OLX. Temat rzeka...
Od czasu do czasu zdarza mi się coś wystawić. Tym razem padło na dosyć sporego pluszaka, który mi zbywał.
Ogłoszenie napisane. Zabawka obfocona. Cena niezbyt wygórowana, bo tylko 10 złotych. Nic tylko czekać na odzew.
Po kilku dniach trafił się kupiec. Zapłacił za pluszaka i za wysyłkę. Spakowałam go i zaniosłam na pocztę.
Po kilku dniach piekielny pisze, że on otrzymał paczkę i zabawka nie spełnia oczekiwań. Chce abym mu zwróciła pieniądze. Ja na to, że okej. Ale wysyła na swój koszt. Pan wielce oburzony, bo jak to tak? Mam mu oddać dychę za pluszaka i dwa razy za wysyłkę. Inaczej mu się nie będzie opylać.
Czyli w skrócie mam gościowi dopłacić za to, że mi zwróci pluszaka wartego dychę. Logika...
Olx
Ludzie nie rozumieją, że nie każdy jest firmą.
OdpowiedzA ja nie rozumiem po co się bawić w sprzedaż za dychę...Serio,jesteś tak pazerna na kasę?
Odpowiedz@StaraLadyPank: zrób eksperyment. Spróbuj wystawić coś za darmo. Jak już Cię po tygodniu szlag trafi, wystaw za dychę. Zobacz ilu debili zostanie odfiltrowanych, bo „trzeba zapłacić” i już nie zadziała „należy mi się”. Znaczy zadziała, ale porównaj na jak mniejszą skalę.
Odpowiedz@ampH: Tej opcji tym bardziej nie rozumiem.Poswięcać swój czas na bycie darczyńcą?Jak mam coś zbędnego w dobrym stanie,ale jest to niewiele warte to po prostu wystawiam obok śmietnika.A prawdziwe śmieci wyrzucam.Za dychę nie chciałoby mi się bawić w korespondencję na OLX i bieganie na pocztę,aby paczkę wysłać.
Odpowiedz@StaraLadyPank Pocztę mam po drodze do pracy, a hajs zawsze się przyda
Odpowiedz@StaraLadyPank: widzisz, Tobie się nie chce, a niektórzy jednak szanują rzeczy i wiedzą, że mnóstwo osób nie sięgnęłoby ze wstydu do śmietnika, więc robią to z głową – tylko najpierw trzeba pomyśleć. Cóż, ale przynajmniej już rozumiem Twój tok rozumowania. Jak ktoś nie myśli jak Ty to nie próbujesz zrozumieć, tylko zaczynasz atakować w sposób pasywno-agresywny, bo co niezrozumiałe, to złe. :D
Odpowiedz@Niania_Frania: Jaki hajs???Dycha?Przecież to skromne śniadanie...
Odpowiedz@StaraLadyPank Mnie rodzice nauczyli szacunku do rzeczy i pieniędzy. Ciekawe od jakiego nominału się one dla ciebie zaczynają?
Odpowiedz@Niania_Frania: Nie chcę szokować twojej szlachetnej osoby;-))Ale ok,wiem że sa ludzie co za złotówkę będą wesz do Zgierza gonić.Niby rozumiem,ale pojąć nie mogę:))
Odpowiedz@StaraLadyPank: Mnie tam bardziej dziwi, że ktoś chce kupić sfatygowaną rzecz za grosze, ale drugie tyle dopłaca za przesyłkę.
Odpowiedzzwrot tylko jesli prowadzisz dzialalnosc, sprzedaz indywidualna nie podlega zwrotowi ;) trzeba bylo sie zapytac czy ma Pan paragon? bo bez paragonu zwrot nie przysluguje!
OdpowiedzOlać gościa ciepłym moczem.
Odpowiedz