Jestem na kwarantannie, aktualnie dzień szósty.
Dużo zamawiam. Zawsze proszę sprzedającego, żeby napisał o kwarantannie na paczce i w uwagach zamieścił prośbę o zostawienie paczki pod drzwiami. Tak się zawsze działo, paczki czekały na wycieraczce, ogólnie bez problemów.
Dzisiaj oczekiwałam na paczkę. Dzwoni kurier, jest pod klatką, mam zejść. Proszę, żeby wszedł na górę i zostawił paczkę pod drzwiami. Kurier, że nie może, mają zakaz wchodzenia do klatki, mam zejść. Tłumaczę znowu, że nie mogę, bo kwarantanna. Nie, mam zejść. Jak kwarantanna, to tym bardziej on nie może wejść do środka (klatka schodowa na 20 mieszkań). Mam zejść i wziąć paczkę od niego na dole. Pan żadnego absurdu w tym nie widział.
Ostatecznie paczkę zostawił przed wejściem do klatki, na co się zresztą nie zgodziłam. Na szczęście, kilka godzin później wciąż tam leżała, kiedy mąż wracał z pracy.
(Tak, mój mąż chodzi do pracy. Na kwarantannie jestem tylko ja, jego decyzja administracyjna nie objęła. Nie może więc przestać chodzić do pracy, nie ma podstaw, żeby wziąć wolne, a szef mu nie dał urlopu lub pracy z domu, mimo iż wie o mojej kwarantannie).
Była już o tym wypowiedź, że to mega samolubne takie ciągłe zamawianie, żeby kurierzy ryzykowali.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2020 o 17:59
@miyu123: a może zamawia wyprawkę dla noworodka? Albo leki na swoje choroby? Wymieniać dalej? A może niech każdy rachunek sumienia zacznie od siebie?
Odpowiedz@miyu123: Pewnie, na co kurierowi praca. Będzie i on i jego rodzina żreć tynk ze ścian a zamieszkają w tym "lublinie", bo nie będzie miał za co rachunków płacić...
Odpowiedz@este1: mąż jest na chodzie, więc zakupy zrobić może. wyprawka dla noworodka i by nie wspomniała, że jest w ciąży? prawda jest taka, że teraz większość siedzi na d... i z nudów wymyśla, a kurierzy mają za nich ryzykować.
Odpowiedz@miyu123: no, można być w ciąży i o tym nie wspomnieć. Co z tego, że mąż na chodzie jak nic się w sklepach kupić nie da bo zamknięte?
Odpowiedz@miyu123: ja tez zamawiam przez internet. Uwazam ze kurierzy przynajmniej pracy nie straca. Maz tez dostarcza towary w tym czasie jego firma przede wszystkim wozi do szpitali lub otwartych firm. Co prawda wyslal go pracodawca na zalegly ulop bo np szkoly i wiekszosc firm jest zamknieta. Kurierzy maja rękawiczki, plyny, maseczki. Uwazam ze dostawcy powinni normalnie pracowac. Nawet w chinach w najgorszym czasie przeszli na dowozy wszystkiego fo domu
Odpowiedz@miyu123: Odebrałam wczoraj paczkę od kuriera (zamówioną 3 tygodnie temu, ale teraz takie są opóźnienia) - wręczył mi paczkę po otworzeniu mu drzwi - i jeśli ktoś kogoś miałby zarazić to raczej on mnie niż ja jego - on mi wręczył paczkę, na której mogły zostać przeniesione przez niego wirusy, a ja paczkę odebrałam nie dotykając kuriera (oczywiście !!!!), ale on nie miał szans, aby dotknąć jakiegokolwiek wirusa ode mnie (nie kaszlę). Nie pieprz więc, że to kurierzy się narażają - z pewnością od klientów nie złapią, co najwyżej w swoich firmach, jesli nie zadbają o swoje bezpieczeństwo.
Odpowiedz@katem: Jak ci wręczył a ty odebrałaś to nie było pomiędzy wami 1.5m więc kontakt był.Jak sie tak obawiasz że on cię może zarazić to trzeba było poprosić żeby położył na podłodze a ty byś sobie nózką poprzesuwała i spryskała płynem odkażajacym. A to ze ty twierdzisz ze nie masz wirusa to sobie możesz w d.. włożyć. Jest pełno zarażonych bezobjawowych i setki takich jak ty twierdzą ze nie zarażają i setki takich jak ty odbierają paczki. To kurier jest najbardziej narażony bo ma kontakt z wieloma osobami a ty tylko z jednym i możesz się zabezpieczyć. Oni pracują w rękawiczkach,mają na firmie srodki odkażające i w autach też.I bardziej im dupa furczy niz tobie.
Odpowiedz@katem: "dotknąć jakiegokolwiek wirusa ode mnie (nie kaszlę)" Pozwól ze ci jeszcze wkleję wypowiedz profesora Simona z kliniki chorób zakażnych we Wrocławiu. 80% ludzi tę chorobę przejdzie bezobjawowo czy subklinicznie, często nawet o niej nie wiedząc, a więc może być także źródłem zakażenia dla innych osób.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2020 o 11:13
@Balbina: wszystko fajnie tylko jak mozna sie zarazic? Kropelkowo. To ze oddychasz nie spowoduje zarazenia. Jesli kichniesz, kaszlniesz czy mowiac oplujesz kogosc to wtedy mozesz zarazic, w innym wypadku nie. Co do kurierów, jak sa tak bardzo narazeni i tak bardzo sie boja to niech wymusza na pracodawcy dobre maswczki i specjalne okulary.
OdpowiedzOd jutra go obejmie kwarantanna. Niech uprzedzi szefa. Sprawdźcie sobie na stronie ministerstwa.
Odpowiedz@singri to dotyczy chyba nowych osób kierowanych na kwarantannę.
Odpowiedz@singri: niestety to dotyczy tylko osob kierowanych na karantane od kwietnia
Odpowiedz@AnitaBlake: Słyszałaś mojego facepalma? Przecież to bez sensu!
Odpowiedz@singri: to nie musi mieć sensu. Jak się spojrzy na zalecenia medyków, to to co robi rząd w ogóle nie ma sensu. Ale ładnie wygląda w telewizji.
Odpowiedz.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2020 o 21:33
Można zamówić do paczkomatu.Mąż wtedy odbierze bez problemu. Gdzie się nie obejrzę tam paczkomat.
Odpowiedz@Balbina: A później i tak przychodzi sms "paczka do odbioru w paczkomacie POP-XXXX" czyli po ludzku mówiąc "U Pana Heńka w warzywniaku". Czynnym tak że jak pracujesz to nie zdążysz... Też nie miałem kwarantanny, a moja luba którą to ja mogłem zarazić wracając z Francji, miała. Ot taka logika obecnej władzy...
Odpowiedz@kierofca: Jeśli paczka zostanie przekierowana do paczkomatu tymczasowego to bodajże po dwóch dniach jeśli nie została odebrana wraca do paczkomatu docelowego.
Odpowiedz@kierofca: zamawiam do paczkomatów kilka razy w miesiącu od kilku lat - nigdy mi nic nie przekierowali i zawsze się zastanawiam czy mam takie szczęście, czy inni takiego pecha :D
Odpowiedz@madxx: U mnie to samo.Raz nawet dostałam info że paczkomat przepełniony ale kurier bedzie czekał do np 21 i wydawał paczki z auta.
Odpowiedz@madxx: to zależy jak bardzo popularnego paczkomatu używasz i jak blisko są inne. Nasz jest napełniany z 5x dziennie i w weekendy.
Odpowiedz@madxx: cytuję Paczka czeka w paczkomacie POP-WLP2 (adres), po upływie 48h nieodebrana wróci do Nadawcy. Kod odbioru.... Treść z smsa z 25 marca. Paczka miała trafić do paczkomatu WLB02M. W Krakowie częściej paczka była przekierowywana, niż czekała w paczkomacie. Aha, to była czwarta paczka w tamtym tygodniu, trzy poprzednie były w paczkomacie. Szkoda że nie mają opcji łączenia skrytek jeśli ktoś ma więcej paczek na raz.
OdpowiedzTo, że mąż nie miał kwarantanny to akurat nic dziwnego - do tej pory było cos takiego, że na kwarantanne trafiały osoby, które iały kontakt z zarażonym, albo wróciły zza granicy Osoby majace kontakt z kimś na kwarantannie, same jej nie dostawały - byly tylko pod tzw. nadzorem epidemiologicznym - czyli brak restrykcji absolutnego nie wychodzenia z domu, jednak nakaz zwiększonej uwagi na temat, czy się u niego cos "nie wykluwa" czyli pomiary temperatury itp.
Odpowiedz@Iras: glupota straszna jak u osoby na kwarantannie jednak rozwinie sie choroba, malzonek/dzieci czy inni wspolmieszkancy zdaza 5 razy to wszystko rozniesc w sklepie, pracy itp. ... sami sie wybijemy glupota
OdpowiedzWidocznie kurier chciał być świętszy od papieża i mieć super oryginalny podpis odbiorcy.
Odpowiedz@rodzynek2: teraz się nie podpisuje odbiorów.
Odpowiedz@rodzynek2: u mnie był wczoraj kurier i też nie chciał podpisu, dostałam tylko paczuszkę do rąk i poleciał dalej. Jakby zapytał o podpis kazałbym narysować gwiazdkę :p
Odpowiedztrzeba było zadzwonić na ich infolinię i powiedzieć że paczuszka nie dotarła...
OdpowiedzWiesz, niby to byłoby piekielne, ale... W niektórych firmach kurierskich wprowadzono zasadę, że kurierom nie wolno wejść na klatkę ani na zamknięte osiedla. Więc w takiej sytuacji, jeśli nie zgadzasz się na zostawienie paczki pod klatką, to tak naprawdę jakie kurier ma inne opcje? Powinien chyba po prostu przesyłkę zabrać z powrotem. Tak jak już parę osób napisało - zamawiajcie do paczkomatu czynnego 24/7 i niech mąż odbiera przesyłki.
Odpowiedz@jass wtedy jest odmowa przyjęcia przesyłki i automatyczny zwrot do nadawcy, elo
Odpowiedz@Kreuzritter: Muszą być dwie próby doręczenia, czyli pewnie wystarczyłoby wtedy zadzwonić i umówić się na odbiór przesyłki w pracy męża.
Odpowiedz@jass nie muszą, jeśli odbiorca odmawia przyjęcia przesyłki, to kurier może robić odmowę, która rozumiana jest jako zwrot do nadawcy
OdpowiedzTeraz firmy kurierskie też zmieniają zasady i kurier może poprosić o wyjście po przesyłkę, w przypadku odmowy może to uznać za odmowę przyjęcia. (DPD) Kurierzy to też ludzie i też boją się o zdrowie własne i najbliższych. A to że ty jesteś na kwarantannie i nie możesz wyjść z mieszkania a kurier nie musi do twojego mieszkania wchodzić, cóż takie życie, nie da się dogodzić każdemu. Zamawiaj do paczkomatu, do męża pracy, do sąsiada itp.
Odpowiedz@dmm: Większość zakładów pracy wprowadziła kategoryczny zakaz zamawiania prywaty do firmy.
OdpowiedzSzef powinien dostać 30k razy ilość pracowników. Zmądrzałby może.
OdpowiedzCzy tylko ja mam wrażenie, że w ostatnim akapicie posta kryje się znacznie większa piekielność niż w całej jego poprzedniej treści?
OdpowiedzI przez takie osoby jak mąż z powyższej historii oraz przez masowe sprowadzanie Polaków z zagranicy, którzy nie są tam w celach turystycznych lub w odwiedzinach u rodzin ilość zachorowań wzrosła i będzie wzrastać. Nikt mi nie wmówi, że nagle 50-60 tysięcy turystów wybyło zagranicę na wycieczki/wizytacje u bliskich, gdy już było wiadomo, że pandemia sie szerzy. Skoro ktoś jest na kwarantannie to współmieszkańcy tej osoby też powinni być kwarantanną objęci. I sami powinni o tym pomyśleć w pierwszej kolejności. Nie usprawiedliwia to rządu, który upadł chyba na głowę, że dopiero teraz o tym mówi i taki nakaz wprowadza.
Odpowiedz@Alice nie byłam za granicą. Miała. Kontakt z osobą zarażoną, dlatego wylądowałam na kwarantannie. A co mój mąż ma zrobić? Zostaje mu tylko rzucić pracę, a na to, co chyba oczywiste, nie możemy sobie pozwolić. Ale, co pocieszające, od mojego niebezpiecznego kontaktu minęło już ponad tydzień, podczas gdy objawy najczęściej występują 5 dnia. Najpewniej więc jestem zdrowa. Testu, oczywiście, nikt mi nie zrobił.
Odpowiedz