Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na fali piekielnych wyborów... Miejsce akcji - miejscowość po Poznaniem, słynna na…

Na fali piekielnych wyborów...

Miejsce akcji - miejscowość po Poznaniem, słynna na całą Polskę, bo stąd pochodziła pierwsza ofiara koronawirusa. Nie dalej jak 2 tygodnie temu zamknięto tutaj całe przedszkole, bo jedno z dzieci jest zakażone...

Godz. 14.

Wchodzę do lokalu wyborczego, na twarzy maseczka, w ręku dowód, w drugiej ręce niemowlak.
Wchodzę... i aż mnie zatkało. Siedzi sobie komisja, na stołach papiery, obok przyłbice i maseczki...
Żadna z osób w komisji wyborczej nie miała na swojej twarzy żadnego zabezpieczenia.
Ja: - Dlaczego nie mają Państwo na sobie maseczek?!
Zastępca Przewodniczącego: - Bo my jesteśmy zdrowi, nie mamy koronawirusa, zresztą, pani dziecko też nie ma maseczki, może nas zarazić, więc o co chodzi? (wyraźny atak w głosie).
Ja: - Ale przecież to jest Państwa obowiązek. Jeśli ktoś zobowiązuje się do pracy w komisji wyborczej, to chyba rozumie, że będzie musiał siedzieć w maseczce lub przyłbicy cały dzień. Poza tym przepisy mówią, że małe dzieci nie muszą mieć maseczek.

Zastępca Przewodniczącego uśmiecha się pod nosem z politowaniem "o co tej babie chodzi".

Ja: - Kto z Państwa jest Przewodniczącym Komisji?
Zastępca Przewodniczącego: - Właśnie wyszedł do sklepu, zaraz wróci.

W tym momencie wchodzi Przewodniczący Komisji Wyborczej z siatami w ręku (aparycja leśnego dziadka), bez maseczki, a jakże. Na pytanie o brak maseczek i swoja odpowiedzialność odpowiada:

Przewodniczący Komisji - Ale proszę pani, oni dbają o przestrzeganie zasad higieny, każdy z nich ma rodzinę. Sami ponoszą ryzyko zakażenia, bo odwiedza nas w czasie wyborów co najmniej 700 osób. Przecież członkowie komisji też mogą się zarazić. A poza tym panie siedzą tutaj od 4.30, no mogły zapomnieć założyć ze zmęczenia...
Ja - (tak... jasne, wszyscy zapomnieli, biedactwa) Ja mam maseczkę, inni wyborcy również. Państwa nonszalancki stosunek do kwestii epidemii i maseczek mnie przeraża. Czy wy zapomnieliście, że jest tutaj kilkadziesiąt rodzin na kwarantannie?
Przewodniczący Komisji: - Ja panią przepraszam. Skoro to pani tak bardzo przeszkadza, to my założymy maseczki...

W tym momencie komisja zakłada maseczki na twarze (miny mówiły: rąbnięta baba wierzy w epidemię, nikomu to nie przeszkadzało, a ta się przyczepiła), a ja żałuję, że nie zrobiłam zdjęć.
Ja - Dopiero teraz...?

Po powrocie do domu zadzwoniłam do Krajowego Biura Wyborczego w Poznaniu - pani się nie przejęła, powiedziała, że zadzwoni tam i przypomni.
Szczerze żałuję, że nie pomyślałam o telefonie na Policję i do sanepidu. Głupota członków komisji byłaby słynna na całą Polskę. Chociaż kto wie, może już w tym tygodniu wszyscy dowiemy się o nowym ognisku koronawirusa pod Poznaniem...

by ~ekopredator
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Balam
2 14

Tak z czystej ciekawości, po wała przyszłaś na wybory z niemowlakiem?

Odpowiedz
avatar Ohboy
2 16

@Balam: Może nie miała z kim go zostawić? Tak ciężko się domyślić?

Odpowiedz
avatar Balam
9 9

@Ohboy: Ano ciężko, bo jest coś takiego jak ojciec i można iść na zmianę bez dzieciaka. Historia brzmi bardzo podobnie do tego, czego byłam świadkiem i chciałam konfirmacji. A wyglądało to w ten sposób, że przyłbice były, nawet na głowach, ale babka się pruła o to, że nie mają jeszcze maseczek, bo ona z niemowlakiem i jej go zarażą! Cała konwersacja generalnie mniej grzeczna i uładzona była z jej strony, komisja jak najbardziej grzeczna. Jak nie ugrała u nich to zażądała "managera". Tu została poprawiona, że nie managera, tylko przewodniczącego komisji, oraz że poszedł do sklepu i zaraz wróci. Brzmi znajomo? Przewodniczący rzeczywiście przyszedł z siatką, jedną, dużą. Starszy pan z krótko przystrzyżoną brodą nie wyglądał jak leśny dziadek, jak to go ładnie autorka opisała. Madka jeszcze się poawanturowała, posapała i poszła z tekstem, że ona tak tego nie zostawi! No i mamy historię na piekielnych.

Odpowiedz
avatar Etoshto
2 2

@Balam: Czyżby pierwszy raz historia na piekielnych była "potwierdzona" przez inną osobe :O

Odpowiedz
avatar Grav
5 9

Jak się spojrzy na liczby, to piekielne jest to, że nadal te obostrzenia mamy. Sytuacja to wyglądał poważnie w marcu - dzisiaj raczej budzi uśmiech politowania. A liczby mówią, że: 1. Według eksperymentu w Kalifornii, mamy 50x więcej zakażonych, niż podają oficjalne statystyki (czyli analogicznie liczba ciężkich przypadków i śmiertelność jest o 50x mniejszym odsetkiem). 2. Śmiertelność w Polsce wtrakcie pandemii SPADŁA. Niestety, jak się pandemia skończy, to dość drastycznie wzrośnie, bo służba zdrowia blokuje wykonywanie zabiegów i leczenie chorób przy braku zagrożenia życia, ale to nie znaczy, że te choroby życia ludziom nie skrócą. Także ja tu nie chcę twierdzić, że działania rządu były od początku bez sensu - szybka reakcja była doskonałym ruchem, bo Chiny i Włochy malowały nam bardzo ponury obraz przyszłości. Ale czas spojrzeć na to z perspektywy czasu i dość do jednego, słusznego wniosku - raczej przeżyjemy ;)

Odpowiedz
avatar singri
4 8

@Grav: Dokładnie. Jakiś czas temu jedna moja znajoma wysłała do Ministerstwa Zdrowia zapytanie o, m. in. "liczbę osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 w stanie ciężkim i poważniejszym". Od lutego do 24 czerwca 588 przypadków. To ma być pandemia? Oczywiście na początku panikowanie było usprawiedliwione, ale teraz?

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
2 2

@singri: [Wiki] Pandemia (gr. pan „wszyscy”, demos „lud”) – nazwa epidemii o szczególnie dużych rozmiarach, na dużym obszarze, obejmującej kraje, a nawet kontynenty. Epidemia (z gr. epi „na”, demos „ludzie”) – występowanie w określonym czasie i na określonym terenie przypadków zachorowań lub innych zjawisk związanych ze zdrowiem w liczbie większej niż oczekiwana. I tak, jest to i epidemia i pandemia. Bo spodziewana ilość przypadków w Polsce wynosi 0, a na świecie większość krajów odnotowała epidemie. Czy przesadzamy z obostrzeniami? Nie jestem wirusologiem i epidemiologiem żeby stwierdzać kategorycznie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 14:08

avatar Mibek101
-1 1

@ekopredator Już jest w Stęszewie pod Poznaniem, na szczęście nie w komisji tylko w banku

Odpowiedz
avatar krulgur
-1 9

Reguł należy przestrzegać, ale w pandemię nie wierz. Statystyki rozprzestrzeniania i śmiertelności są porównywalne do grypy, a reakcja państwa jak przy eboli ze śmiertelnością 98%.

Odpowiedz
avatar niemoja
0 6

Są kraje, gdzie nie zrobili TAKICH obostrzeń. Parę cyferek z USA: 10 III - liczba zarażonych osiągnęła 1000 osób; 27 III - -,, - - ,, - 100 000; 27 IV - - ,, - - ,, - 1 mln; 99 000 zarażonych w dwa tygodnie i 900 000 w miesiąc - całkiem sporo, nieprawdaż? 2 mln zarażonych przekroczyli na początku czerwca, a w połowie lipca mają 3,5 mln zarażonych, z czego 1,6 mln wyzdrowiało, a 140 tys już nie żyje. Ale pozostałe 300 mln twierdzi, że żadnego wirusa nie ma. My, co prawda, mamy 8 000 zarażonych , ale 80 tys. na kwarantannie. O ile mam wyczesane na to, czy ktoś chce ryzykować zarażenie, to nie mam życzenia wylądować na dwa tygodnie w zamknięciu, bo ktoś "inteligenty inaczej" zlekceważył podstawowe formy zabezpieczenia w miejscu publicznym.

Odpowiedz
avatar Samoyed
2 4

@niemoja: Oni nie twierdza, ze wirusa nie ma, tylko slusznie twierdza, ze trzeba sie nauczyc z nim zyc. I w Stanach bylo zalecenie noszenia masek prawie od poczatku. Za to w Szwecji nie bylo nigdy, w zasadzie niewiele w Szwecji bylo i nic sie nie stalo. W UK nie bylo nakazu masek, wiekszosc ludzi ich nie nosila, a zachorowania spadaja, wiec Johnson teraz oglosil nakaz noszenia masek, ale nie od dzisiaj, tylko od za tydzien. W Polsce, gdzie histerie uruchomiono natychmiast, status quo, ilosc przypadkow taka sama niezaleznie od tego, czy przybytki byly zamkniete, czy ludzie nosili maski.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2020 o 11:09

avatar chronicdoor
0 0

@Samoyed: tylko że w zastrzeżeniach nie chodzi o to co się na pewno stanie, tylko co się może stać. Szwecja miała szczęście, Włochy na przykład już nie. To taka sama logika jak u ludzi którzy jeżdżą bez pasów 'bo oni w wypadku nigdy nie byli'. Zastrzeżenia nie są dlatego, że na pewno będzie najczarniejszy scenariusz. Zastrzeżenia są po to, żeby zminimalizować zagrożenie JEŚLI czarny scenariusz się sprawdzi (jak pasy). Koronawirus ma dwa tygodnie inkubacji- dwa tygodnie bez objawów, dlatego środki prewencyjne muszą stosować wszyscy. Jak ktoś już ma objawy, znaczy że zdążył już rozprzestrzenić wirusa.

Odpowiedz
avatar refael72
0 0

@niemoja większość zachorowań dotyczy tych stanów, gdzie wprowadzili obostrzenia

Odpowiedz
avatar Error505
0 0

@chronicdoor: Wiem, że to stary komentarz ale nie wytrzymam. Na czym polega szczęście Szwecji? To mały kraj. Porównaj sobie dane ze Szwecji do np. Czech gdzie było sporo ograniczeń. Szwecja 85000 chorych, Czechy 20000. Szwecja 5800 zmarłych, Czechy 400.

Odpowiedz
avatar Samoyed
4 6

Trzeba bylo jeszcze zadzwonic po komandosow, ONZ i rodzine Radyja Maryja, bo to az jakie straszne.

Odpowiedz
avatar Morog
-1 7

Najgorzej że przekażesz swojemu dziecku syndrom niewolnika......

Odpowiedz
avatar MrDonkey
0 0

Ściema, przewodniczący oraz vice nie mogą być na tej samej zmianie

Odpowiedz
avatar Nulini
-1 3

Współczuję pracownikom komisji starcia z taką paranoiczką... Skoro tak strasznie Ci przeszkadzał brak maseczek, przyłbic, rękawiczek i kombinezonów, to trzeba było po prostu wyjść, żeby się nie narażać na zarażenie.

Odpowiedz
avatar nikiriki
0 0

Mała poprawka: komisja musiała mieć i maseczki i przyłbice założone. KBW wystosowała przypomnienie do wszystkich komisji, bo w wielu były tylko maseczki lub przyłbice założone. Dziwne, że do komisji nikt nie przyszedł. Byłam dwa razy w mieście i dwa razy na wsi, ciągle mieliśmy wizyty policji/męża zaufania. Wierzą w koronawirusa czy nie, to jednak urzędnicy państwowi (na tę chwilę), więc powinni spełniać wszelkie zasady bezpieczeństwa

Odpowiedz
avatar refael72
0 2

"Żałuję że nie pomyślałam o telefonie na policję " Konfidentką jesteś sama z siebie czy to jest tradycja rodzinna? Dziadek do gestapo, tatuś do ub?

Odpowiedz
Udostępnij