Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótka historia o tym, jak można szybko popsuć humor młodej kobiecie i…

Krótka historia o tym, jak można szybko popsuć humor młodej kobiecie i przy okazji się w jakiś sposób dowartościować.

Zawsze byłam bardzo szczupła, typowa XS-ka. W ciągu kilku miesięcy przytyłam zawrotne 5 kg. Zaokrągliłam się tu i tam, spodnie zmieniłam na rozmiar większe, ale to tyle...

Co usłyszałam w moim poprzednim miejscu pracy, gdzie miałam (wydawało mi się) fajne relacje z kolegami i szefostwem? Bez żadnego "cześć", tylko od razu z grubej rury:
- Co ty ze sobą zrobiłaś?
- Co się z tobą stało?
- Przytyłaś strasznie.
I podobne w tym tonie. Wszystko na poważnie.

Tak zachowują się ludzie w wieku 30-40 lat i więcej. Po co? Mają satysfakcję, chcą mi obniżyć samoocenę? Dać do zrozumienia, że zrobiłam się nieatrakcyjną kierdą? Idę zamówić plandekę w rozmiarze S, bo chyba nic więcej mi nie pozostało, ale przykro się zrobiło i robi się nadal na samą myśl.

ekspraca

by Lana
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
9 9

Twoja samoocena nikogo nie obchodzi, ale poprawienie swojej własnej... No to coś zupełnie innego ;)

Odpowiedz
avatar feline1
5 9

A te komentujące osoby są szczuplejsze od Ciebie? Jeśli nie, to może wystarczy głośno porównać rozmiary noszonych ubrań? No i przede wszystkim, zastanów się, czy Twoja samoocena zależy od rozmiaru ciuchów? A co będzie, jak za kilka lat przytyjesz o 2 rozmiary? Nic już nie będziesz warta, skoczysz z mostu z tego powodu?

Odpowiedz
avatar Lana
-1 5

@feline1: nic takiego nie napisałam, ja się sobie podobam, a jeśli przestanę to przejdę na dietę i tyle. Mimo wszystko przykro słuchać takich rzeczy od dojrzałych ludzi, którzy nazywali się moimi kolegami.

Odpowiedz
avatar Tolek
2 2

Ciesz się, ze tam już nie pracujesz. A ewentualne próby kontaktu ucinaj od razu, mówiąc, ze nie masz ochoty wysłuchiwać na swój temat takich komentarzy. Możesz przy okazji wspomnieć o " kulturze " tych ludzi w wieku 30-40 lat i więcej.

Odpowiedz
avatar Crannberry
9 11

Z obserwacji, cudza waga jest narodową obsesją krajów Europy Srodkowo-Wschodniej, a dokładnie tych przedstawicieli, a raczej przedstawicielek, dla których rozmiar własnego tyłka jest jedynym sukcesem życiowym i jedynym, co mają do zaoferowania społeczeństwu. Ludzie niewywodzący się z nizin społecznych mają na ogół ciekawsze priorytety i zainteresowania. Olać, nie przejmować się. Skoro nie mają innych sposobów na podniesienie sobie samooceny, jest to ich problem, a nie Twój. Grubszy zawsze może schudnąć, chudszy przytyć, a burak burakiem już pozostanie

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
5 5

@Crannberry: No nie? Człowieka z buraków możesz wyciągnąć, buraka z człowieka już trudniej. ;)

Odpowiedz
avatar Face15372
1 11

To jest piekielność? Jak sobie w życiu poradzisz, jak przy drobnej przykrości ogłaszasz światu, że spotkało Cię coś takiego. Co młodszy rocznik, to wrażliwszy i co druga osoba już z depresją - co z Wami, że przejmujecie się takimi pierdołami?

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
0 10

Jesteś jeszcze głupsza niż ci,ktorzy tak skrytykowali twoja "nadwagę".

Odpowiedz
avatar Lana
-2 2

@StaraLadyPank hmmm ludzie opisują tutaj różne historie. Głupie jest nadinterpretowanie mojego postu, sugerowanie, ze płacze w poduszkę od tej historii? Bardziej zalezalo mi na ukazaniu jak ktoś z błahej sprawy w taki sposób dogryza i powoduje przykrość drugiej osobie (sporo młodszej, ale tez nie mam 18 lat i maturę ładnych pare lat za sobą, a chyba tak zostałam odebrana). Wróciłam na ten portal po latach, ale to już nie to samo. Społeczeństwo jest zgorzkniałe i wszystkowiedzące jak widać wszędzie, a kiedyś uwielbiałam tutaj czytać historie i komentarze. Trzymajcie się tam.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 10

@Face15372: @StaraLadyPank: No, muszę się zwami zgodzić. Chyba, że te 5 kilo - to, tak naprawdę, 15. Bo, prawdę mówiąc, jak ja przytyłam 5 kg, wcale nie musiałam kupować żadnych ciuchów w większym rozmiarze. Spodnie były, po prostu, nieco bardziej obcisłe. Albo inna opcja. Ktoś zapytał, czy autorka aby czasem trochę nie przytyła, a ona zrobiła z tego dramat na miarę Szekspira.

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
1 7

@Lana: Ludzie opisuja tu piekielne historie.Fakt,dla kazdego co inne jest piekielne,ale twoja historyjka brzmi jakby pisala,ja nastolatka.Na dodatek niespecjalnie bystra.

Odpowiedz
avatar marcelka
7 7

@Armagedon: to zależy od rozmiaru, jeśli ktoś nosi M i przytyje 5 kg to raczej nadal będzie nosił M, tylko bardziej obcisłe, przy XS już trzeba przejść na S. a poza tym - co za różnica, czy autorka przytyła 5 kg czy 15? Nawet jakby przytyła 15, to komentarze w stylu "ojej, ale jesteś gruba" są zwyczajnie chamskie. co kogoś obchodzi, że przytyła? grubsza jest gorszą sobą, czy jak? poza tym ktoś może przytyć, bo po prostu sobie pofolgował z jedzeniem, ktoś inny bo ma np. problemy zdrowotne, ktoś inny przez terapie hormonalną, powodów jest dużo, ale żaden nie powinien interesować ludzi z pracy, czy ekspracy. takie komentarze są nie na miejscu, i osoby w wieku 30-40, a nie 5-10 powinny o tym wiedzieć.

Odpowiedz
avatar Lana
2 6

Dokładnie. U niskich osób to widać, zreszta mniejsza. Przyznam, ze jestem zażenowana jak został odebrany ten post. Dla jasności - nie rozpaczam z tego powodu, nie dramatyzuje, nadal się sobie podobam i nie mam żadnego problemu z rozmiarami, tylko z LUDŹMI, którzy nadal szczupłej dziewczynie próbowali wmówić, ze się spasla. „Plandeka w rozmiarze s” to była ironia.

Odpowiedz
avatar Crannberry
3 3

@Lana: historia piekielna, zachowanie ekskolegów chamskie. Wytykanie „mankamentów” wyglądu, a już zwłaszcza osobom, z którymi łącza nas kontakty służbowe, jest nie tylko nieprofesjonalne (w wielu firmach można sobie przez to narobić problemów), ale świadczy również o kompletnym braku wychowania. A komentarzami się nie przejmuj. Obrażanie kogoś czy dopisywanie mu życiorysu świadczy wyłącznie o komentującym, który, kiedy rozdawano kulturę osobistą, ewidentnie stał w kolejce po buty ze słomianą wkładką ;)

Odpowiedz
avatar Neomica
1 1

@Armagedon: Aha. Kolejny raz tropisz fejki z narracją pod tytułem "ja tak nie miałam więc nie możliwe że ty tak masz, a skoro nie masz to na pewno kłamiesz, a skoro kłamiesz to na pewno było tak:..."

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Neomica: jestem niski i noszę w większości wypadków rozmiar S lub M. Co ciekawe - zdarzają się też L, choć rzadko. Po prostu wiele firm ma rozjechane rozmiarówki. Po przybraniu 10 kg nic się nie zmieniło. A wiesz czemu? Bo kilogramy, kilogramom nie są równe. Tutaj oprócz tych "5kg" musiały dość mocno polecieć centymetry. A skoro nie widzisz jednej osoby dość krótko i nagle przychodzi w większym rozmiarze, to zwyczajnie budzi to zdziwienie. Ot i wszystko.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

a powiedzialas im chociaz, ze nie zyczysz sobie tego typu pytan/tekstow czy przyszlas pozalic sie w internecie? sama bym spytala, czy im tez sie troche nie przybralo, bo wczesiej jakos mniej ich bylo ;) albo ze co maja do moejj S skoro nosza L? nadal jestem szczuplejsza poziom wypowiedzi nalezy dostosowywac do rozmowcy

Odpowiedz
avatar Cut_a_phone
0 2

Mógłbym zapłacić niemałe pieniądze za to, by mieć tylko takie problemy jak ty.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 0

@Cut_a_phone: nie polecam, 20 lat nie mogłem złapać więcej niż dwa kilo. Niska odporność na zimno, kręgosłup niechroniony odpowiednią ilością mięśni. Dodatkowo jako motocyklista jeżdżę na mocnych maszynach, które ważą sporo więcej i lądowanie to ciężka sprawa. Złapałem prawie dychę (nie wiem jak, ale w końcu przypominam człowieka) i siadam na ciężkie moto jak na rower, równowaga trzyma się sama. Ektomorfizm i endomorfizm to przewalone sprawy. Najlepiej być mezomorfem i po prostu dbać o siebie i formę.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@Cut_a_phone: A ludzie z Korei Północnej by zapłacili niemałe pieniądze, by mieć takie problemy jak ty.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

Zazdroszczą, że dalej masz rozmiar S i tyle. W wieku 30-40 lat mało osób go zachowuje.

Odpowiedz
avatar obca_astronom
0 2

Ta dyskusja na serio? Co jest bardziej prawdopodobne - to, że inni (nawet nie jedna osoba, a kilka) na poważnie zaczęli krytykować przejście z XS na S uważając to za totalne zeszpecenie i zwielorybienie, czy to, że autorka być może nie ma za grosz poczucia humoru / dystansu i robi dramę ze zwykłych żartów? To byłoby piekielne, gdybyś ważyła 90 kg, w tym wypadku piekielna jesteś Ty.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@obca_astronom: ale wiesz, ze szkalowanie czyjegos wygladu a potem pierdzielenie, ze nie ma poczucia humoru, bo nie daje sie obrazac, to przemoc psychiczna?

Odpowiedz
avatar obca_astronom
0 0

@bazienka To Ty zakładasz, że szkalują, ja zakładam scenariusz, że to jest zwykły żart. Ktoś zmienia Mercedesa klasy S (luksusowa) na E (niższa) i ktoś mówi "co za gruchot" - chyba czujesz że to żart, bo wciąż, obiektywnie to auto za np. 200k? Gdyby dziewczyna była "L" - wtedy ok, sytuacja nie byłaby taka oczywista i można to odebrać za obrazę. W tej sytuacji? Co to za do gryzienie skoro laska mieści się w kieszeni? Nie wierze, ze to było złośliwie i na serio. Chyba że jest z jakiegoś powodu ogólnie nielubiana.

Odpowiedz
avatar obca_astronom
0 0

Ogólnie zauważyłam, że Polacy mają problem z dystansem do siebie i nawet niegroźnym sarkazmem. Bardzo łatwo ludzi urazić zwykłym i wydawać by się mogło ewidentnym żartem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Kilogramy kilogramom nie równe. Nie chodzi o samą wagę, ale o jej wizualny efekt. Można przytyć i wyglądać lepiej. Mięśnie są po prostu cięższe, więc przy tej samej objętości ważą więcej. Znam wiele przypadków szczupłych dziewuch, które tyły po 5-15kg w mięśniach i wszyscy się nimi zachwycali, bo zaczęły wyglądać zdrowiej, poprawiły im się proporcje ciała itp. Znam też osoby, które choć schudły na wadze (z mięśni - zmiana trybu życia), to przybyło im w obwodach i wyglądały fatalnie, choć waga pokazywała mniej. Także tu nie chodzi o ilość kilogramów, jaką pokazuje waga, ale o to jak te kilogramy wyglądają na tobie. I najwyraźniej wyglądają źle.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

Odpowiadaj im, ze jeszcze 10 kilo bedziesz wygladac tak, jak one teraz ;p obraza sie i po problemie

Odpowiedz
avatar Italiana666
0 0

To chyba byli jacys zazdrosnicy, ktorzy chcieli ci dogryzc. Mam kolezynke, ktora XS zamienila na S i o niebo lepiej wyglada. Mam wsrod znajomych dziewczyny, ktore maja kilka kg za duzo, a i tak sa atrakcyjnymi kobietami. Duzo facetow preferuje kragle kobiety, a nie wieszaki.

Odpowiedz
Udostępnij