Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chciałbym podzielić się sposobem traktowania sprzedawców w związku z panującą epidemią przez…

Chciałbym podzielić się sposobem traktowania sprzedawców w związku z panującą epidemią przez portal Allegro.

Każdy ze sprzedawców dostał od Allegro wytyczne i plakat do wydrukowania z zasadami postępowania w tym trudnym czasie.
Do najważniejszych należą:
- Dbanie o ciągłą sprzedaż i uzupełnianie stanów magazynowych.
- Monitorowanie czasów dostaw towarów do klientów.
- Ciągła informacja dla klienta, jeżeli przesyłka się opóźni.
I tak punktów prawie 10.

Dbać o uzupełnianie stanów w sytuacji, kiedy z dnia na dzień nie wiemy, jak rozwija się sytuacja, to żądanie oderwane od obecnych realiów. Rzeczywistość, w której nie mamy pewności, że kurier dojedzie po paczki, a poczta skraca godziny pracy, jest dzisiaj normą.

Jak to wykonać i jakie prawa ma sprzedawca, nie napisano. Generalnie sprzedawca nie może zachorować. Paczki ma pakować nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi, zakaz poruszania się musi zignorować. Bo najważniejsza jest PROWIZJA!!! Prowizja sięgająca w niektórych kategoriach 30%! I to jest jedyny cel, jaki Allegro przekazuje w związku z obecną sytuacją.

Nikt w tym portalu w obecnej chwili nie zrobił nic. Nie ma żadnej ogólnej informacji na stronie głównej, że w obecnej sytuacji nie można być pewnym dostawy w 24h. Żaden sprzedawca nie może zawiesić sprzedaży natychmiast z przyczyn losowych - a w czasach pandemii zdarzyć się może wszystko. Jeżeli sprzedawca zachoruje i nie udzieli w regulaminowym czasie odpowiedzi w dyskusji z klientem, Dzbany z Allegro zablokują mu konto.

Cóż, dawno było wiadomo, iż rozum i pazerność nigdy nie idą w parze, a w przypadku Allegro rozum już dawno poszedł w przeciwną stronę. I kiedy wydawało się, że w prowizjach, opłatach i braku szacunku dla sprzedawcy Allegro już sięga dna, to oni w tym czasie w tym dnie jeszcze odwiert zrobili.

Pozdrawiamy wszystkich kupujących na Allegro. I nie zapominajcie, że do 30% płaconej przez was ceny to prowizja pobierana przez Allegro.

sklepy_internetowe

by Tomaszydlo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kurzastopa
6 12

Znaki interpunkcyjne też widzę na kwarantannie, chociaż dosyć wybiórczo...

Odpowiedz
avatar Zunrin
8 8

Jednego nie rozumiem - jeśli jest wam tam tak źle, to co jeszcze na Allegro robicie?

Odpowiedz
avatar Grav
13 13

@Zunrin: Można prowadzić własny biznes w sieci, sklepy internetowe tyle nie kosztują (pierwszy rok za serwer to jakieś 2-3 stówy już z softem, potem max 1000 netto ROCZNIE), ale wtedy musieliby jeszcze płacić za pozycjonowanie, obsługę kart, blików i całej reszty płatności online, bezpieczeństwo (certyfikację SSL), szatę graficzną i całą masę innych pierdół, a do tego klient jest bardziej skory do współpracy przez platformę gwarantującą mu ochronę przed nieuczciwymi handlarzami, gdzie łatwiej jest transakcję zweryfikować, niż w losowym mini-gówno-sklepiku gdzieś w zakurzonym kącie wyników google. To i siedzą, choć im tam tak źle :P

Odpowiedz
avatar Zunrin
3 3

@Grav: OK, zdaję sobie sprawę, że robić coś samemu, a korzystać z gotowego rozwiązania to jest jednak różnica. Ale jakby przenieść się do konkurencji? Bo ciekawe jak to wygląda np. w przypadku korzystania z platformy Empiku?

Odpowiedz
avatar Jaro
6 6

@Zunrin To tak jak z pyszne.pl - restauracje narzekają, bluźnią na czym świat stoi, że 10-15% muszą oddać w prowizji ale jak się powie "to zrezygnuj" to "nie, bo wiesz... zamówienia"

Odpowiedz
avatar nemo333
0 0

@Zunrin: Bo alternatywy nie ma. Allegro wystartowało bardzo wcześnie i do pewnego momentu było bardzo dobrze. Słuchało klientów, rozwijało się itd. Konkurencja nie dawała rady, nawet eBay u nas wymiękł bo był za późno i nie dał rady się przebić. A jak nie byli w stanie wygrać z Tablica.pl to po prostu ją wykupili, wdrożyli swoje praktyki i od początku rebrandu na OLX zaczęło się tam coraz większe dziadostwo. Także ciężko zrezygnować z Allegro jak nie ma gdzie iść.

Odpowiedz
avatar Lapis
12 12

Przecież na allegro sprzedawca może sobie ustawić urlop, wyświetla się wtedy nad aukcją taki żółty napis że wysyłka może się opóźnić lub paczka będzie wysłana dopiero po dacie X. Poza tym kto Ci karze wystawiać więcej produktów niż masz na magazynie?

Odpowiedz
avatar Pannajohanna
7 7

Nie wiem jak to jest od strony sprzedającego,bo tylko kupuję. Skoro nie możesz zawiesić działalności to może zrobić tylko jedną ofertę z jakimś zupełnie niechodliwym towarem i będzie spokój. Czy musisz mieć ileś tam aukcji wystawionych obowiązkowo?

Odpowiedz
avatar Michail
3 3

Jakie kategorie mają 30%?

Odpowiedz
avatar maranocna
6 6

"Jeżeli sprzedawca zachoruje i nie udzieli w regulaminowym czasie odpowiedzi w dyskusji z klientem , Dzbany z Allegro zablokują mu konto." Zauważ, że musiałbyś być poważnie chory, żeby nie dać rady odpisać na wiadomość. Wtedy zablokowanie konta będzie twoim najmniejszym problemem. "Żaden sprzedawca nie może zawiesić sprzedaży natychmiast z przyczyn losowych." Nie możesz zdjąć sprzedaży, ani włączyć urlopu? Ogólnie ja się cieszę, że allegro dba o kupujących. Trochę bym się zdenerwowała, gdybym wpłaciła pieniądze, a sprzedawca nie wysłał towaru i zignorował wiadomości ponieważ ma katar.

Odpowiedz
avatar zartie
1 3

@maranocna: Allegro dba o kupujących?! LOL, jedyne o co dba Allegro to KASA! Zostałem oszukany, kupiłem rzecz, która miała być używana sprawna, dostałem szmelc. Allegro miało to głęboko w d.pie.

Odpowiedz
avatar cassis
-1 3

Tylko Janusze płaczą na Allegro. Janusze płaczą na Smarta, Dyskusje ze sprzedającym, Ochronę Kupującego i tym podobne zmiany, które utrudniają im robienie klientów w c#uja. Gdyby nie Allegro i jego nowa polityka więcej niż raz zostałabym bez kasy i bez towarów, także tego... Zawsze mozesz się eksmitowac na Amazon albo otworzyć własny sklep internetowy.

Odpowiedz
avatar szafa
4 4

Powiem tak, ja rozumiem wiele, ale naprawdę tak trudno informować klienta o czymkolwiek? Teraz zamówiłam paczkę na urodziny dla mamy - wydałam prawie pięć stów, dla mnie spora kasa. Zamówiłam trzy tygodnie przed urodzinami. Sprzedawca NIGDZIE nie ma najmniejszej informacji o tym, że wysyłka może być opóźniona, bo nie ma na stanie tych rzeczy, dopiero sprowadza je po zakupie. Co więcej, napisano, że wysyłka natychmiastowa! No i co? Po zapłacie informacja, że wysyłka opóźni się o jeden, dwa dni. Póki co już jest cztery i zero jakiejkolwiek informacji dalej... ale to Allegro jest złe, że każe zadbać o klienta. I żeby nie było, wiem, jaka jest sytuacja, ale a) ja sama chodzę do pracy i nikogo nie obchodzi, że mogę się bać epidemii (a pracuję w markecie, jestem chyba bardziej narażona niż ludzie w sklepie internetowym) b) większość sprzedawców jakoś nie ma problemu z wysyłką czy uczciwym i informowaniem nawet w trakcie epidemii (trzy paczki już odebrałam od innych sprzedawców i nie było żadnych problemów)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2020 o 9:46

Udostępnij