Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niewydolność służby zdrowia. Temat piekielny, obecny jeszcze przed pandemią. Ale cóż, jak…

Niewydolność służby zdrowia. Temat piekielny, obecny jeszcze przed pandemią. Ale cóż, jak ludzie mawiają, trzeba mieć zdrowie, żeby chorować.

Wszystko zaczęło się w wakacje. Krótkie bóle głowy, nic niepokojącego; przyzwyczaiłem się. Jednak cichy głosik w głowie mówił "jak się zbadasz to nic strasznego się nie stanie". Więc poszedłem do neurologa.

Pierwsza piekielność: kazał zrobić EEG, potem bez patrzenia na opis wyniku stwierdził, że jestem zdrowy. Na zająknięcie się, że bóle głowy dalej występują stwierdził, że APAP jest tani. Ok. No i tak się człowiek męczył od sierpnia do grudnia aż stwierdził, że czas wydać pieniądze na wizytę prywatną.

Rezonans głowy też prywatnie. No ale przynajmniej coś wyszło. Jakieś zmiany demielinizacyjne. No to czas na dalszą diagnostykę.

I tutaj dochodzimy do momentu niewydolności służby zdrowia. Wszystko działo się na przestrzeni od grudnia do lutego. Jestem umówiony na wizytę do lekarza chorób zakaźnych, na maj. Niestety, wizyta została odwołana, prywatnie też nie ma szans, bo wszystko odwołane. A choroba jakaś jest, tylko jeszcze mnie nie zdiagnozowali. Miałem termin do szpitala na badania, na czerwiec. Ale też nie wiadomo co i jak, zapewne też odwołają. Chciałem zbadać krew, też prywatnie, też nie można póki co. A choroba nie czeka. Zauważyłem u siebie już pewne objawy, które jasno wskazują na SM. Tylko choroba nie zaczeka, będzie postępować.

I niech nikt nie myśli, że ja mam pretensje do służby zdrowia, co to, to nie. Do ludzi w niej pracujących mam ogromny szacunek za to co robią teraz i co robili zanim wirus zawładnął salony. Mam żal do władzy, że woli dać 2 miliardy na propagandę zamiast na leczenie. Idealnie pokazali jak bardzo nie nadają się do rządzenia. Myślę, że w obecnej sytuacji te pieniądze to i tak by było mało. A ile jest osób o wiele bardziej potrzebujących ode mnie? Z nowotworami, chorobami immunologicznymi, czymkolwiek co wymaga natychmiastowej pomocy?

Ta sytuacja pokaże jak bardzo niewydolna jest nasza gospodarka i jak bardzo źle zarządzane były pieniądze Nas wszystkich.

Zdrowia Wam wszystkim życzę, bo trzeba mieć zdrowie, żeby chorować.

NFZ

by ~chory
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zunrin
9 13

Wczoraj sprawdzałem, mój punkt badań póki co działa normalnie. A jak nie do niego, to w promieniu 40 km mam jeszcze 7 działających punktów z sieci Diagnostyka. Słabo propagandzisto...

Odpowiedz
avatar szafa
-1 1

@Zunrin: Aha, bo u ciebie działa. Ja nie mogę się dostać do żadnej przychodni w okolicy ani publicznie ani prywatnie z wyjątkiem tych prywatnych, które są najdroższe i zwyczajnie mnie na nie nie stać.

Odpowiedz
avatar Zunrin
0 0

@szafa: ja pisałem o punktach pobrań, a ty o przychodniach... Skąd mam wiedzieć jak gdzieś funkcjonują przychodnie? To że w mojej okolicy są otwarte, to nie przełożę na funkcjonowanie gdzieś indziej. Zwłaszcza jak nie wiem gdzie. Za to mogę zweryfikować ile dalej punktów pobrań Diagnostyki jest otwartych - w promieniu 40 km dalej 5 (aktualizacja z wczoraj).

Odpowiedz
avatar didja
8 8

Albo nie zrozumiałam, albo robisz skróty myślowe: jakie badania z krwi jeszcze robisz po zdiagnozowaniu w RM ognisk demielinizacyjnych (zasadniczo powinieneś trafić na neurologię, żeby zrobili Ci badanie pmr, które ostatecznie potwierdzi diagnozę SM) i pod kątem czego masz mieć jeszcze konsultację z zakaźnikiem?

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
11 11

Między Twoimi prywatnymi problemami zdrowotnymi a rządem jest wiele osób i instytucji. Każde z nich mogło nawalić. A służba zdrowia sama w sobie jest i była źle zarządzana od dziesiątek lat. Żadne pieniądze tego nie naprawią w jeden dzień (i nie, nie mówię, że 2 mld na telewizję to dobry pomysł). Zadaję więc jedno pytanie: co jest tematem Twojej historii? Szwankująca służba zdrowia dla Twojego konkretnego przypadku, czy może opinia, że aktualna partia rządząca tworzy świat po swojemu? A może chcesz kolejnej g*wnoburzy w Internecie? Powyższe komentarze (@Zurin i @didja) sugerują, że to ostatnie.

Odpowiedz
avatar JanMariaWyborow
3 3

Przesuwanie czy odwoływanie terminów to akurat nie tylko w Polsce, znajomej w Niemczech przełożyli termin EEG dla dziecka z marca na wrzesień (podejrzenie padaczki). "A co mam zrobić jeżeli syn znowu straci przytomność?" "Wezwie pani pogotowie."

Odpowiedz
avatar takatamtala
8 10

Zmiany demielinizacyjne nie muszą oznaczać nic złego. Chodzi o to, że twoje neurony- które wyglądają trochę jak takie pajączki- nie mają "skórki" na "nóżkach" wiec słabiej przewodzą prąd lub nie przewodzą go w ogóle. Mogłeś się z takimi urodzić, mogło one też powstać w wyniku choroby, np grypy która zahaczyła o opony mózgowe. Generalnie jest to objaw a nie choroba sama w sobie. Może być to objaw np. migreny. Kluczowe pytanie to takie, czy tych zmian pojawi się więcej, czy masz te które masz i koniec, taka twoja uroda. Dlatego też co roku albo co pół roku -zależy od lekarza- neurolog karze ci zrobić nowy rezonans i porównać go z poprzednim. Jeśli tych zmian zacznie przybywać, to znaczy, że masz jakąś chorobę degeneracyjną, np. stwardnienie rozsiane. Ale nikt ci tego nie powie- ani na tak ani na nie- do co najmniej trzeciego pod rząd rezonansu. Na następnej rozmowie u neurologa dowiesz się, że jest taka możliwość. Nie denerwuj się. Może się taki urodziłeś. Jeśli twoje zmiany demielinizacyjne są głownie w płacie czołowym, to możesz mieć migrenę. Spróbuj sobie zrobić prześwietleni szyi, może głowa boli cię od dyskopatii kręgów szyjnych i wystarczy kilka ćwiczeń codzinnie prze filmikiem na yt (pełno tam jest takich rehabilitacyjnych). W każdym razie- obszary demielinizacyjne nie są chorobą samą w sobie. Mogą być objawem choroby degeneracyjnej, ale jeśli nie masz innych objawów prócz bólu głowy to raczej nie. NIkt ci nie odpowie, czy masz to stwardnienie rozsiane/ Alzheimera czy cokolwiek innego z tej listy, póki nie będziesz miał innych objawów, bo to są choroby, które rozpoznaje się po objawach. Obi po prostu muszą poinformować cię o takiej możliwości. Zmiany demielizacyjne odpowiadają też za kiepską koordynacje ruchową, wszystkie dyslekcje i dysygrafie itd. Jeśli masz takie rzeczy całe zycie, to prawdopodobnie też żyjesz z tymi swoimi obszarami demielinozacji całe życie. Nie martw się i uszy do góry.

Odpowiedz
avatar Arabidopsis
-3 3

Na studiach nas uczulali: nie ma czegoś takiego jak służba zdrowia, jast opieka zdrowia. Lekarz, ratownik, pielegniarka, opiekunka, sanitariusz czy salowa nie są niczyimi służącymi. Opiekują się chorymi.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
1 1

@Arabidopsis: To, że ktoś służy drugiemu nie oznacza, że jest służącym. Wolontariusze też służą. Gdy służysz komuś pomocą, to jesteś jego służącym? Najprawdopodobniej chodzi o konotacje językowe. Służący - negatywny wydźwięk. Służba - pozytywny. Służenie komuś - w zależności od kontekstu. Jeśli uważasz, że służba/opieka zdrowia tylko pracują, to mów opieka. Ale jeśli uważasz, że tam jest coś więcej, że są ludzie z powołaniem (cokolwiek to znaczy), to wtedy już mówisz o służbie zdrowia. Takie jest moje rozumienie problemu.

Odpowiedz
avatar KittyBio
1 1

Dziwna rzecz - u mnie poza 1 szpitalnym punktem pobrań, działają wszystkie. Mój mąż u lekarza był w czwartek (ortopeda) - wielu pacjentów samo odwołało wizytę, przez co lekarz przyjął go tydzień wcześniej. Przychodnia PZU działa jak działała - jedyne co, to na wejściu mierzą temperaturę i każą przyjść w maseczce. Pogotowie działa normalnie - pytają tylko czy chory miał styczność. W szpitalach lekka panika (są braki), ale zabiegi niezbędne dalej się odbywają. Więc jeśli masz raka i muszą go wyciąć, to go wytną, ale jeśli możesz z problemem przeżyć 2 miesiące bez większego uszczerbku, to przełożą dla Twojego dobra (operacja zawsze obciąża bardzo organizm i jest dużo bardziej podatny na infekcje w ciągu ok 1 miesiąca dla operacji mniej skomplikowanych i krótkich). Demielinizacja przebiega w wielu chorobach - ból głowy może być związany np z kręgosłupem albo przebytą grypą. Mrowienia/drętwienia mogą być przejściowym brakiem jakiś pierwiastków (Ca, Mg). Lekarz google jest dobry, o ile się umie z niego korzystać. Co do 2 mld - dali tak naprawdę 10 ( 2 przez 5 lat), ale ani te 2 mld ani 10 nie uzdrowi w magiczny sposób naszgo systemu opieki zdrowotnej. Prawda jest taka, że te pieniadze nim dotrą do szpitala, na konkretny oddział to ponad połowa się rozpłynie. Nie ma znaczenia jaka partia rządzi - do tej pory żadna nie zrobiła niczego dla uzdrowania służby zdrowia. A PO tak samo jak PIS ma swoje media - za prezydentury Komorowskiego był dodatek dla GW. Życzę zdrowia i wytrwałości, ale przestańmy już zmyślać bajki jakby na ten moment ludzie mieli już, zaraz umrzeć na ulicy w kolejce do lekarza (a nie, wróć, tak się już działo na długo przed pandemią)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Ta władza jest bardzo dobra. Dba o siebie i patologię która na nich głosuje. 500+, mieszkajZaCudze+... Same plusy ma ta władza

Odpowiedz
avatar ejbisidii
0 0

Z ciekawości: jakie to objawy wskazujące na SM zauważyłeś?

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
0 0

@ejbisidii: być może wyczytał coś w Google i resztę sobie dopowiedział. Aczkolwiek również chętnie się dowiem.

Odpowiedz
Udostępnij