Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam od ponad 5 lat w Wielkiej Brytanii, ale jak tylko jestem…

Mieszkam od ponad 5 lat w Wielkiej Brytanii, ale jak tylko jestem w Polsce staram się regularnie odwiedzać dentystę. Aby jak to mówią zapobiegać niż potem leczyć. Ktoś zapyta, że przecież dentyści też tam są. Ale ja Im nie ufam. I o tym będzie całą historia.

Dwa lata temu po powrocie ze Świąt Bożego Narodzenia z Polski, poczułam, że wypadła mi plomba z zęba. A, że do Polski wybierałam się dopiero pół roku później na wesele koleżanki, postanowiłam wybrać się tu na miejscu do dentysty. Stwierdziłam, że nie mogę czekać z zębem, z którego wypadła plomba i narazić się na ból.

Oczywiście Pani w recepcji powiedziała, że wizyta państwowa dopiero dostępna będzie za 3 miesiące, ale prywatnie, już w następnym tygodniu. Ale cóż zrobić, umówiłam się, zapłaciłam i stawiłam się wyznaczonego dnia na wizytę.

Pan dentysta był śniadej karnacji, z dziwnie zaciągającym akcentem (nie, nie jestem rasistką), zaprosił mnie do gabinetu, kazał zasiąść na fotel i się zaczęło...

Opowiedziałam mu w czym mam problem, pan doktor stwierdził, że pierwsza wizyta to sprawdzenie stanu zębów, a dopiero na drugiej wizycie można zacząć coś działać. Po zrobieniu rtg-czyt. Włożenia jakiegoś plastiku do buzi i wyjścia z sali, Pan doktor zaczął czepiać się stanom moich zębów. Mianowicie, mam świadomość tego, że moje zęby nie są idealnie proste z powodu słabo rozwiniętego łuku zębowego, i moje zęby wchodziły jedno na drugie.

Kiedy poinformowałam go, że wiem jakie są moje zęby i że dentysta i ortodonta zalecali mi aparat, Pan dentysta zaczął się śmiać mówiąc, że aparat ortodontyczny wszyscy noszą, bo jest 'trendy', a on "miss Zigzi' nie pomaga, tylko szkodzi. Wtf?

Potem stwierdził, że nie podobają mu się również moje dziąsła. Więc chwycił w dłoń ten drucik, którym dentysta zawsze grzebie w zębie (przepraszam, nie znam oryginalnego słownictwa na to) i zaczął NAKŁUWAĆ mi dziąsła, z każdej strony zęba! Jaka diagnoza? Moje dziąsła są w baaardzo złej kondycji, zęby są wypychane przez korzenie w górę i tylko patrzeć jak zaczną mi się ruszać i wypadać.

Pan dentysta stwierdził, że w przeciągu 2-3 lat połowa mi wypadnie. Jest mu bardzo przykro patrzeć jak w wieku 27 lat tak zaniedbałam swoje zęby. Ale Miss Zigzi don't worry, przyjdziesz na następne wizyty (oczywiście płatne) i ja ci uratuje te zęby. Zapytał jeszcze skąd pochodzę, po czym stwierdził, że tak tak słyszał, że w Polsce nie mają pojęcia jak leczyć zęby. I w tym momencie moja cierpliwość się skończyła. Wstałam z fotela, 'podziękowałam' mu za wizytę, twierdząc, że raczej więcej nie skorzystam. A raczej ' pan doktor' nie ma pojęcia o czym mówi i czym się zajmuje.

Korzystając z okazji, że w piątek kończę wcześniej, kupiłam na ten dzień bilet do Polski i po wcześniejszym umówieniu z dentysta, że mnie przyjmie kiedy tylko przyjadę. Fakt, zrobił dla mnie wyjątek przyjmując mnie w sobotę.
Pan doktor zęba sprawdził,założył plombę oraz na moją prośbę sprawdził stan innych zębów, które nie wymagały leczenia. Co więcej, moim dziąsłom też nie miał nic do zarzucenia. Jak mu opowiedziałam moja przygodę z lekarzem w Anglii, to nie mógł powstrzymać śmiechu, chociaż również zdarzali mu się pacjenci mieszkający za granicą z różnymi historiami.

PS. Pan doktor z Anglii sprawdzał moje 8-ki chociaż ich już dobrych kilku lat nie mam ;).

Ps2. Mimo upływu ponad 2 lat od tego wydarzenia, moje zęby są na swoim miejscu i nigdzie się nie wybierają ;).

by ~Zigzi
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zendra
-1 9

Czekamy na wpisy ojkofobów, jak to w Polsce wszystko jest źle ;)

Odpowiedz
avatar Cut_a_phone
-1 7

Ja byłem u "egzotycznego" lekarza jeden, jedyny raz i nigdy więcej. Na anginę dostałem płyn do płukania gardła, który oczywiście nic nie pomógł. Dopiero na drugiej wizycie, tym razem u normalnego lekarza, dostałem normalne leki.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
-1 5

@Cut_a_phone: A ja byłam u egzotycznego dentysty w Polsce i to był najlepszy dentysta jakiego spotkałam w życiu.

Odpowiedz
avatar katem
2 6

@misiafaraona: Zauważ, że byłaś u tego lejarza W POLSCE.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
-1 3

@katem na dodatek on był/jest Polakiem, ale "dowód anegdotyczny" jak w historii

Odpowiedz
avatar cassis
1 1

@Cut_a_phone: akurat na anginę płyny do płukania sa bardzo popularne,. bo bez wymazu [na NFZ nie robio] nie wiesz czy masz anginę bakteryjną czy wirusową, a dawanie antybiotyku ad hoc mija się z celem.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@Cut_a_phone: A ja byłam u egzotycznego lekarza w azjatyckim kraju i było ok, też się liczy? :D

Odpowiedz
avatar Norwatt
-1 3

Dentyści w Anglii to dramat. Wszyscy kolorowi i żaden nie wie jak porządnie leczyć zęby. My mamy to szczęście, że w mieście obok jest polski i czeski dentysta. Tylko do nich się umawiamy!

Odpowiedz
avatar Ohboy
0 12

Nie jesteś rasistką, ale jednak jesteś :D I do tego skreśliłaś wszystkich dentystów, bo JEDEN był zły. Cóż, w Polsce też ze świecą szukać dobrych fachowców, naciąganie jest nagminne. Mam co najmniej dwóch znajomych, którym Polacy w Polsce rozwiercili zdrowe zęby.

Odpowiedz
avatar cassis
3 3

@Ohboy: dokładnie to! Dentyści to po prostu jedna z najczęściej oszukujących grup lekarzy - bo - za przeproszeniem - w ryju sobie sam nie pogrzebiesz i mało co widać, więc ludzie dają się łoić. W Polsce jest dokładnie tak samo jak wszędzie indziej - dobrego dentysty ze świecą szukać. Na wielki plus kanadyjskich jest to, ze jak naprawdę się boisz, to podadzą ci 10minutową sedację i zrobią wszystko co trzeba, stąd tez odsetek nieleczonych zębów z powodu straachu nie jest tam znaczny. Na wielki plus polskich dentystów znów jest to że w bieda kraju robią cuda z biedamateriałami, bo na NFZ gówno jest.

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@cassis: Oj, to, to. Przez całe życie "zaliczyłam" chyba z 15u dentystów (liczne przeprowadzki). Polecić z nich mogę trzech czy czterech.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
0 4

Mieszkam w Irlandii i dotąd nie miałem tu problemów z dentystami. Problemem są ceny, więc korzystam z ich usług tylko, jak to jest naprawdę konieczne. No i tylko proste rzeczy. Bardziej skomplikowane i kosztowne tylko w Polsce. Z polskimi dentystami bywało różnie. Byli świetni i byli tacy, że zaraz po wyjściu z gabinetu wypadła mi trucizna zęba. Trafiłem też na takiego, że po kilku miesiącach trzeba było na nowo leczyć wszystkie zęby, w których grzebał. Ten ostatni to na NFZ, ale wtedy nie miałem kasy na prywatne wizyty.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Co 2-3 lata chodzę na przegląd uzębienia do dwóch dentystów. Jeśli obaj postawią zbieżną diagnozę - poddaję się leczeniu. Bilans na ten moment: 35 lat na karku - zero kamienia, zero plomb, zero bólu, zero problemów, choć za każdym razem chcą zakładać plomby albo leczyć kanałowo, tylko każdy dentysta mówi o innych zębach. Ciekawe, nie?

Odpowiedz
avatar Kamil2586
2 2

@Lobo86: Mnie to zawsze najbardziej irytuje. Idziesz do dentysty a ten CI wymienia 20 zębów do leczenia idziesz do drugiego a ten już tylko 3. Naprawdę chciałbym kiedyś oglądać sobie program "usterka" u dentystów, jak to robią ludzi w wała.

Odpowiedz
avatar annabel
5 7

W UK mieszka milion Polakow i ani jeden z nich nie jest dentysta??? Nastepnym razem jak bedziesz chciala zaoszczedzic na bilecie, wpisz do googla polski dentysta i nazwe miasta.

Odpowiedz
avatar Ginsei
0 0

Kurczę, ja chodzę w Polsce do śniadego dentysty i nie narzekam :D Może to nie o narodowość chodzi, tylko edukację? Chociaż z drugiej strony, jak jeszcze byłam w podstawówce, to dentysty bałam się tak, że w dniu wizyty brzuch mnie prawie cały dzień bolał. Rodzice oczywiście twierdzili, że udaję, nie przyszło im do głowy, że ze strachu może coś fizycznie boleć. Jak wyszłam z podstawówki, to do dentysty poszłam, jak mnie ząb rozbolał i nie dało się z nim wytrzymać - kilka kanałówek musiałam przejść, na szczęście ten lekarz był stokroć lepszy. Później już nie trafiałam na takiego rzeźnika jak w najmłodszych latach. Z bólem bywało różnie, ale nie tak tragicznie. Jednak do dziś odczuwam mocny stres, jak mam iść do obcego dentysty.

Odpowiedz
avatar MalaSosna
1 1

A ja tam jak najbardziej rozumiem. Od 7 lat mieszkam w UK i bywałam u kilku dentystów. Najgorszy z nich był Polakiem, którego tak zachwalano. Rozwalił mi zęba, założył plombę tak, że ząb wyglądał, jakby był zepsuty, a jak jednego zęba zrobiłam sobie w Polsce u mojej dentystki, to zaczął na niego narzekać i próbował go wyrwać i podważyć (!). Co do lekarzy to mam ambiwalentne uczucia. Aktualnie moja lekarka jest "tutejsza" i jest naprawdę świetna. Wcześniejszy lekarz był "egzotyczny" i cóż, nie nadawał się do niczego, choć jego żona była też lekarką i już była odrobinę lepsza.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
0 0

U mnie w rodzinnej mieścinie mieliśmy egzotycznego dentystę. Już z 5 lat go nie ma a ludzie do tej pory wspominają bo takiego konowała to jeszcze nie widzieli co zaplombował nie ten ząb co trzeba XD

Odpowiedz
Udostępnij