Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam chciałem opowiedzieć o piekielnej pani doktor. Mam troje dzieci, kiedy najmłodsza…

Witam chciałem opowiedzieć o piekielnej pani doktor. Mam troje dzieci, kiedy najmłodsza była jeszcze w powijakach przytrafiło jej się choróbsko połączone z ząbkowaniem. Jak choroba to wiadomo, że nie w tygodniu, żeby normalnie pójść do lekarza tylko w weekend.

W sobotę około godziny 21:00 gorączka wzmogła się do przeszło 40 stopni Celsjusza. Pomimo podawania leków przeciwgorączkowych temperatura nie chciała zejść poniżej 38,5 wiadomo zimne okłady z mokrego ręcznika i liście kapusty prosto z lodówki też nie za wiele pomagały. Około godziny 3:00 w nocy na termometrze po raz kolejny przeszło 40 st. padła decyzja jedziemy do szpitala.

Jako iż mieszkam w małym mieście powiatowym przejechaliśmy raptem 2 km i jesteśmy na miejscu. Przyjęła nas miła pani Pielęgniarka, po wysłuchaniu co i jak kazała czekać pod gabinetem, a sama ruszyła po p. Doktor. Ta wyraźnie wyrwana ze snu i zła, że go jej przerwaliśmy nie odpowiedziała nawet na Dzień Dobry, burknęła tylko, żeby wchodzić. Po wysłuchaniu nas rzuciła kątem oka na małą, nie podeszła do niej nie kazała jej rozebrać, nawet jej małym palcem nie dotknęła. Zza biurka z odległości 3m stwierdziła, że mała jej nie wygląda na 40 st. i żebyśmy jechali do domu, a nie jej głowę zawracali.

Na moje pytanie czy nawet temperatury jej nie zmierzy, odpowiedziała i owszem, żebym tylko termometr jej przyniósł to zmierzy. Teraz jestem starszy i bardziej doświadczony życiowo i chyba bym ją tam rozniósł, ale wtedy młody szczur nie wiedziałem co zrobić. Nastraszyła nas dodatkowo, że jeżeli będziemy się opierać (jednak trochę tam marudziłem), to ona ją możne przyjąć na oddział, ale to nic nie da bo pediatra dopiero rano, a oni i tak nie mogą zrobić nic więcej co my robiliśmy, ponadto mała byłaby całkiem sama.

Wyszliśmy stamtąd czym prędzej i wróciliśmy do domu, po kolejnej dawce leku i zimnych okładach całego ciała gorączka zaczęła odpuszczać. Była wtedy już godzina 6:00.

Ja nie rozumiem jak tak mogła potraktować niespełna roczne dziecko z wysoką gorączką, ta kobieta dla mnie młodego ojca była naprawdę piekielna.

by Dzikus
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kartezjusz2009
6 8

Przy moim pierwszym też miałem podobną sytuację z gorączką. Tyle, że nie miałem jak dojechać do szpitala (brak samochodu), więc dzwonię na pogotowie. Na szczęście trafiłem na jakiegoś ratownika, który wyjaśnił chyba wszystkie domowe i dostępne mi sposoby zbijania gorączki u dziecka. Sytuację udało się opanować i koniec końców nie była potrzebna interwencja lekarza. Szkoda, że trafiliście akurat na takiego lekarza. Bo zamiast was uspokoić, wytłumaczyć co może pomóc, to odesłała was z kwitkiem.

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 9

Nikogo z taką gorączką nie powinno się tak traktować, a co dopiero dziecka. Pamiętam, że ze mną też rodzice jechali do nocnej opieki, jak byłam dzieckiem i nawet krew mi pobierano. Ostatecznie okazało się, że to nic wielkiego, ale zawsze lepiej dmuchać na zimne.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
3 5

Pamietam jak moja niespelna 1,5roczna tak miala. Przez rece praktycznie leciala. Z tym ze nagle pod wieczor wyskoczyla jej nad uchem gula/opuchlizna jakby ktos ja czyms uderzyl tam. Pojechalismy na strzelecka w krk. Pani co prawda powiedziala ze nie wie co jej sie dzieje ale stawia na zapalenie wyrostka sutkowego. Powiedziala ze laryngolog jest w prokocimiu i w zeromskim. Wybralismy zeromski i bardzo sobie to chwale. Super Pani laryngolog. Pediatra srednia bo po paru dniach nas wypisala do domu, jeszcze tylko musiala miec podpis larygologa. Laryngolog byla niezadowolona bo cora dalej chora ale podpisala i wypisala recepte oraz nas na kolejna wizyte zapisala. Lekarstwo ponad 100zl wyszlo, a na kolejnej wizycie umawiala nas na zabieg bo nie pomoglo. Wiec i tak wrocilismy na oddzial, tylko ogolny dla wszystkich, laryngologiczny i uspili mloda i na cięli jej blone bebenkowa. Na szczescie id tego czasu jest lepiej. Wspolczuje jak ktoś zle trafia na lekarza

Odpowiedz
avatar grympis
4 6

Liście kapusty prosto z lodówki w przypadku gorączki. Może mi ktoś wyjaśnić to bardziej bo pierwszy raz to słyszę.

Odpowiedz
avatar syzyf4400
3 3

@grympis: Po prostu dlugo utrzymuje temperaturę. Czy działa lepiej niż mokry ręcznik tego nie wiem. Ale jak to często bywa z "babcinymi" sposobami, coś w tym jest i pomaga.

Odpowiedz
Udostępnij