Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie to, żebym miała coś do stomatologów czy lekarzy. Choć ostatnio czekam…

Nie to, żebym miała coś do stomatologów czy lekarzy. Choć ostatnio czekam na wizytę już ponad 3 tygodnie w miasteczku, w którym mieszkam od niedawna, sama nie wiem, może jakieś fatum mnie prześladuje.
Powód? Zapisałam się na wizytę przez znany chyba wszystkim portal do jednego z nich.
W dniu wizyty dostaję telefon z recepcji. Że muszą anulować wizytę, bo konsultacja - jedyna opcja do wyboru na portalu trwająca 30 minut- to tylko konsultacja online, o czym nie było mowy przy zapisywaniu się, co nawet zresztą później sprawdziłam. Pani recepcjonistka proponuje przełożenie terminu na za tydzień. Nie spieszy mi się, więc się zgadzam.

Za tydzień - oczywiście znów w dniu wizyty - dostaję telefon z gabinetu. Ta sama, sądząc po głosie, pani recepcjonistka przepraszając przekłada wizytę, bo lekarzowi coś wypadło. Proponuje mi wizytę w innym terminie. Postanawiam zrezygnować i poszukać innego lekarza, na którego nie będę musiała czekać kolejne dwa tygodnie.

Znajduję kolejną stomatolog, zapisuję się online. W dniu wizyty dzwoni do mnie. Mówi, że przekłada ją, bo zapisała w tym terminie kogoś innego przez telefon i nie sprawdziła sobie swoich zapisów internetowych. Żadnych przeprosin, nic. Za to prosi mnie, żebym tę wizytę na portalu internetowym odwołała, bo ona tego zrobić nie może. Tak się złożyło, że miałam wyjątkowe urwanie głowy tego dnia i zapomniałam odwołać wizyty, a po upływie jej czasu było to już niemożliwe.
Na następny dzień dzwonię do pani doktor, żeby potwierdzić nowy termin, skoro kalendarz zapisów internetowych jest traktowany po macoszemu. A pani doktor na to, że jak to, że ona mnie prosiła, żebym odwołała wizytę, że jak tak można i termin, na który znów się zapisałam oczywiście nie jest dostępny i ona może mnie ewentualnie zapisać na za tydzień.
Podziękowałam, szukam dalej, bo jej ton nie wróżył zbyt miłej atmosfery przy kolejnych wizytach.

Aż się boję co będzie przy kolejnym stomatologu, do którego się zapisałam, tym razem telefonicznie...
Co dziwne, w poprzednim mieście, w którym mieszkałam, nie miałam podobnych problemów.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar AnitaBlake
0 0

Mam to samo xD przez jakis czas. Jednego zeba od sierpnia robie xD za chwile rok bedzie:) Co do mnie przed wizyta dzwonili to sie smialam az Pani glupio bylo xD lekarz super wiec jakos przezyje ze od czasu do czasu termin przekladany :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@AnitaBlake: też bym jakoś przeżyła gdybym chodziła już do sprawdzonego lekarza i wizyta była przekładana jak u Ciebie od czasu do czasu. Ale kiedy są przekładane przy pierwszych próbach umawiania się na wizytę i to jeszcze raz za razem, to już moim zdaniem świadczy tak sobie o takim lekarzu. Choć ludzie, którzy tak robią często tracą klientów np. mnie, którzy stracili cierpliwość, bo już coś sobie zaplanowali na dany dzień, a tu kilka godzin przed wizytą dowiadują się, że przepadła i to dwa razy pod rząd.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2020 o 17:03

avatar NeMi
0 0

@AnitaBlake xD

Odpowiedz
avatar Zunrin
2 2

A można się dowiedzieć o jaki portal chodzi? Bo trochę tego się narobiło plus prywatne sieci mają swoje.

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

no niestety lepiej się umawiać bezpośrednio niż przez znanegolekarza. To, że lekarze nie pilnują grafików w tymże jest bardzo częste, choć oczywiście piekielne. Niemniej czasem warto i tak pójść do danego lekarza, mój stomatolog też zawsze ma przeboje z zarejestrowaniem się do niego, zwłaszcza przez internet, ale facet bierze umiarkowanie, a robi jak złoto wszystko, od kanałówek po usuwanie ósemek.

Odpowiedz
Udostępnij