Jestem kierowcą autobusu
Miałem wczoraj zmianę popołudniową. Z powodu epidemii, po godzinach szczytu woziłem praktycznie powietrze. Któryś z pasażerów zapomniał ze sobą zabrać reklamówki z jedzeniem. W środku z tego co pobieżnie spojrzałem, było w niej kilka bułek, kilka plastrów szynki, słoik ogórków konserwowych i śledzie w śmietanie. W związku z obecną sytuacją dostaliśmy zakaz przyjmowania jakichkolwiek rzeczy znalezionych, ani przenoszenia ich do kabiny. Więc ta torba jeździła ze mną od pętli do pętli.
Niedługo przed końcem zmiany zauważyłem siedzących na końcu autobusu dwóch bezdomnych. Gdy dojechałem do pętli zamiast ich zwyczajowo wygonić, powiedziałem o stojącej w przedniej części torbie.
Podziękowaniom z ich strony nie było końca. Byli tak szczęśliwi jak dziecko, które otrzymało prezent od św. Mikołaja. Wrócili na koniec i od razu wzięli się za konsumpcję.
Gdy skończyłem ostatni kurs, poszedłem sprawdzić czy nikt nie został na pojeździe. O ile bezdomnych już nie było to postanowili w podziękowaniu zostawić dla mnie niespodziankę.
Poza rozpakowanymi reklamówkami zastałem rozlany na podłodze słoik z do połowy wyjedzonymi ogórkami, oraz siedzenia z rozsmarowaną po śledziach śmietaną.
Tylko szkoda mi ekipy sprzątającej, która musiała potem to czyścić.
komunikacja_miejska
No to oduczyłeś się dobroci.
OdpowiedzTy tak na poważnie pozwoliłeś urządzić sobie bezdomnym ucztę w środku autobusu? Sorry, ale to Ty jesteś piekielny...
OdpowiedzJa bym proponował zbadać się na wirusa. Utrata powonienia może być jednym z objawów, zapalenie spojówek również. Bo chyba musiałeś być ślepy i bez węchu, skoro nie widziałeś i nie czułeś wcześniej rozmarowanych po fotelach śledzi...
Odpowiedz@krzycz: Przez cały autobus? Chyba nawet pies od narkotyków by tego nie wyczuł...
OdpowiedzMoże w końcu się nauczysz, że żulom nie należy niczego dawać. W Polsce naprawdę nikt do żebractwa nie jest zmuszony, oni tylko wykorzystują waszą naiwność.
OdpowiedzA w autobusach nie ma przypadkiem zakazu jedzenia? Dlaczego tego nie dopilnowałeś?
OdpowiedzNo widzisz. Chciałeś się pozbyć kłopotu, żeby na koniec zmiany nikt nie musiał się z bezpańską siatką obtykać - i właściwie całkiem niegłupio pomyślałeś. Tylko nie przewidziałeś jednej rzeczy. Mianowicie, że panowie bezdomni są mocno wygłodniali i za konsumpcję wezmą się natychmiast. Zresztą, trudno od wyposzczonych na maksa nurków śmietnikowych oczekiwać wstrzemięźliwości spożywczej, jeśli im kichy marsza grają już od wczoraj. Każdy na ich miejscu od razu rzuciłby się na żarcie, a nie wiózł je grzecznie na "kwaterę", gdzie może jeszcze podzielić by się z kimś trzeba. Co w brzuchu - to w brzuchu. Trudno też oczekiwać kultury posiłku, skoro gentlemani nie mieli przy sobie - zapewne - składanego stolika, gdzie mogliby postawić słoiczki, położyć bułeczki, tudzież jednorazową zastawę stołową (Której raczej też nie mieli). Jak również serwetek, czy papierowych ręczników. Musieli, zatem, zadowolić się autobusową podłogą, siedzeniem i własnymi paluchami niepierwszej czystości. Pusty autobus zarzuca "dupą", zwłaszcza na zakrętach, słoiczek z ogórami się przewrócił. Śmietanka ze śledzia nakapała na siedzonko, może chcieli jakoś zetrzeć (najprędzej łapami) - wzięło się - i rozsmarowało. No, naświnili jednym słowem, niemniej - nie złośliwie. Dziwne, że reszty ogórków nie wzięli ze sobą, ale może im nie smakowały, albo "odturlały" się za daleko, lub nakrętka się gdzieś zawieruszyła? Ale, faktycznie, puste siaty mogliby z pojazdu wynieść. Pewnie nie pomyśleli, zajęci wyłącznie radosną myślą, jakiego to farta dzisiaj mieli.
OdpowiedzKażdy dobry uczynek musi zostać przykładnie ukarany. A żul to żul. Zapamiętaj.
OdpowiedzTy powinieneś to posprzątać, może w końcu byś zrozumiał kim są menele....
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2020 o 15:00
no bo na bezdomnych w pojazdach trzeba reagiwac jednoznacznie- wyganiac zazwyczaj lamia regulamin, bo smierdza siatka w lape jesli chciales byc supermily i adios z autobusu w ogole autorze powiedz mi czemu kieriowcy ani nikt inny nie wypraszaja takich osob nawet jak uzyskaja swiadomosc ich przebywania w pojezdzie? bo juz nie raz musialam sie wyklocac
Odpowiedz@bazienka: nie jestem kierowcą autobusu, ale tak na logikę - jakby żul nie posłuchał i nie chciał wysiąść to trzebaby go wyrzucić. Szczerze mówiąc zwyczajnie nie chciałbym ich dotykać nawet przez samo obrzydzenie nie wspominając już nawet o zagrożeniu zdrowotnym. BTW. Wiesz, że człowiek kończący podstawówkę powinien znać chociaż podstawy interpunkcji?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2020 o 10:05
Mogli tam jeszcze narobić jak to bezdomni mają w zwyczaju.
Odpowiedz