Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będzie covidowo. Tak - znowu. Bo mnie to wk... denerwuje znaczy się.…

Będzie covidowo. Tak - znowu. Bo mnie to wk... denerwuje znaczy się.

Najbardziej wkurzają mnie media. To one robią chaos i sieją panikę oraz niezrozumienie. Dziś czytałam kolejny artykuł, jak to chiński lekarz z Wuhan w wywiadzie stwierdził, że covid to jak połączenie SARS i HIV, że na długą metę uszkadza nieodwracalnie płuca i osłabia układ odpornościowy. Efekt artykułu: lekka panika i rosnący niepokój w związku z kolejną falą i krytyczną sytuacją w Indiach.

Poproszono i owego lekarza i szpital o wyjaśnienie sprawy: 'eeee... yyyyy... no my nic nie wiemy, bo żaden dziennikarz się nie zgłosił do nas, ale od marca takie fejk newsy się pojawiają i nie wiemy już jak z tym walczyć".

Kolejna sprawa to ci nasi specjaliści z bożej łaski. Weźcie sprawdźcie najpierw jakie kto ma powiązania polityczne - czy był radnym, czy był posłem, bo nagle się okazuje, że to po prostu klakierzy, którzy chcą przypucować i liczą na wysokie stanowiska w związku zapowiadaną przebudową systemu opieki medycznej w Polsce. A tak - dobrze czytacie. PiS chce wszystko scentralizować.

Sama jestem medyczna i wam powiem tak: zalecenia odnośnie chorób przenoszonych drogą kropelkową nie zmieniły się od 50 lat: to dystans społeczny, higiena i zasłanianie usta i nosa. Co do zasady, to część zasad wryła się w kulturę - mycie się = czystość i zdrowie. Tak samo zasłanianie ust w czasie kichania, kaszlu i ziewania. A czymże innym jest uszanowanie cudzej przestrzeni osobistej? To jest proste abecadło zdrowotnościowe, które wryło się głęboko w kulturę i zasady dobrego zachowania. Ciężko to ogarnąć małym mózgom proepidemikom?

Nie wiem ile z was pamięta PRL? Pamiętacie epidemię grypy w pierwszej połowie lat 70tych? Myślicie, że umieszczenie sprzedawcy/kasjera za szybką to taka moda była?

TU SIĘ NIC NIE ZMIENIA, więc nie dajcie sobą manipulować mediom żyjącym informacją strachu.

pandemia

by ~PinkMist
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar misiafaraona
6 6

Nie, nie pamiętamy epidemi grypy z lat 70, możesz przybliżyć temat? Wtedy też robili szybki?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

@misiafaraona: nie trzeba tego pamiętać, to było wałkowane na lekcjach Przysposobienia Obronnego pod hasłem 'Obrona Cywilna'. Było i o epidemii ospy we Wrocławiu w 1963, czy o innych na świecie - 'azjatyckiej' czy 'hongkong', które wysłały na tamten świat ludzi w ilościach hurtowych (porównywalnych i większych niż obecnie covid). Generalnie dziwi mnie to bardzo, że o tym tak niewiele osób wie. W 1969 przyszła do Polski grypa "hongkong". Epidemia skończyła się dopiero w 1971 roku. Zabrała kilkadziesiąt tysięcy ludzi. W niektórych rejonach Polski, absencja chorobowa obejmowała 60-80% stanu osobowego zakładów produkcyjnych. Generalnie rzeczywista skala jest niewiadoma, bo władze ją ukrywały i utajniały dokumenty. Dla uzmysłowienia skali - tamte pandemie (łącznie z hiszpanką) miały wolniejsze tempo rozprzestrzeniania, bo ludzie byli mniej mobilni. I choć pochłonęły tyle samo lub więcej niż COVID, to pamiętaj, ze ludzi było dwa razy mniej, a śmiertelność wynosiła raptem kilka procent. Czy wtedy 'robili szybki' ? To wtedy się to zaczęło. Lata zimnej wojny to generalnie boom budownictwa 'bezpiecznego' o podwójnym przeznaczeniu. Tuneme robione tak, żeby mogły służyć jako schrony, szkoły (słynne tysiąclatki) miały być jednocześnie szpitalami polowymi. Nawet poczciwy autosan został tak zrobiony, żeby w ciągu kilku chwil przerobić go na sanitarkę. https://zapodaj.net/images/a3e7ca9f8cc7e.jpg

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 20:46

avatar misiafaraona
4 4

@Lobo86: O epidemi ospy słyszałam, o tym jak ówczesne budynki przerobić na obiekty wojskowe też powiedział mi ktoś kto że szkołą nie miał nic wspólnego. A teraz gdy podałeś mi nazwę tamtej choroby to i więcej wiadomości mogę o niej poszukać

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@misiafaraona: to poszukaj też zdjęć (najlepiej po angielsku w odniesieniu do wyników z poza PL). Maski na twarz to jeszcze jak szalała hiszpanka były w powszechnym użyciu też. Czyli to mowa o latach 1918-1920.

Odpowiedz
avatar Azheal
0 0

@Lobo86: Żeby było śmieszniej nawet podczas hiszpanki byli antymaseczkowcy:D

Odpowiedz
avatar Morog
-5 11

Mamy tylko i wyłącznie epidemie skrajnej głupoty.... Ciężkiej choroby psychicznej przenoszonej przez media

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@Morog: Mamy połowę września, epidemia jest tak naprawdę od przełomu marca i kwietnia, bo przez pierwsze miesiące raczkowała niemrawo i jest już ponad 900 tyś ofiar na niespełna 30mln przypadków zachorowań. Chce ci przypomnieć, że ludzi jest ok 8 miliardów. Jeśli obecne tempo się utrzyma lub zwiększy (jak ma to cały czas miejsce) to będzie naprawdę wesoło... O tyle szczęścia, że młodym i zdrowym grozi niewiele, ale seniorzy, osoby niepełnosprawne czy przewlekle chorujące to mają przekichane.

Odpowiedz
avatar brutalxpussy
3 3

@Lobo86: Ale czy ta oficjalna liczba zachorowań i zgonów z powodu korony jest w ogóle prawdziwa? Znalazłam kilka informacji na temat przekłamanych wyników testów (w Tanzanii do badania wysłano próbki m.in. papai i kozy - uzyskano wyniki dodatnie), górnicy ze śląska sygnalizowali że dostali wyniki testów zanim oddali próbki do badań. Popytałam znajomych tzw. "medycznych" i przyznam szczerze że byłam w szoku - wiecie że szpitale dostają pieniądze za wpisane w katę zgonu covida jako przyczynę śmierci? I z tego niestety korzystają bez względu na rzeczywistą przyczynę zgonu? Z kolei znajoma mojej mamy musiała oddać do badania 15 próbek swoich pracowników - oddała do badania 15 próbek jednej osoby (tylko swoje). Wyniki - 12 pozytywnych i 3 negatywne. Po ujawnieniu że próbki pochodziły od jednej osoby dostała groźby że jej zachowanie podpada pod oszustwo i jest karalne, więc sprawy nie kontynuowała. Myślę że te oficjalne "dane" są mocno przekłamane.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@brutalxpussy: "(w Tanzanii do badania wysłano próbki m.in. papai i kozy - uzyskano wyniki dodatnie" Zbadać sobie możesz cokolwiek. RT PCR służy do wykrywania fragmentów DNA (RNA w tym wypadku). A nie określeniu 'zdrowy' czy 'chory', bo na to składa się cały proces diagnostyczny, a nie wynik pojedynczego testu. " górnicy ze śląska sygnalizowali że dostali wyniki testów zanim oddali próbki do badań" No cóż - to jest bzdura. "wiecie że szpitale dostają pieniądze za wpisane w katę zgonu covida jako przyczynę śmierci?" Szpital ma płacone za....każdego pacjenta. Do tej pory w prawie i regulacjach NFZ taka choroba jak covid nie istniała więc nie było podstawy prawnej do zapłacenia za takiego pacjenta. Ot i cała tajemnica. " z tego niestety korzystają bez względu na rzeczywistą przyczynę zgonu? " Jedyną przyczyną jaką możesz zafałszować do pewnego stopnia to poprzez wpisanie tz. śmieciowego kodu śmierci. Ale bez podparcia w karcie pacjenta nie wpiszesz choroby zakaźnej. "Z kolei znajoma mojej mamy musiała oddać do badania 15 próbek swoich pracowników - oddała do badania 15 próbek jednej osoby (tylko swoje)" LOOOL fajny fejk. Generalnie - to nie jest możliwe. No chyba, że sama sobie pobrała krew (lol) i sama sobie zrobiła wymaz i wszystko prawidłowa oznaczyła naklejając stosowne kody kreskowe i uzupełniając dokumentację. Generalnie - kekłem. Jedyne przekłamanie wiąże się z faktem, ze covid ma dwa kody: jeden oznaczający chorobę potwierdzoną badaniami, a drugi to uzasadnienie epidemicznie, czyli masz pełne spektrum objawów i testy na przeciwciała, ale nie było badania PCR.

Odpowiedz
avatar Iras
1 3

To nie media sieja panikę, tylko ludzie, których przerasta zrozumienie tego, co jest mówione. Tekst o tym, że koronka jest jak "połączenie sars i hiv" nie jest nowy, problemem jest tu jednak nie to, że faktycznie tak jest - tylko kompletny brak zrozumienia kontekstu w jakim to stwierdzenie padło i o co w tym porównaniu tak naprawdę chodzi. Sars to generalnie paskudne zapalenie płuc o wysokiej śmiertelności i bardzo ostrym przebiegu (swoją drogą - też koronawirus, tylko po prostu inny) Hiv z kolei jest wirusem, który, gdy się rozwinie, powoduje zespół niedoboru immunologicznego - czyli wszelką odporność szlag trafia. Głównym problemem są dwie kwestie - jedna, że koronka to wirus, a na wirusy tak naprawdę nie ma skutecznych leków poza przeciwciałami, które wytworzy organizm. I tu pojawia się problem nr. 2. który ma powiązanie z hiv -sama koronka nie tłucze po odpornosci bardziej niż zwykłe przeziebienie. Problemem jest jednak to, że im lepiej czyjś układ odpornościowy działa - tym większe szanse na to, że ta osoba zejdzie. To nie sama koronka niszczy płuca, a przeciwciała na nią - tzw. burza cytokin. przeciwciała pozbywaja sie wirusa i z rozpedu niszczą też tkani w których wirus siedział. Dlatego też ilość zgonów jest tak naprawde mocno zaniżona - bo u większości z tych co zeszli, test na obecność wirusa będzie już negatywny. Porównanie z hivem wzięło się stąd, że żeby zwiekszyc szanse na przezycie i zapobiec burzy cytokin, trzeba obniżyć odporność chorego - a obniżjąc odporność - osobnik staje sie narażony na pełną gamę bakterii i innych wirusów.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

Powiem tyle, że ja liczyłam na to, że może dzięki tej panice i pandemii ludzie w końcu zaczną przestrzegać zasad higieny, tak jak to ma miejsce w takiej Japonii, gdzie trochę pomieszkałam. Ale Polak i tak wie lepiej i cały czas widzę ludzi macających gołymi rękami bułki, kaszlących na wszystko bez zakrywania się (a maseczce nawet nie wspominając) i łapiących mnie brudnymi rękami za rękę w rękawiczce albo chuchających mi w twarz tudzież kaszlących mi na włosy, gdy coś podaję, mimo że pracuję na stoisku świeżym z wędlinami i obowiązuje mnie bycie idealnie zdezynfekowanym

Odpowiedz
avatar MarcinMo
0 0

W Internecie każdy może być "medyczny", niezależnie od tego, czy jest lekarzem, pielęgniarką, salową, czy tylko kładł płytki w szpitalu, albo przeczytał 3 komentarze na onecie. O epidemii wypowiadają się z jednej strony lekarze podpisujący się imieniem i nazwiskiem, oraz tytułem naukowym. Negują epidemię "medyczne" anonimy. Ja nie jestem lekarzem, ale w tej sytuacji jest dla mnie w 100% jasne, komu uwierzyć. Są antyszczepionkowcy, foliarze, płaskoziemcy. Są też osoby negujące fakt pandemii.

Odpowiedz
Udostępnij