Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moje życie kuriera nigdy nie było usłane różami, ale w ostatnim czasie…

Moje życie kuriera nigdy nie było usłane różami, ale w ostatnim czasie to już całkowicie się spieprzyło. Nie dość, że nie mam możliwości zachować się odpowiedzialnie i urządzić sobie home office jak większość z Was, to ludzie zaczęli mnie traktować jeszcze gorzej, niż wcześniej. Można? Otóż można, moi kochani Rodacy.

Większość klientów dzwoni do mnie i prosi, żebym zwyczajnie zostawiał im paczki pod drzwiami. Nie mam z tym problemu, cieszy mnie to, bo dzięki temu też mam rzadszy kontakt z innymi i naturalnie spada ryzyko złapania tego koronawirusa. Problem pojawia się, gdy ktoś takiej prośby nie złoży. Jako kurier, mam obowiązek przekazać klientowi paczkę, zatem w takiej sytuacji dzwonię i czekam, aż odbiorca otworzy i podaję mu pudełko. No i otwiera taki durny Polak, po czym robi ostentacyjnie zniesmaczoną minę i wielkie oczy i... trzaska drzwiami. Tak. A potem wrzeszczy zza drzwi, dlaczego nie zostawiłem kartonu i nie uciekłem. Raz jakiś facet otworzył mi w masce gazowej. Pewna kobieta rzuciła we mnie chusteczkami antybakteryjnymi.

Ja wiem, że mamy zachować się odpowiedzialnie i uważać bardziej niż zwykle, ale serio? Tak ciężko napisać smsa z prośbą o bezkontaktową dostawę? Że też nawet w takim okresie ludziom chce się szukać wrzawy i problemu.
Nie pozdrawiam, nieszczęśliwy kurier.

by ~kuurier
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ronnetta
-3 3

Chyba jednak w maseczce przeciwgazowej...

Odpowiedz
avatar Ronnetta
-3 3

@Ronnetta *masce. Autokorekta w samsungach jest jakaś dziwna.

Odpowiedz
avatar jass
0 2

Ludzie jednak są niewiarygodni... Też ostatnio dostałam przesyłkę kurierską, mieszkam w bloku, kurier tylko zadzwonił domofonem i zapytał, czy mogę zejść po paczkę. Oczywiście mogłam, więc wszystko odbyło się bezkontaktowo. Serio nie rozumiem czemu niektórzy ewidentnie na siłę szukają problemów.

Odpowiedz
avatar yanka
5 5

Może ludzie zakładaja, że macie jakieś wytyczne w związku z wirusem i jednak nie spotkają kuriera w drzwiach? Dużo dostawców tak robi, więc pewnie założyli, że wy też. Np. pyszne.pl ma z tego co wiem automatycznie ustawiana dostawę bezkontaktowa.

Odpowiedz
avatar Balbina
-2 2

@yanka: W każdym sms o dostawie zamówionego towaru dostaję informację że jeżeli chcę to kurier może zostawić paczkę przed,pod,nad gdziekolwiek zechcę. Jak nie ma ze strony klienta kontaktu to po prostu przychodzi z paczką. Tak jak wczesniej. Mąż jest kurierem i w jego przypadku(obługuje firmy w 90%) to one robią blokadę np specjalne "śluzy" gdzie może wejść i zostawić przesyłkę.A nie jak kiedyś pod samo biurko pani Zosi.

Odpowiedz
avatar szafa
-1 1

@yanka: prawda, wysyłałam ostatnio mojej mamie kilka paczek kurierem PP i dostawała info z informacją o dostawie bezkontaktowej i tyle. Kurier pukał, zostawiał na wycieraczce i szedł sobie dalej w świat.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 2

Różni są ludzie, z drugiej strony barykady trafiłem kilu buców rzucających słuchawką i potem reklamacje itp. (żadna nawigacja do mnie nie trafi). Są jednak ludzie i taborety. Nigdy kurier nie zrobił mi problemu jak zamawiałem pierdoły, takie jak rękawice (wszyscy w pracy) i paczka wylądowała w skrzynce na moją prośbę. Jak ktoś ma dobrą wolę to zawsze znajdzie język rozmowy.

Odpowiedz
avatar Nulini
0 0

W której firmie pracujesz? Mój mąż też jest kurierem i żadnego dostarczania do rąk nie ma - kładzie paczki pod furtką albo pod drzwiami klatki, dzwoni do klienta i mówi, że paczka leży, zapraszam po odbiór, a on już w tym czasie w aucie siedzi. Nie ma podpisywania odbiorów, jedyna zmora to pobrania (czego, swoją drogą, pojąć nie mogę - dlaczego opcje zamawiania za pobraniem nie zostały zawieszone na czas pandemii...).

Odpowiedz
Udostępnij