Czytając historię #86151 przypomniała mi się sytuacja jaka miała miejsce przed blokiem, w którym mieszka mój wujek.
Pewnej nocy wujka obudziło jakieś zamieszanie na parkingu. Wygląda przez okno - policja, jacyś ludzie, więc oczywiście wujek ubiera się i leci na dół. Okazało się, że ktoś złapał dwóch "sebixów", jak drapali czyjeś auto. No ale auto na tablicach z miasta oddalonego o 60 km, więc ludzie się głowią czyje to auto (parking zamykany na szlaban, więc raczej nieprzypadkowe). Tu się zgłasza ktoś z "osiedlowego monitoringu": "A to nie tego wysokiego, co wynajmuje mieszkanie po Iksińskiej?". Ktoś poszedł, obudził faceta. Schodzi na dół i jego oczom ukazuje się taki oto widok: na boku jego auta wydrapane czymś ostrym "won bandero" (najprawdopodobniej nie zdążyli "wcu" dopisać zanim zostali złapani). Facet z mordą do sprawców, o co im chodzi (w nerwach co drugie słowo na k i ch), na co któryś z chłopaczków:
- To Ty Polak?
- No pewnie, że Polak, a co?!
- No ku**a...!
Co się okazało - facet pracuje w jakiejś firmie, która handluje z Rosją, i bardzo dobrze zna rosyjski. "Sebixy" koczując pod blokiem usłyszeli jak facet przez telefon nawija płynnym rosyjskim, a że w naszym mieście pracowników zza wschodniej granicy, w tym głównie Ukraińców, można liczyć już pewnie w tysiącach, to wydedukowali sobie, że na ich dzielnię wprowadził się wróg ojczyzny, i że obywatelskim obowiązkiem jest się go pozbyć.
parking
Wiem, że to nie kącik literacki, ale ten błąd jest tak często powtarzany, że aż boli. Sytuacja nie czytała historii i w trakcie tego czytania nie przypomniała Ci się o sobie. Powinno być "Czytając historię xxx przypomniałem sobie..."
Odpowiedz@Koralik: szczerze to ja nie rozumiem tego, bo dla mnie to zdanie oznacza właśnie to co autor ma na myśli. W ogole nie potrafie zinterpretować tego zdania, że sytuacja czytała historię.
Odpowiedz@nursetka: można się domyślić, co autor miał na myśli. Ale to nie zmienia tego, że to zdanie jest niepoprawne. Imiesłów przysłówkowy odnosi się zawsze do tego samego podmiotu, co czasownik.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2020 o 18:25
@nursetka jest dokładnie tak, jak mówi papa. W pierwszej części podmiotem jest w domyśle autor (czytając historię), ale w drugiej już podmiot się zmienia: Historia (podmiot) przypomniała się (orzeczenie)
OdpowiedzFart, że miał okazję zapytać o motywację, bo rano by się grubo zastanawiał "co autor miał na myśli" :)
Odpowiedza ja sie zastanawiam, kiedy piekielni naucza sie uzywac imieslowow historia czytala inna historie i wtedy ci sie przypomniala? jak nie potrafisz uzywac imieslowow prawidlowo, to nie uzywaj ich wcale, bo sie kompromitujesz...
Odpowiedz