Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierowcą tzw. "tira" Motocykliści czy dawcy? W tym sezonie w 100%…

Jestem kierowcą tzw. "tira"

Motocykliści czy dawcy? W tym sezonie w 100% uczciwie mogę powiedzieć, że nie spotkałem na drodze żadnego motocyklisty. Każdy kierowca na dwóch kołach był dawcą. Dziś dwa przykłady ukazujące bezczelność, brak myślenia i brawurę.

1. DK 15/25, jadę na Inowrocław i jestem blisko obwodnicy tego miasta. Trzymam odstęp od poprzedzającej ciężarówki ok. 80 m. Zestaw przede mną zaczął hamować, dlatego włączyłem zwalniacz na 1 poziom. Zaczęła się linia ciągła, a odstęp się jeszcze zmniejszał, więc uruchomiłem 3 - najmocniejszy poziom hamulca. W tym momencie usłyszałem z lewej strony ryk silnika i zobaczyłem dwóch dawców, którzy rozpoczęli manewr wyprzedzania. Chwilkę później zobaczyłem, że z naprzeciwka jedzie kolejna ciężarówka. Dawcy mnie wyprzedzili i zjechali w lukę między mną a poprzedzającym kolegą, która w tym momencie wynosiła już ok. 30 m, a swoim manewrem zlikwidowali mi całkowicie przestrzeń do hamowania. Wciskam klakson uruchamiając wszystkie hamulce. Ciężarówka z naprzeciwka mnie wyminęła, a wiedziałem, że nie jestem w stanie wyhamować przed motocyklistami, uciekłem na przeciwny pas, żeby nie zabić gnojków. Podczas zjeżdżania usłyszałem kolejny klakson. Co się okazało? Zaczynał wyprzedzać mnie kolejny dawca (cały czas linia ciągła). Jednak on zdążył jeszcze zareagować i wcisnął hamulec, chowając się za mnie.
Czy oni byli w ogóle świadomi, co właśnie zrobili? Wątpię, bo nawet w lusterka nie popatrzyli, nie wspominając o jakimkolwiek geście przeproszenia.

2. Nie pamiętam gdzie, ale przejeżdżałem przez mniejsze miasteczko. Ruch spory, mnóstwo pieszych, ruch uliczny zwalnia do ok. 30 km/h. Zbliżam się do małego skrzyżowania z drogą podporządkowaną po lewej stronie. W związku z tym po mojej lewej powstał pas do skrętu w lewo. Wjeżdżam już na skrzyżowanie, kiedy słyszę przyśpieszanie motocyklisty, a ułamek sekundy później wciskam klakson z hamulcem. Co zrobił dawca? Wykorzystał pas do lewoskrętu, żeby wyprzedzać inne pojazdy, a następnie wjechał mi na centymetry przed maskę z lewej strony i zahamował (nie był w stanie już wyprzedzić kolejnego z braku miejsca).

DK 15/25

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
-1 5

Jeśli poniesiesz mieć na miejscu nie możesz być dawca. Ciało musi żyć by zostać dawca

Odpowiedz
avatar Trepan
1 1

@maat_: z motocyklisty wiele nie zostaje. Człowiek składa się głównie z wody, zwłaszcza organy wewnętrzne. Siła uderzenia powoduje falę uderzeniową. Nieściśliwa woda rozrywa tkankę niszcząc komórki. Nadaje się tylko rogówka, o ile delikwent nie ma pecha doznać letalnego urazu czaszki przy małej prędkości.

Odpowiedz
avatar katem
1 1

Przecież motocykliści nie nadają się na dawców - albo, jak napisała @maat_ ponoszą śmierć na miejscu i zanim przyjedzie karetka, mija tyle czasu, że nawet gdyby te organy sie do czegoś nadawały, to już się nie nadają. A nawet jeśli wyżyje do przybycia karetki, to z reguły organy do ewentualnego przeszczepu też mogą być uszkodzone (zwykle są), a więc nie nadają się.

Odpowiedz
avatar wazaa
-2 2

Wszyscy są źli, tylko nie tirowcy i tirówki...

Odpowiedz
avatar Songokan
1 1

@wazaa: No jak? Przecież dzięki tirówkom można zaktualizować bazę wirusów.

Odpowiedz
Udostępnij