Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od bardzo długiego czasu mam komórkę w różowej sieci. Rok temu, ze…

Od bardzo długiego czasu mam komórkę w różowej sieci. Rok temu, ze względu na całkiem przyjemną ofertę (większy internet w tej samej cenie, plus nowy flagowiec jednego z producentów, który wyszedł miesiąc wcześniej), przedłużyłam umowę z siecią pół roku przed jej zakończeniem.

Miesiąc później dzwoni do mnie nieznany numer. Zmieniałam wtedy pracę, rozsyłałam CV, więc telefon odebrałam. Niestety zamiast rekrutera w słuchawce usłyszałam Panią, która przedstawiła się jako konsultantka różowej sieci.

P: Jako że niedługo kończy się Pani umowa, mam dla Pani do zaproponowania wspaniałą ofertę, idealnie przystosowaną do Pani wymagań.

Ja: Dziękuję bardzo, ale miesiąc temu przedłużyłam umowę w punkcie sprzedaży państwa sieci. Dostałam to co chciałam więc wątpię, aby mogła Pani zaproponować coś lepszego.

P: Ale to można podpisać jeszcze raz, z małymi zmianami w umowie! Tak jak mówiłam, oferta jest spersonalizowana tylko dla Pani! Do zaproponowania mam 10 GB internetu.

J: Gdyby oferta była spersonalizowana, to wiedziałaby Pani, że mam na chwilę obecną 20 GB internetu, powiększone miesiąc temu z 15.

P: To w takim razie mam dla Pani tablet za złotówkę.

J: Nie dziękuję, nie potrzebuję tabletu, korzystam z komórki, a tablet by się mi kurzył.

P: Ale to jest tablet! Wszyscy chcą mieć tablety.

J: Jak widać jestem wyjątkiem.

P: W takim razie mam dla Pani taką ofertę, że Pani nie odmówi. Komórka, Huawei P20, prawie najnowszy model, z dopłatą 100 zł i powiększeniem abonamentu o 20 zł.

J: Gdyby oferta była przygotowana pode mnie, to wiedziałaby Pani, że miesiąc temu w tej samej kwocie abonamentu, co do tej pory miałam, z dopłatą 100 zł dostałam komórkę Huawei P30 Pro, czyli to ten najnowszy model, który wyszedł dwa miesiące temu. Dziękuję, mam jednak lepszą komórkę za niższą cenę.

P: To ja w takim razie nie mam nic więcej dla Pani do zaoferowania.

No cóż, a nie mówiłam?

by misguided
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
2 6

Każą jej to mówić to mówi, co ma ma zrobić? Ja jestem w pomarańczowych na kartę z taką fikuśną usługą, że mam co miesiąc o jeden GB więcej z każdym jej odnowieniem za 25 czy 30 złociszy (z rozmowami i smsami no-limit). W tamtym tygodniu zadzwoniła Pani konsultantka z równie spersonalizowaną ofertą - to samo, ale z internetem CAŁE 7GB MIESIĘCZNIE za chyba 40 PLN. Po uświadomieniu jej moich obecnych warunków sama przyznała, że nie ma czego zaoferować i się rozłączyła.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2020 o 10:15

avatar Ohboy
8 10

@toomex: To, że jej każą mówić, to jedno. Problemem nie jest telemarketerka, tylko system, w którym raz, że nie ma przepływu informacji, a dwa, że zniechęca się do siebie klientów poprzez pokazanie, że nie obchodzą firmy i są tylko numerkiem w komputerze.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
0 2

@toomex @Ohboy Racja. Nie dość, że praca niewdzięczna, to podejrzewam, że za marne grosze...

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 9

@elfia_luczniczka: A czy ja tak powiedziałam? Chciałaś być zabawna, ale nie wyszło. Jak ktoś ma abonament, to chyba powinni mieć w systemie informacje o tym, jaki ta osoba ma pakiet, prawda? I gdzieś to jest, skoro osoby w salonie są w stanie zajrzeć do aktualnego pakietu i zaoferować coś lepszego.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2020 o 13:58

avatar kitusiek
9 9

@elfia_luczniczka: "naprawdę oczekujesz, że firma posiadająca setki tysięcy klientów, będzie znała szczegóły o każdym z nich?" - możesz rozwinąć co masz na myśli? Przecież do zaproponowania "spersonalizowanej" oferty wystarczy "jedynie" mieć przed oczami obecną ofertę klienta, która i tak w którymś systemie (może nawet tym samym) musi być, bo faktury czy przypominajki z ofert MIX co miesiąc przychodzą. Umowy też gdzieś są. Teoretycznie więc nie powinno być problemem dać konsultantowi wgląd w obecną umowę (stawka, minuty, sms/mms, internet, dodatkowe telewizje itp.). Słowo klucz - teoretycznie, bo cholera wie jaki syf mają w systemach i próba dodania takiej funkcji może nie tylko wywalić pół firmy, ale przede wszystkim być zwyczajnie nieopłacalne finansowo.

Odpowiedz
avatar Meliana
8 8

@elfia_luczniczka: Ja tam oczekuję, że będą mieli w systemie podstawowe informacje o kliencie - od kiedy umowa, do kiedy, jaka taryfa, jakie pakiety dodatkowe. I tyle. Żeby po prostu nie musieli się wygłupiać, proponując "spersonalizowane oferty" zawierające 1/3 tego, co klient ma obecnie. Naprawdę, w dzisiejszych czasach, jest to tak niesamowita technologia kosmiczna, że podpada pod oczekiwanie niemożliwego?

Odpowiedz
avatar Jorn
4 4

@elfia_luczniczka: Chyba nie myślisz, że firmy mające miliony klientów wymagają od pracowników nauczenia się na pamięć sytuacji każdego z nich? Gdyby system był dobrze zorganizowany, konsultantce na ekranie komputera wyświetliłaby się informacja, jakie warunki świadczenia usług ma klient, do którego dzwoni, i co powinna mu zaproponować w pierwszej kolejności, a co gdy jest oporny.

Odpowiedz
avatar tvh
4 4

@Jorn: Ostatnio spotkałem się z firmą mającą chyba naprawdę dobrze zorganizowany system. Duży sklep internetowy. Towar z niego dojechał, w mailu informacja ile maksymalnie dają sobie czasu na wystawienie faktury. Termin dość długi więc dzwonię na ich infolinię i wybieram sprawy księgowe. Przedstawiłem się i nie zdążyłem powiedzieć całego numeru zamówienia a już usłyszałem co zamawiałem i kiedy... Wyglądało na to że ich system bardzo szybko skojarzył mój numer telefonu z zamówieniem i udostępnił dane konsultantowi. Byłem pod wrażeniem. Czyli się da.

Odpowiedz
avatar plokijuty
-2 4

@toomex Ja mam z pewnej sieci numer telefonu, którego RODO nie dotyczy i nie obowiązuje. Bez umowy. Internet bez limitu.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@tvh: Otóż to. Za to w księgowości mają chyba bałagan, bo na wystawienie faktury mogą sobie dać najwyżej 7 dni.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@elfia_luczniczka: wystarczy dobra baza danych klientow, wpisujesz nr tel i wyswietla ci sie wszystko mialam tak jak pracowalam na ubezpieczeniach, po peselu albo nr polisy widzialo sie absolutnie wszystko o danym kliencie

Odpowiedz
Udostępnij