Dziś zabawa się skończyła.
Pierwszy raz byłem zmuszony zadzwonić na policję.
Mieszkam przy mało uczęszczanej uliczce gdzie miejsc do zaparkowania jest mnóstwo, jednak kierowcy uparcie przejeżdżają jej połowę by zatrzymać się w mojej bramie. Zwykle idę na pobliski orlik i szukam właściciela w celu odblokowania bramy. Dziś przed południem dostałem od żony serię zdjęć na których widać pustą ulicę oraz jedno zaparkowane auto centralnie w bramie ze znaczkiem inwalidy.
Odjechał zanim miałem w pracy dostatecznie dużo czasu żeby zadzwonić na pobliski komisariat, przez co nie podjęto interwencji, ale przynajmniej dowiedziałem się, że sam delikwenta przestawić nie mogę, dodatkowo karniaki mogą skończyć się dla mnie źle.
Dziś zrozumiałem, że inwalidztwo umysłowe można zwalczyć nie prośbą czy kulturalnymi upomnieniami lecz szybkim telefonem na straż miejską, która dzielnie zakłada blokady.
PS wieszajcie tabliczki informacyjne na bramę bo jednym z argumentów (które podała mi policja) na nie dostanie mandatu to "nie zauważyłem bramy"...
Kolorowa ulica
Najgorzej jak obiekt typu orlik czy basen jest pośrodku osiedla mieszkalnego, parkingi pod blokami są z założenia dla mieszkańców, a przyjeżdżają chamy i parkują.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2020 o 16:49
@mofayar: Jeżeli nie wykupiliście tych miejsc na własność, to każdy ma prawo przyjechać i parkować.
OdpowiedzPolecam marker kresowy do pisania po szybie. Na szybach samochodu zostawia się kulturalną informację, dlaczego parkowanie w tym miejscu jest niezgodne z przepisami. Zmywanie napisów z 3-5 szyb da kierowcy wystarczająco dużo czasu na refleksję nad zasadami poprawnego parkowania. PS. Na jednej szybie należy zostawić info o tym, że rozpuszczalnikiem markera jest woda. Osoby mniej obeznana z chemią gotowe są zeskrobywać napisy, a za rysy oskarżyć Ciebie.
Odpowiedz@Rungis: chyba kredowy?
OdpowiedzNajpierw info że w tym miejscu występują anomalie wysysające powietrze z kół, następnym razem wykręcić wentylki. Tylko nie dać się złapać na kamerkę czy coś. Rozumiem że auto miało znaczek inwalidy? Bo zdanie: "jedno zaparkowane auto centralnie w bramie ze znaczkiem inwalidy" może sugerować bramę ze znaczkiem. Ale auto, tak? No to się nie dziwię, moje zdanie na temat inwalidów jeżdżących samochodami się potwierdza, nie zazdroszczę im, ale oni mają coś z głowami też.
Odpowiedz@tatapsychopata tak auto miało znaczek, najmocniej przepraszam za utrudnienia
Odpowiedzno ci z opcja inwalidy sa wyjatkowo bezkarni ale wiesz, ze mozesz na podstawie zdjec zlozyc doniesieie na policje i wystawia gnojowi odpowiendni mandat? mialam troszke inna sytuacje, szlam do sklepu i zobaczylam typa poruszajacego sie po chodniku, po jego dlugosci stanelam przed maska i kazalam typowi zjedzac natychmiast, ten wyskoczyl do mnie a opcja, ze on inwalida, wiec on moze (otoz nie) nie reagowal na prosby, straszyl mnie, ze wezwie policje o.O zrobilam gnojowi zdjecie, bylo widac jego facjate, nr rej auta, poszlam na policje, przyjeli zeznania, ukarali mandatem
Odpowiedz@bazienka dobrze wiedzieć, chwilowo czekam na odpowiedź że straży miejskiej
OdpowiedzJeśli auto zastawia Ci bramę tak, że nie możesz wjechać /wyjechać, to straż miejska odholuje ten pojazd. Warunkiem jest Twoje wylegitymowanie się. Jak odholowany będzie chciał walczyć w sądzie to jesteś świadkiem, razem z strażnikami. U mnie straż miejska robi foto i szkic sytuacyjny więc sytuację są raczej oczywiste. Napewno komuś kto stoi Ci na bramie nie założą blokady bo wtedy tym bardziej koleś prędko nie odjedzie więc byłoby to nielogiczne.
Odpowiedz