Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sytuacja, którą pewnie znacie. Lidl, Biedronka czy inny większy sklep i grupa…

Sytuacja, którą pewnie znacie. Lidl, Biedronka czy inny większy sklep i grupa pijaczków, którzy chodzą po ludziach, chcąc odstawiać wózki żeby wyciągnąć z nich monety.

Mam i ja taką ekipę pod moim Lidlem. Teraz wprawdzie nie są aktywni, ale każdego roku jak jest ciepło to znajdzie się ktoś na straży wózkowni. Nie są nachalni ani wulgarni, bo pewnie szybko by ich pogonili, więc można powiedzieć, że niezbyt przeszkadzają. Jak przychodzą po "złotówkę na jedzenie" to nawet nie daję im dokończyć, bo widzę że jak mogą to piją. Jak chcą odstawić wózek to też im zwykle nie daję, bo mogę to zrobić samemu.

Jest jednak jeden delikwent, któremu zawsze daję żeby sobie tą złotówkę wyciągnął. Co robi mój faworyt? Ano, najpierw mówi "dzień dobry", a następnie pyta "czy mógłby odstawić wózek". Cała reszta ma podejście jakby im się to należało, bo ja przyjechałem samochodem to mnie stać. Z tego co widzę, to ludzie na około reagują podobnie. Albo nie dają nikomu, albo temu grzecznemu.

Piekielne jest to, że ta sytuacja ciągnie się parę lat i żaden nie wyciągnął jakichkolwiek wniosków. Siedzą całymi dniami pod tym sklepem, piją najtańsze piwo w parku obok i nikt nawet nie pomyślał dlaczego ten jeden dostaje częściej.

by ~lidlowy
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Cut_a_phone
7 7

Ja nie daję nigdy żadnego hajsu. To jak ze szczurami, gołębiami i innymi szkodnikami - dopóki się je karmi, to będą. Jak się ich nie karmi, to znikają, przenoszą. Dawanie żulom pieniędzy nie rozwiązuje problemu, tylko go pogłębia.

Odpowiedz
avatar Jorn
9 9

A może jest wprost przeciwnie? Wystawili jednego, który ma być uprzejmy i częściej dostaje kasę, bo się wyróżnia z tłumu? A potem i tak chleją wspólnie.

Odpowiedz
avatar Tolek
4 4

@Jorn: Może masz rację, bo brzmi dosyć prawdopodobnie.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 4

@Tolek: No nie wiem. Nikt nie lubi zapierniczać na cudze przyjemności. Zwłaszcza menel, który, co prawda, łyknąć lubi, ale przekąsić czasami też musi. Może więc chleją wspólnie, ale każdy "za swoje".

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 2

@Armagedon: Jakoś nie wierzę w jakiś kodeks honorowy w tym środowisku. Prędzej uwierzę w to, że gdyby się nie dzielił z kolegami, to by mu regularnie spuszczali wpier...l i zabierali kasę.

Odpowiedz
avatar tuxowyznawca
3 3

Żul i wyciąganie wniosków - dobry żart :) . To tak jak uczyć gołębia grać w szachy i denerwować się, że nie zna zasad.

Odpowiedz
Udostępnij