Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierowcą tzw. "tira". Zastanawiam się, kiedy nadejdzie ten dzień. Dzień, w…

Jestem kierowcą tzw. "tira".

Zastanawiam się, kiedy nadejdzie ten dzień. Dzień, w którym przez czyjąś głupotę, zabiję lub wyślę do szpitala człowieka, bo zasada "byle przed tira" będzie ważniejsza niż zdrowy rozsądek.

1. Gorzów Wielkopolski. Mam 300 m do ronda, które muszę opuścić 3 zjazdem z 4 możliwych. Znaki informują o konieczności zajęcia lewego pasa, co też uczyniłem. Dojeżdżam do ronda i daję ostro po hamulcach z użyciem klaksonu. Dlaczego? Kierowca osobowego citroena uznał, że lepiej być przez dużym i na siłę wyprzedził mnie prawym pasem, żeby wjechać na lewy pas tuż przed przejściem dla pieszych.

2. Wrocław, ul. Krakowska bliżej centrum. Jadę w kierunku Opola. Przede mną jedzie auto sygnalizujące zamiar skrętu w prawo. Z tej ulicy usiłuje wyjechać mercedes. Auto przede mną zaczęło skręcać i mercedes ruszył. Nieważne, że miałem do niego 20m, a moja prędkość oscylowała w okolicy 40 km/h i za mną nikt nie jechał. Przed dużego trzeba wjechać, bo inaczej ktoś ma splamiony honor. W ruch poszły hamulce i klakson.

3. Skrzyżowanie DK39 i DK94 kilka kilometrów przed miastem Brzeg. Jadę 39 i wjeżdżam na 94. Jestem na drodze z pierwszeństwem. Z lewej strony wyjeżdża auto osobowe, które niewielki pas rozbiegowy, żeby wjechać na drogę z pierwszeństwem. Kierowca ignoruje ten pas, wjeżdża tuż przede mnie. W celu uniknięcia kolizji odbiłem na lewy pas (co by było gdyby ktoś tam jechał?) i złapałem pobocze. Szczęście, że zdołałem opanować pojazd i wrócić z powrotem na swój pas. Kierowca "przeprasza" awaryjnymi.

Powiem krótko. W dupie mam te błyskanie awaryjnymi w celu przeproszenia. O wiele lepiej będzie jak nie będziecie się na siłę pchać, bo inaczej kiedyś w końcu przyjdzie ten dzień!

Wrocław Gorzów Wielkopolski DK39 DK94

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Tolek
-1 7

Kamerka i grzmij śmiało w idiotów.

Odpowiedz
avatar OSP
7 9

@Tolek: A ty ich ratuj! Widziałeś kiedyś jak wyglądają ludzkie zwłoki wyciągane z samochodu osobowego po kontakcie z TIREM? Ja tak. I tak, wycinałem ludzi z osobówek po wypadku z TIREM.

Odpowiedz
avatar Tolek
0 2

@OSP: To kretynów nie wyciągaj. Niech prawo Darwina działa bez ograniczeń.

Odpowiedz
avatar Felina
1 1

@Tolek: tylko weź pod uwagę, że jak straż przyjeżdża wydłubywać ofiary wypadku, to jeszcze niekoniecznie wiadomo, co się stało, kto zawinił. Mają czekać, aż będzie ustalona przyczyna wypadku i dopiero brać się za robotę?

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@Tolek: Ale to ma taką uje8aną ciężarówką jeździć?

Odpowiedz
avatar Tolek
0 2

@Felina: No masz rację. Przepraszam,nie pomyślałem.

Odpowiedz
avatar krzycz
-3 3

Myk jest taki, że o ile to nie jest rondo turbinowe (które wymusza zjazd konkretnym pasem), a zwykłe, to prawym pasem sobie można objechać rondo dookoła, a Ty zjeżdżając lewym masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa tym na prawym pasie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@krzycz: Mylisz się. Jeśli przed rondem masz znak uzupełniający (wpisałem informujący, mój błąd), że z prawego pasa możesz pojechać tylko w prawo lub prosto, to nie masz prawa skręcać w lewo. Jest to traktowane jak znak nakazu. Skręcając w lewo z tego pasa, łamiesz przepisy i za kolizję będzie odpowiedzialny.

Odpowiedz
avatar krzycz
-3 3

@timi14 art. 22 PoRD: Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Pozwolę sobie zauważyć, że dla samochodu wjeżdżającego na rondo wjazdem jeden późniejszym niż Ty, "prosto" jest o jeden zjazd dalej niż Twój. Tak więc nie ja się mylę, a Ty masz obowiązek go puścić. Poza tym - na rondzie nigdy nie skręcasz w lewo. Zawsze zjeżdża się w prawo. Dlatego też lewego kierunkowskazu używa się wyłącznie do sygnalizacji zmiany pasa, a nie, że zjeżdżasz którymś tam zjazdem

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2020 o 0:02

avatar konto usunięte
2 2

@krzycz: W ogóle nie rozumiem, po co poruszasz taką kwestię, jeśli opisuję sytuację z zajechania drogi PRZED wjazdem na rondo. Ale wyjaśnię Tobie. Przytaczasz mi art., którego kompletnie nie rozumiesz. Znaki informują, ze do opuszczenia ronda 3 zjazdem (niejako skrętu w lewo) mam zająć lewy pas. Jeśli ktoś tego nie zrobi i pojedzie z prawego pasa, złamie przepisy. Ja nie mogę się go spodziewać, dlatego nie mogę być winnym kolizji przy zmianie pasa ruchu na rondzie. Natomiast kierowca wjeżdżający na rondo wjazdem o jeden dalej niż mój, ma nadal znak A-7, który mówi, że ma ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Jeśli jestem na rondzie i nawet zmieniam pas ruchu, on ma obowiązek ustąpić mi pierwszeństwa, bo wjeżdża na rondo.

Odpowiedz
avatar MarcinMo
-2 2

"Z lewej strony wyjeżdża auto osobowe, które niewielki pas rozbiegowy, żeby wjechać na drogę z pierwszeństwem." Polska język trudna być.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@MarcinMo: Czepiasz się szczegółów. Staram się pisać poprawnie, ale mam momenty, że zmieniam treść, bo dojdę do wniosku, że czytelnik nie zrozumie o co mi chodzi lub nagle przypomnę sobie, ze w innej części do dodałem szczegółowej informacji i muszę zrobić to od razu.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 2

Jak wymusił i się zreflektował, że coś jest nie tak to jeszcze mogę zrozumieć. Jeździsz zawodowo, sięgnij pamięcią kiedy ostatnio coś przeskrobałeś? Przy setkach kilometrów dziennie chyba daleko nie trzeba szukać. Zmęczenie, nieuwaga, chwilowy brak koncentracji, oślepienie odblaskiem lub słońcem, błędna ocena sytuacji. Zawsze najsłabszym elementem jest człowiek. Pozostałe przypadki, jazda na trzeciego, pod prąd, wszelkie celowe zachowania, które można nazwać "skrajnie niebezpieczne" to zupełnie inna para kaloszy. Takim delikwentom życzę serdecznie trafienia w słup, drzewo, mur, ostatecznie TIRa lub pociąg. Jeśli już uparł się by kogoś zabić, to niech zacznie od siebie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Trepan: Kiedy ja ostatnio coś przeskrobałem? W Warszawie 2 tygodnie temu z powodu fatalnego oznakowania wiaduktu zajechałem drogę osobówce (3 pasy i tylko na prawym ograniczenie wysokości do 3,1m bezpośrednio przed wiaduktem, a wiadukt był za zakrętem). Do urzędu wysłałem pisemną skargę na oznakowanie. Czyli twoja sugestia jest prosta. Wymuszajmy pierwszeństwo i włączmy na odczepnego awaryjne, że "przepraszam". Dziwne to, biorąc pod uwagę, że w 80% przepadkach ludzie widzą, ze jadę, ale muszą za wszelką cenę wyjechać. Oglądałeś może ostatnio kanał na YT "Polskie Drogi"? Bardzo fajna tam była scena, kiedy osobówka za wszelką cenę usiłowała wbić się na drogę ekspresową zajeżdżając drogę ciężarówce mimo, że 1 km dalej miał kolejny zjazd. Swoim manewrem doprowadził do kolizji. A gdyby jej uniknęli uważasz, że błyśnięcie awaryjnymi załatwiłoby sprawę?

Odpowiedz
avatar Trepan
0 0

@timi14: myślę, że nie powinno się tak zdarzać, ale masz świadomość jak to wygląda. Kwestia podstawowa to cel działania. Jeśli ktoś powoduje zagrożenie umyślnie lub jest skrajnie nieodpowiedzialny to powinien tracić lejce. Często jednak dochodzi do nieuwagi, takie bzdury jak zjazd niewłaściwym wylotem, brak spojrzenia w lusterko przed zmianą pasa itp. mogą być pierwszym ogniwem łańcucha, którego końca nie chcemy poznać. Co do oznakowania na Mazowszu to jak muszę tam jechać to już dzień wcześniej choruję. Sam na dużych nie jeździłem, ale byłem swego czasu tym zainteresowany, a pracując w logistyce mam wielu kolegów jeżdżących. Miałem więc kogo pytać o to jaka to robota, na co uważać i jedną rzecz mi dobrą doradził jeden z nich. Jest jakaś nawigacja, podobno dla zawodowca niemalże obowiązkowa, droga jak pieron, ale pokazuje wedle tego co o niej usłyszałem każdą ślepą uliczkę w Europie. Jeśli faktycznie jest taka genialna to chyba znasz.

Odpowiedz
avatar Felina
0 0

Odnośnie punktu trzeciego - skrzyżowanie 39 i 94 to rondo z ustąpieniem pierwszeństwa dla wjeżdżających na nie. Możesz jakoś przybliżyć, o co chodzi z samochodem dołączającym się z lewej z pasem rozbiegowym? Tak oglądam bezpośrednią okolicę skrzyżowania i jedyny pas rozbiegowy jest po prawej stronie zaraz za rondem. Żeby to pasowało, musiałbyś jechać prosto 94 w stronę Wrocławia, a ten ktoś musiałby się dołączać z prawej i zamiast na krótki pas wjechać od razu na lewy. Nie czepiam się, staram się jakoś sobie to zobrazować. goo gl/maps/HL14KtpJqpWye9rd7 Trzeba wstawić kropkę między goo i gl. Nie puszczało dodania z działającym linkiem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2020 o 14:32

avatar konto usunięte
0 0

@Felina: Nie. Napisałem, że sytuacja działa się kilka km przed miastem Brzeg. Jadąc od Brzegu w kierunku Wrocławia masz skrzyżowanie, gdzie jadąc prosto wjedziesz zgodnie z pierwszeństwem na DK39 (znaki pokazują na Strzelin), a skręcając w prawo pojedziesz dalej DK94 na Wrocław. To skrzyżowanie jest opisane, tylko jechałem od strony Strzelina w kierunku Brzegu.

Odpowiedz
avatar naprawiacz
1 1

Piekielną opowieścią uraczyli mnie koledzy z pracy . Montowali sprzęt telekomowy na dachu budynku. Nagle hałas na ulicy i wrzaski ludzi. Po prostu kobieta albo nie zauważyła , albo na zasadzie - ja przecież jestem najważniejszą na pasach i wtargnęła. Trafiło na 40- to tonowy dźwig. Kierowca aż stanął na pedale hamulca. Na skutek gwałtownego hamowania przy tak ogromnej masie wszystkie hamulce uległy zniszczeniu, a to przecież pojazd wielokołowy. Rozmazało babkę na kilkudziesięciu metrach. Piekielny widok mieli chłopacy z dachu ...

Odpowiedz
Udostępnij