Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mamy nakaz noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach np. w galeriach handlowych. Pracuję…

Mamy nakaz noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach np. w galeriach handlowych.

Pracuję w jednej z takich galerii i co któryś klient oczywiście maseczki nie ma. Dużo ostatnio słyszałam o tym, że sanepid bądź policja nakładają mandaty na sklepy, w których są obsługiwani klienci bez maseczek. Niektórzy co prawda mówią, że nie mają takiego prawa, ale wolę nie ryzykować - proszę swoich klientów o nakładanie maseczek na twarz.

Od każdego słyszę, że nie mają, przepraszają, twierdzą, że skoro mam pleksę to oni maski mieć nie muszą, albo mój hit - pan stwierdził, że jest anty-zasadowy. Jestem nieugięta - informuję, że w punkcie obsługi muszą zasłaniać usta i nos. I praktycznie każdy kiedy usłyszy tę informację odwraca się na pięcie i odchodzi obrażony.

Od kwietnia jest nakaz zasłaniania nosa i ust, czy ludzie naprawdę nie mogą brać ze sobą tej maseczki jak wychodzą z domu? Już mnie to po prostu męczy. Większość nosi i nie narzeka, ale oczywiście zawsze się ktoś, kto ma wszystko gdzieś. A potem będzie płacz i lament, bo dostałem mandat...

Covid

by midori
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar tycjana12
-5 27

Jest zalecenie,nie nakaz.Nie ma stanu wyjątkowego,także nie ma podstaw wymagać od ludzi noszenia tej śmiesznej szmatki na twarzy.

Odpowiedz
avatar Alice
3 21

@tycjana12: Masz opcję noszenia przyłbicy jeśli, jak mówisz, ta "szmatka na twarzy" tak ci przeszkadza. Znam wiele starszych i młodszych osób, które mają problemy z oddychaniem/krążeniem/sercem i żadna z nich nie narzeka na to, ze przy wejściu do przestrzeni zamkniętej jaką jest sklep musi zasłonić twarz maseczką/przyłbicą. Osoby pracujące w ochronie zdrowia też nie narzekają, a zasłaniają twarze dokładniej i na dłużej niż reszta z nas. I patrząc na to ile przypadków zarażeń pojawia się w ostatnim czasie, to nie tylko powinien pojawić się przepis umożliwiający w sytuacji pandemii odmawianie przez sprzedawcę obsługi osoby, która do reżimu sanitarnego nie chce się stosować, ale też większą kontrolę imprez takich jak wesela czy osiemnastki, ktore ostatnio stały się jednym z głównych ognisk nowych przypadków

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2020 o 7:43

avatar Jorn
0 16

@Alice: Nakaz wydaje się być zasadny, ale nie zmienia to faktu, że został wprowadzony nielegalnie, więc nie obowiązuje.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@tycjana12: ta bo roznice semantyczne na pewno obronia cie przed wirusem...

Odpowiedz
avatar Ohboy
11 29

Naprawdę nie rozumiem problemu takich ludzi. serio są takimi miękkimi fajami, że nie są w stanie ponosić maseczki przez chwilę? słabizna.

Odpowiedz
avatar Fahren
-2 22

@Ohboy: Gdybyś wyjął głowę z tyłka i trochę posłuchał, co się dzieje, też prawdopodobnie doszedłbyś do wniosku, że namordnik chroni głównie przed mandatem. 1 - Politycy. Każą nosić, sami nie noszą 2 - Testy. Górny śląsk pokazał, że wystarczy zrobić odpowiednio dużo testów, żeby pokazały wynik pozytywny. Nawet u zdrowych 3 - Wirusologia. Kawałek bawełny jest zbyt rzadką tkaniną, żeby wirusa zatrzymać. Wystarczy popatrzeć, w co ubrani są wirusolodzy pracujący nad obiektem 4 - Ilość zarażonych (a raczej nagły ich wzrost) nie współgra ze śmiertelnością i ozdrowieniem. Ot, trwale, bezobjawowo chorzy. Reasumując - wirus jest. Ale nie jest tak niebezpieczny, jak podają media. Z jakiegoś powodu codziennie są podawane liczby koronki, pomijając kompletnie inne choroby

Odpowiedz
avatar jass
13 21

@Fahren: Kiedy w końcu do ludzi dotrze, że maska nie chroni tego, kto ją nosi, w ogóle nie do tego one służą. Mają za zadanie chronić osoby wokół jeśli ty jesteś bezobjawowym nosicielem. Jeśli masz maskę i ktoś inny ma maskę, to szansa, że go zarazisz, maleje (nie znika, bo przy takich tkaninach to nierealne). Biorąc pod uwagę, jakie to dziadostwo jest zaraźliwe, zmniejszenie ryzyka to już coś. Poza tym czy to naprawdę taki wielki problem i zamach na wolność osobistą, żeby na te 5-30 minut zasłonić twarz? Też tych przeklętych szmat nie znoszę, ale odkąd nie trzeba ich nosić na dworze naprawdę nie widzę problemu w tym, żeby zasłonić twarz jak wchodzę do sklepu czy urzędu.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 9

@Fahren Nie ma to nic wspólnego z tym, co napisałam, ale wiem, że po prostu chciałeś sobie wkleić zapisany wcześniej tekst, więc wybaczam.

Odpowiedz
avatar Presti
4 8

@brutalxpussy Różnica między covidem a zwykła grypą jest taka, że na grypę jest szczepionka. Nie chcesz się szczepić, luz nikt ci nie każe. Tylko w tedy robisz no na własną odpowiedzialność. Przy covidzie jest inaczej bo jeszcze nie ma szczepionki

Odpowiedz
avatar Ohboy
6 8

@brutalxpussy To, że mamy polityków-debili chyba nikoho nie dziwi? Ja staram się nosić maseczkę zawsze jak jestem chora, w Azji od dawna to funkcjonuje i nie ma problemu. Taka uprzejmość, która NIC NIE KOSZTUJE, aby nie kichać na wszystko i wszystkich.

Odpowiedz
avatar jass
8 10

@Ohboy: O, dokładnie. Plus, @brutalxpussy: gdzie wyczytałeś że popieram to, jak do sprawy podchodzi ta nasza banda klaunów? Absolutnie uważam, że działają chaotycznie, nieskutecznie, nielogicznie, a nawet nieetycznie - wystarczy spojrzeć na to jak inna była narracja tuż przed wyborami, a jak potem magicznie się zmieniła. Ale nie o tym była mowa, tylko konkretnie o zasadności zakrywania twarzy. I tak jak napisała Ohboy, to jest naprawdę drobny i niewymagający gest, a może pomóc innym, więc naprawdę nie rozumiem po co urządzać jakieś wielkie krucjaty przeciw tym nieszczęsnym maskom. A że wytyczne dotyczące tego gdzie są, a gdzie nie są wymagane są, pardon, kompletnie z tyłka, to już zupełnie inna sprawa. @singri: Daruj, ale opinie na ten temat są tak diametralnie różne, zarówno wśród polskich jak i światowych ekspertów, że na tym etapie nie odważyłabym się wyrokować, które podejście jest jedynym słusznym. Lubię opierać swoje opinie na faktach, a te, mimo że to wszystko trwa już pół roku, wciąż nie są w pełni znane.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@brutalxpussy: poczytaj sobie o roznicach w cyrkulacji powietrza w przestrzeni otwartej i pomieszczeniach zamknietych

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
5 13

@Morog: Może popracuj trochę jako sprzedawca...

Odpowiedz
avatar midori
0 8

@Morog: ale ja nigdzie nie napisałam, że odmawiam sprzedaży :)

Odpowiedz
avatar Presti
3 5

@Morog Ty serio myślisz, że tamtą ekspedientka została ukarana :D Ledwie pojawił się temat by nie obsługiwać osób bez maski i już po 2 dniach po internecie zaczęła latać informacja, że sąd ukarał ekspedientkę. Magia :D

Odpowiedz
avatar falcion
0 4

@Morog: Mam nadzieje iż zarazisz się Covid-19 nie bezobjawowo i sobie skonasz powolną bolesną śmiercią poznając co to znaczy dusić się gdy ludzie wokół nie mogą Ci pomóc. Na szczęście nasze nadzieje i życzenia nie mają mocy sprawczej...prawda? :) Ciekawe co by zrobił klient bez maseczki gdyby każda ekspedientka/ekspedient powstrzymywali się od pracy i odstępowali od stanowiska gdy podchodzi gdyż na to pozwalają im przepisy prawa pracy gdy powstaje zagrożenie ich zdrowia lub życia. Ktoś im nakaże powrót biorąc odpowiedzialność na siebie?

Odpowiedz
avatar eyecxndy
7 11

Ja pracuję na wysepce i pleksa jest tylko przed kasą co jest śmieszne bo oczywiście towar jest powykładany dookoła i wszyscy chcą oglądać i dotykać. Notoryczne zachowanie ludzi to zdejmowanie maseczki gdy coś do mnie mówią i wychylanie się poza pleksę, no ludzie... i potem obraza majestatu i nazywanie mnie 'niesympatyczną', gdy przypominam, żeby chociaż za nią stanąć... Fajnie tylko, że niektórzy pracownicy łącznie z tymi w galeriach czasami muszą w maseczce siedzieć po 12h... u mnie jest to 14h łącznie z 2h dojazdami autobusem w obie strony a część ludzi robi problem z tego bo musi nałożyć kawałek szmatki gdy idą coś kupić... czyli wynika z tego, że my chronimy ich przed sobą męcząc się w nich cały dzień podczas, gdy oni mają nas w d*pie

Odpowiedz
avatar midori
1 3

@eyecxndy: u mnie potrafią stawać przy akurat tym fragmencie lady, gdzie pleksy nie ma bo chcą obejrzeć towar a zza pleksy "nic nie widać". Moja firma za to mówi wprost, że maseczki musimy mieć w momencie gdy klient podchodzi a tak to nie :) w dodatku proszą też o to by klientom, którzy nie mają zwracać uwagę. Tak więc może pogadaj ze swoimi przełożonymi, czy musisz być całe 12h w maseczce, bo z tego co wiem kiedy siedzisz za pleksa i żadnego klienta to nie trzeba

Odpowiedz
avatar Presti
6 10

@sandokan000 Serio, ja nie wiem wiem gdzie wy widzicie problem. Mamy XXI wiek. Nie chcesz nosić maseczki rób zakupy przez internet. Jest masa sklepów która spożywkę dostarcza. Chyba ciężko było by znaleźć coś czego nie da się zamówić przez internet

Odpowiedz
avatar Leme
2 4

@sandokan000: Że Ty się zarazisz - trudno. Ale możesz dzięki takiemu podejściu zarazić kogoś starszego albo chorego, kto tego wirusa nie przeżyje. Ludzie nie mają ochoty żebyś na nich pluł jak kaszlesz albo kichasz.

Odpowiedz
Udostępnij