Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dwa światy, w odległości kilku km. Nie, to nie Korea Pn i…

Dwa światy, w odległości kilku km. Nie, to nie Korea Pn i Pd.
Historia opowiedziana na bieżąco, całość zdarzyła się na dniach.

W związku z złym stanem zdrowia dziewczyna dostaje od lekarza specjalisty pilne skierowanie do szpitala. Więc udaje się do miejskiego (tego, który ma "renomę" umieralni).
Pobadali, posłuchała wrzasków na pacjentów etc (tam Rodo to kiepski żart, nazwiska, dane, wyniki badań może tam poznać każdy choćby przechodzący przypadkiem), usłyszała, że specjalista się nie zna i ma się badać/leczyć w domu i sama, brak zagrożenia życia.

Wróciła do domu. Chwilę potem telefon do specjalisty (terminów oczywiście brak, w końcu za mało składek płacimy, logiczne...). Ten (naprawdę konkretny facet) solidnie zaskoczony wystawia drugie z zaleceniem "szybko i inny szpital".

Więc udaje się do Tropikalnego, po pracy, tylko zapytać o możliwość. Nie dochodzi, zasłabła przed. Natychmiastowa akcja, badania, zagrożenie życia etc. I... pełna kultura, spokój, poważna i kompetentna ekipa. Następna zmiana tak samo. Inny świat. Niestety łóżek brak (była jeszcze druga kwestia w związku z problematyczną sytuacją gdańskiego zakaźnego - możliwe, że przeniosą do Tropikalnego), ale proszą o następne skierowanie i kontakt celem umówienia się na badania i ewentualną operację (nie wiadomo czy będzie można - choć schorzenie śmiertelne, gdzie chory żyje dosłownie z dnia na dzień).
Polska służba zdrowia w pigułce...

Gdynia

by trolik1
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Poluck
12 12

Sytuacja piekielna, ale naucz się pisać pełnymi zdaniami. Musiałem się wódki napić, żeby zrozumieć połowę historii... Tyłu równoważników zdań w jednym tekście jeszcze nie widziałem.. To jest wypowiedź na miarę konferencji prasowej Trumpa.

Odpowiedz
avatar Armagedon
11 11

@Poluck: A ja i połowy nie zrozumiałam... może dlatego, że nie mam wódki i nie miałam czego łyknąć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@trolik1: genialne wytłumaczenie.....ale Poluck i Armagedon mają rację

Odpowiedz
avatar Balbina
7 9

A do "Tropikalnego" to gdzie?. Bahamy? Madagaskar czy może Wyspy Kanaryjskie. A może chodzi o zakażny?

Odpowiedz
avatar mikus91
10 12

@trolik1 dokładnie tak. Jak opisujesz historię to ludzie mają zrozumieć A nie bawić się w detektywa czy jakieś miejsce faktycznie istnieje czy to nazwa potoczna której używają mieszkańcy czy jeszcze coś innego. Nie trzeba całej historii dawać wystarczyło pełną nazwę wpisać A jak kogoś zainteresuje to sobie poszuka. A I osoby powyżej mają rację. Historia chaotycznie napisana.

Odpowiedz
avatar Balbina
6 8

@trolik1: Wiesz co,jestem z drugiego końca Polski i bym musiała chyba na łeb upaść żeby mi się chciało szukać o co chodzi z tym tropikalnym. Jak wspomnieli wyżej mało czytelne,pomieszanie z poplątaniem. Są historie dłuższe niż Twoja które czyta się fajnie. Więc".... o tym miejscu nikt nie dotrwałby do końca. Proste." Jest jak kulą w płot.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@Balbina: jak przeczytalam szpital tropikalny to od razu mi sie skojarzyla Gdynia (jestem z 3miasta) zreszta clue historii nie jest miasto i obojetnie czy to w Warszawie, Honolulu czy Pcimiu Dolnym, po prostu 2 szpitale odlegle kawaleczek, a diametralnie rozne srandardy trolik ma racje, pierwszy rekord po wpisaniu "szpital tropikalny" to UCMMiT w Gdyni, wystarczylo chciec to wpisac w wyszukiwarke

Odpowiedz
avatar Balbina
0 2

@bazienka: Następna co mi każe szukać w internecie informacji dotyczących opisywanych historii.To że ty wiesz bo tam mieszkasz to nie znaczy że inni maja ta wiedze posiadać. Boże nie wiem!!! pach internet. Jak nie jest to istotne to po co zamiast napisać że udał się do innego szpitala opisał go jako Tropikalny? Natępna jakass historia i kolejne sprawdzanie o czym pisze kolejny pisarz z "bożej laski" Jak napiszę o krasnalach to będziesz wiedziała o jakie miasto chodzi? Może tak a może sprawdzisz w internecie

Odpowiedz
avatar trolik1
-2 4

Gdynia ma "miejski" czyli normalny szpital i " tropikalny" czyli Instytutu Medycyny Tropikalnej. Taki specjalistyczny, ale oddziały mają różne, choć dość ograniczone miejscowo. Tu akurat nieważne, jaki to szpital - tylko o samo podejście do pacjenta. Dwa różne szpitale w tym samym mieście.

Odpowiedz
Udostępnij