O znieczulicy
1
X lat temu po juwenaliach kolega wracał z lubą do domu. I jako że z terenu juwenaliów do domu mieli raptem 1,5 km, to uderzyli z buta. I tak po drodze zauważyli zakrwawionego leżącego na trawniku chłopaka. Szybki telefon na 112 i jest karetka, a po chwili policja. Chłopak ewidentnie pobity, co stwierdza pogotowie. I co robi policja? Zatrzymuje naszą parę do wyjaśnienia na okoliczność pobicia i trzyma, aż pogada z nimi prokurator. Ten na szczęście jest inteligentny i nie stwierdza ich udziału plus fakt, że pobity chłopak po wybudzeniu w szpitalu stwierdził, iż kilku kiboli zaczepiło go jak stał na przystanku z odwiecznym pytaniem "Za kim jesteś? Masz fajki? Komórkę? A jak znajdę...".
Jak się domyślacie, teraz kolega jak widzi kogoś leżącego, to nawet nie wyjmuje telefonu.
2
Kuzyn stoi kiedyś na światłach, przed nim jeden wóz. Zielone i... stoi dalej. Klakson i brak reakcji. Ominąć się nie da, bo to ulica typu wyjazdówka jednokierunkowa do głównej. Gasi wóz, awaryjne i podchodzi, a tam facet około 50., ewidentnie utrata przytomności. Szybko na 112 i jako że drzwi zamknięte, wybija szybę pasażera i okazuje się, że w środku aż wali spalinami. Jest karetka, potem policja i niby sprawa zakończona. No nie. Rodzinka zgłosiła zniszczenie mienia w postaci wybicia szyby i chce odszkodowania za jej wstawienie (chyba najdroższa w ASO dla 20-letniego wozu robiona na zamówienie) i odszkodowania za czas niesprawności samochodu, bo musieli kupować bilety i nie pojechali w weekend na odpoczynek.
Sąd w wyroku uznał, iż kuzyn działał w celu ratowania dobra wyższego, czyli życia i nie można od niego wymagać odszkodowania.
Kuzyn stwierdził, że jak teraz zobaczy potrzebującego, to najwyżej zadzwoni po pomoc.
Zycie gastronomia
Niedawno byłem świadkiem rozboju i pomagałem ująć jego sprawców. Policja trzymała mnie na komendzie 5 godzin (SŁOWNIE PIĘĆ GODZIN).... Potem tylko 6 rozpraw sądowych zanim mogłem złożyć zeznania.... tylko pomagać
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2020 o 12:40
Szczególnie ta druga sytuacja jest chora, bo nie wiem, jak można być takimi harpiami. Co z tego, że nie zostaniesz skazany, jak zmarnujesz czas i energię oraz postrzępisz sobie nerwy. To rodzina powinna płacić za straty moralne :/
Odpowiedz@Ohboy: Powinni im przysolić koszty sądowe plus jakąś karę, no po prostu nie do wiary żeby tak potraktować człowieka, który członkowi ich rodziny życie uratował.
Odpowiedz@jass: A ja własnie się zastanawiam, czy nie dlatego rzucili focha i zażądali kasy...
Odpowiedz@livanir: przyznaję, że jest jedna osoba, o której uratowanie bym się obraziła, więc może coś jest na rzeczy ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 14:54
@livanir albo może przez to, że facet miał z nimi na co dzień do czynienia, to chciał w ten sposób samobójstwo popełnić.
OdpowiedzKiedyś udzieliłam pomocy i zostałam za to przykładnie ukarana... Od tamtej pory dzwonię co najwyżej na 112, resztę mam w D.
OdpowiedzNo dokładnie, a śmiej zarabiać powyżej średniej to jesteś jeszcze do tyłu ileś dniówek, bo do sądu trzeba wziąć urlop a bogaczom kasy nie zwracają.
OdpowiedzChłopak jakiego zatrudniam do szkoleń z pierwszej pomocy. Ratownik. Prywatnie reanimował kogoś na ulicy i chcieli go ścigać za połamanie żeber bo wg nich był niefachowy i bez przeszkolenia.
Odpowiedz@szembor: moga ścigać, od dawna uczy sie na ratownictwie, że połamanie żeber to skutek uboczny prawidłowo wykonanych ucisków, nic nie ugraja, ale rozumiem nerwy i zmarnowany czas kolegi,
Odpowiedz@nursetka: Ale tracisz nerwy na idiotów
OdpowiedzTen wyrok w drugiej sprawie jest do odnalezienia na https://orzeczenia.ms.gov.pl/ czy to jakaś zmyślona historia?
Odpowiedz@xpert17: szukaj rok 2004 zdarzenie traktorowa rąbieńska zniszczenie szyby
OdpowiedzCo do drugiej histori o kuzynie - mam nadzieje, że kuzyna nie zraziło to by pomagać. Nie mieści mi się w głowie reakcja rodziny. Gdyby Twoj kuzyn uratował w ten sposób mnie albo kogoś mi bliskiego, to bym go na rękach do końca życia nosiła...
OdpowiedzW sumie najbardziej piekielne to sa te podsumowania. Serio masz tak tępe otoczenie, że przez to, że zmarnowali trochę czasu, to teraz dadzą komuś umrzeć? Dla mnie jest to też piekielność.
Odpowiedz