Spotkałem się dzisiaj z nowym wymiarem głupoty drogowej.
Droga w mieście, dwa pasy w jednym kierunku i przejście dla pieszych ze światłami. Widzę zielone, jadę lewym pasem, ale widzę też, że jadące kawałek przede mną prawym pasem czarne BMW zatrzymało się przed przejściem i próbuje przepuścić pieszego, który ma czerwone. Ja też się zatrzymałem, na wypadek jakby pieszy wszedł na pasy, ale pieszy (w przeciwieństwie do tamtego kierowcy) idiotą nie jest i zna przepisy, więc nie przechodzi, tylko czeka i nawet macha temu BMW, że ma jechać, bo zielone. Gdy zrównałem się z BMW i spojrzałem, wszystko stało się jasne. Za kierownicą blond karyna, więc prawo jazdy najpewniej zrobione na tylnej kanapie, a auto od ojca albo sponsora.
Strach pomyśleć co by było, jakby pieszy wszedł na te pasy, a zamiast mnie jechałby mniej uważny kierowca i się nie zatrzymał.
kierowcy
Laska się zaj..., ale to nie powód, żeby po niej tak jechać i tworzyć nowy życiorys. Ciekawe ile twoja mama "lodów" narobiła, żebyś ty miał swojego grata. Może gdyby była lepsza, to też byś jeździł BMW ;)
OdpowiedzKto z Was nie zakręcił się będąc świeżo upieczonym kierowcą, niech pierwszy rzuci kamieniem. A co do historii to jedyną piekielnością jaką dostrzegłem jest pisanie komuś życiorysu na podstawie nieogarnięcia, że ma się zielone...
Odpowiedz@KwarcPL: Hmmm... sądzę, że prędzej na podstawie tego, że "ma się" BMW. Niektórzy, jak widzą kobietę w lepszej furze, nie mogą przeżyć, że ona taką jeździ. No bo jak to? Skąd by na nią miała? Wiadomo, że na dupie zarobiła, albo TATUŚ sprezentował. A w ogóle, baba za kierownicą to jakieś nieporozumienie. Na pewno prawko zrobione na tylnej kanapie, albo znalezione w czipsach. "...spojrzałem, wszystko stało się jasne. Za kierownicą blond karyna..." Jeeezu, co za męski, szowinistyczny tucznik!
Odpowiedz@Armagedon: Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo ostre kły :D
Odpowiedz@Armagedon: ale się feministka uruchomiła :D
OdpowiedzKolejny nienawidzący kobiet mizogin. A jak ma lepsze auto i jest zadbaną blondynką to już w ogóle nie ma prawa do popełnienia błędu. Lepiej taki błąd, niż przejazd na czerwonym. Ty zaś skup się na kształceniu i pracy, żeby też mieć na BMW, żebyś nie musiał szukać sponsorki, albo prosić mamy.
OdpowiedzRowniez sie kiedys zagapilam, widzialam przejscie, czlowieka, zatrzymalam sie. Ktos na mnie zatrabil, przeprosilam i ruszylam. Taka zwykla sytuacja, ktora sie zdarza. Cale szczescie ze mam prawie 40 lat, opla i nie jestem blond, bo bylabym tez oznaczona za glupia karyne co sie puszcza. A myslalam, ze zycie w 21 wieku, mozliwosc czytania i podrozowania powinna skonczyc z taka diskriminacja ludzi na podstawie koloru wlosow lub marki samochodu...
OdpowiedzMogło być też tak, że pieszy próbował wymusić pierwszeństwo, ona się zatrzymała by go nie potrącić, i tak sobie nawzajem machali w złości. Wiele razy tak miałam, że pieszy mi się pod maskę pchał na czerwonym, i gdybym się nie zatrzymała to bym pewnie siedziała teraz za kratkami.
Odpowiedz