Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję tuż przy parku, wystarczy przejść przez ulicę. W pracy chyba wszyscy…

Pracuję tuż przy parku, wystarczy przejść przez ulicę.

W pracy chyba wszyscy od czasu do czasu przy sprzyjającej pogodzie spędzają tam przerwy na lunch. Dzisiaj byłam umówiona na telefon z moim ubezpieczycielem, a że było ciepło, postanowiłam nie załatwiać prywaty w biurze, tylko na parkowej ławeczce właśnie.

Tak się zaaferowałam rozmową, że zauważyłam podbiegającego małego dzieciaka dopiero, jak ściągnął mi szpilkę i pognał przed siebie, zanim zdążyłam go złapać.

Możecie mi wierzyć lub nie, ale jeszcze nigdy nie byłam w takim szoku jak wtedy, gdy boso szukałam własnego buta w krzakach, bo matka szczyla nie tylko nie raczyła mi pomóc, ale jeszcze zjechała mnie z góry na dół za psucie dziecku zabawy i to w słowach, które przy dziecku nie powinny być używane.

Park

by ~Skolowana
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KwarcPL
5 7

Współcześni rodzice to porażka. Pozwalają na wszystko a na stare lata będzie zdziwienie bo Brajanek wyrośnie na frustrata. Oj zaboli go zderzenie z dorosłością. Mamusia powtarzała, że jest wyjątkowy i na wszystko pozwalała a w życiu szef grozi dyscyplinarką a najniższa krajowa na śmieciówce to maks na co może liczyć :P

Odpowiedz
avatar digi51
2 12

@KwarcPL: Ciekawe czemu tak jest, może efekt wychowania poprzedniego "wspaniałego" pokolenia rodziców, którzy tłukli dzieci przy każdej okazji pasem i wmawiali, że dziecko ma się zadowolić byle czym, bo jest nic nie warte? A tak na serio to brzmisz jak stary Janusz, narzekający, że kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów. Zawsze byli lepsi i gorsi rodzice. Jeden myli brak wychowania z wychowaniem bezstresowym, inny sądzi, że kabel od żelazka to jedyny słuszny wychowawca. Jedno i drugie ma opłakane skutki zarówno dla dziecka, jak i jego otoczenia.

Odpowiedz
avatar justangela
1 3

@digi51: dokładnie.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 7

@digi51: U... a w Twoich czasach to Murzynów bili! Po jedno to nie były moje czasy, po drugie jasne, zawsze byli dobrzy i źli rodzice, ale zapytaj jakiegokolwiek nauczyciela i się spytaj jak mu się uczy teraz a jak uczyło 20 lat temu. Ciekawe co powie?

Odpowiedz
avatar digi51
-3 3

@KwarcPL: No, a Ty zapytaj jakiegoś nauczyciela, co uczył 50 lat, jak ocenia młodzież sprzed 20 lat. A za 20 lat zapytaj kogoś, kto uczy teraz czy wolał dzisiejsze dzieciaki czy te 20 lat później. Możemy tak w kółko.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 1

@digi51: Skoro sama widzisz, że ocenianie z perspektywy pokoleń jest bez sensu to czemu sama z nim wyskoczyłaś? Bo wtedy pasowało pod Twoją tezę a teraz już nie? Dobra, może zamiast się przepychać czy i kiedy było gorzej po prostu powiesz mi jak współczesne podejście sprawdza się samo w sobie? Bez szukania winnych w pokoleniu dziadków...

Odpowiedz
avatar digi51
-1 1

@KwarcPL: Ja wyskoczyłam z ocenianiem z perspektywy pokoleń? To chyba Ty zacząłeś swój komentarz od "współcześni"?

Odpowiedz
avatar Grav
8 8

Jak to jest w starej miejskiej legendzie - należało wyciągnąć gumę do rzucia, przerzuć, podejść do mamuśki, przykleić jej do włosów i na odchodne rzucić "mnie też wychowywali bezstresowo" :)

Odpowiedz
Udostępnij