Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam 50+ lat. Od dłuższego czasu szukam pracy. Jestem mgr inż branży…

Mam 50+ lat. Od dłuższego czasu szukam pracy. Jestem mgr inż branży elektrycznej.

Dzisiaj byłem na rozmowie na stanowisko magazyniera.
Młody v-ce prezes jak mnie zobaczył nie chciał nawet obejrzeć dokumentów, tylko stwierdził, że jestem za stary nawet na bramę, bo złodzieja nie dogonię - i gromko zarechotał ze swojego dowcipu.
Że ja jeszcze nie mam depresji, sam się dziwię...

praca

by ~remax
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
2 26

W tym wieku to zaraz wejdzie ochrona przedemerytalna i brak możliwości zwolnienia innej niż dyscyplinarka. Czyli jak się okaże że pracownik nie może dźwigać ani w ogóle siedzieć w magazynie bo za chłodno itd, to firma będzie musiała płacić latami za nic. A firmy nie zatrudniają żeby dać pensję. Zatrudniają żeby uzyskać wykonaną pracę. Zawsze zostaje opcja założenia działalności gospodarczej i pracy na fakturę, zwykłe podpinanie gniazdek elektrycznych w czasie remontu wycenione mi zostało tak, że o ja pierniczę, więc to też nie jest tak, że elektryk nie ma gdzie zarobić. Ma, tylko w pewnym wieku musi się pogodzić że jest dla etatowych pracodawców ryzykiem i albo nie zmieniać pracy, albo pracować na własne ryzyko.

Odpowiedz
avatar Ohboy
23 29

@bloodcarver: A jak Twoja wypowiedź ma się do tego, że rekruter jest chamem? Bo to w tym leży piekielność. Nie ma obowiązku zatrudniania starszych osób, ale trochę kultury trzeba mieć. Nie mówiąc już o tym, że skoro nie chcą starszych osób, to po cholerę zapraszają je na rozmowę? Hm?

Odpowiedz
avatar Ohboy
19 21

@bloodcarver: Tylko, że to nie prawda. Nie można pisać w ogłoszeniu, że szuka się kogoś o określonej płci, wieku itd. ale nie me obowiązku zapraszania na rozmowę osoby, która nam nie pasuje. I nie, nie ma prawa stracić cierpliwości na takim stanowisku. To świadczy tylko i wyłącznie o tym, że jest nieprofesjonalnym bucem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2020 o 21:08

avatar rodzynek2
5 5

@starajedza: Dokładnie. Tym bardziej, że ludzie z wyższym wykształceniem po kierunkach około elektrycznych, szczególnie z uprawnieniami SEP, raczej na brak pracy w zawodzie nie narzekają. Ale VICE zachował się po chamsku.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@Ohboy: wystarczy takiego gnoja nagrac na rozmowie, sprawa o ageizm i odszkodowanko po wyroku naglosnienie w mediach i koles lezy @starajedza: ktos, kto woli porozumienie stron zamiast dyscyplinarki, bo jest np. kuzyn prezesa na jego miejsce

Odpowiedz
avatar marcelka
14 18

Prezes - a raczej jego brak kultury - piekielny, ale zgadzam się z odpowiedzią @bloodcarver - z punktu widzenia pracodawcy osoba 50+ to ryzyko, dlatego może faktycznie lepiej pomyśleć o własnej działalności, przynajmniej spróbować. I dobry elektryk dobrze też może zarobić... i ja też nie wiedziałam, że mam AŻ tak dużo gniazdek elektrycznych, dopóki po remoncie nie zobaczyłam faktury... ;)

Odpowiedz
avatar jass
7 9

@marcelka: Dokładnie, takie usługi są zawsze potrzebne. Jeśli masz w okolicy osiedle bloków to możesz spróbować zareklamować się gospodarzowi osiedla - specjaliści ze spółdzielni są często kiepscy, a do tego drodzy. Miałam na przykład taką sytuację, że po próbie włączenia światła w pokoju coś strzeliło. Elektryk ze spółdzielni stwierdził, że to coś tam w kablach i trzeba skuć pół ściany w pokoju, żeby się do tych kabli dostać. Lekko przerażona zadzwoniłam do mamy (mieszkanie było po babci), ona do gospodyni osiedla, z którą się znała, a która skontaktowała mnie z elektrykiem, który dorabiał sobie takimi naprawami do emerytury. Wykuł tylko cienki pasek może z 2 cm nad włącznikiem światła, zaśpiewał za to z 50zł i tyle, obie strony zadowolone.

Odpowiedz
avatar Jorn
6 6

@marcelka: Nieważne, ile masz gniazdek. I tak za mało:)

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 10

A znasz jakiś język obcy? Jak masz duże doświadczenie w zawodzie, to nawet w tym wieku masz szansę znaleźć coś w innym kraju. Możesz szukać online.

Odpowiedz
avatar szafa
-1 1

@pasjonatpl: Serio myślisz, że ktoś 50+ rzuci wszystko, żeby pojechać za granicę? To nie jest młodzież, co nie ma rodziny, mieszkania i nic do stracenia.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 2

@szafa: Widziałem takie przypadki i część świetnie daje sobie radę. Zresztą to tylko luźna uwaga, a autor niech zrobi, co uważa za słuszne.

Odpowiedz
avatar Meliana
15 15

Mgr inż. branży elektrycznej? Czyli jaki to zawód? Jeśli masz aktualne uprawnienia elektryczne na cokolwiek więcej niż baterię do latarki, to na poczekaniu przychodzą mi do głowy 3 czy 4 zakłady, które zatrudniłyby każdego elektryka bez zaglądania w metrykę.

Odpowiedz
avatar Painkiler
3 13

Elektryk który szuka pracy w zawodzie i nie może jej znaleźć, to albo jest kompletnym zerem w swoim fachu, albo mieszka na takim zadupiu że w promieniu 50km nie ma żadnych miejsc gdzie płynie prąd.

Odpowiedz
avatar Lapis
1 5

@Painkiler: no nie do końca, jesteśmy w trakcie budowy i elektrycy są najbardziej napraszającą się kategorią fachowców. Ani razu przy pytaniach o kominy, dach czy fundamenty nie zaczepiał nas hydraulik, tynkarz, dekarz, a elektryków całkiem sporo. Z czegoś to chyba wynika że aż tak próbują łapać zlecenia.

Odpowiedz
avatar starajedza
-5 9

@Lapis: raczej z potrzeby "fuchy" niż braku pracy. Dobry elektryk nie będzie szukał nawet fuch po domach, bo znajdzie etat, i to sowicie opłacany, w każdej chwili.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 0

@Lapis: Może chcą dorobić po godzinach. @starajedza: A czemu nie? Etat plus własna, legalnie działająca firma "usługi elektryczne o godzinach", to wymarzone połączenie. Z ZUSu tylko składka zdrowotna (a nie pełna kwota ok 1600 zeta) i ewentualnie księgowy(a). I można legalnie dorabiać po godzinach i weekendy. Znam kilku elektryków i każdy ma własną firmę. Część z nich jako dodatek do etatu, czy emerytury, a część obsługuje kilka małych firm, gdzie czasami elektryk potrzebny jest 2-3 razy w miesiącu, jak nie rzadziej.

Odpowiedz
avatar Lapis
0 0

@rodzynek2: położenie całej instalacji w nowo budowanym domu to nie jest dorabianie po godzinach, na razie to wciąż przed nami, ale od innych budujących wiem że to fucha na tydzień etatowej roboty jak nie 2. Zależy czy się bruzduje w ścianach pod kable etc.

Odpowiedz
avatar Bryanka
4 6

Przyjaciel rodziny, również po 50tce, gdy stracił pracę w korpo, to wrócił na uczelnię, otworzył przewód doktorski. Teraz jest adiunktem i prowadzi zajęcia ze studnetami.

Odpowiedz
avatar Error505
8 8

Stawiałbym bardziej na to, że VP uznał, że to fizycznie za ciężka praca osoby 50+ co oczywiście nie tłumaczy chamstwa. Duże firmy raczej nie mają problemu z wiekiem. Często osoba starsza może być cenna dla rozwoju młodego zespołu. Młodsi, owszem, są szybsi ale starsi bardziej doświadczeni i uważni. Natomiast w naszych warunkach częstym problemem w takich przypadkach jest brak języka.

Odpowiedz
avatar takatamtala
12 14

Idź na budowę. Zimno, wieje i trochę capi, ale co się pośmiejesz to twoje. 3/4 pracowników z Polski jest powyżej 60 roku życia. Będą na ciebie wołać "młody".

Odpowiedz
avatar Bigosmw
6 6

A skąd jesteś? Jak z dolnośląskiego to napisz priv z chęcią przyjmę do pracy na stanowisku branży elektrycznej.

Odpowiedz
avatar psychobobry
1 5

Mój dziadek też miał takie problemy, zwolnili go z korpo miesiąc przed okresem ochronnym. Został bez pracy na bezrobociu, babcia musiała wyjechać do Niemiec do pracy jako opiekunka osób starszych bo mnie i mamy wtedy nie było stać żeby im pomóc. Szukał pracy ale mimo mgr i inż, wszędzie zatrudniali młodszych i wszystkie konkursy przegrywał. Była taka sytuacja, że zadzwonili do niego z urzędu pracy, że ma iść do pracy jako pomocnik na budowie. Totalnie chore. Kierownik mu tylko przybił pieczątkę i odesłał, a dziadek wpadł w depresję i płakał tygodniami.

Odpowiedz
avatar Cut_a_phone
3 3

Najniższe bezrobocie w historii i specjalista nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie? Jak to możliwe? A wiceprezes kawał gnidy i śmiecia.

Odpowiedz
avatar yfa
0 2

Chamstwo chamstwem, ale ja się zastanawiam - jesteś "mgr inż. branży elektrycznej", czy umiesz cokolwiek zrobić związanego z elektrycznością i może jeszcze masz uprawnienia? Bo dla "mgr. inż." to faktycznie nie ma pracy, dyplom roboty żadnej nie zrobi wisząc na ścianie, za to elektrycy raczej na brak roboty nie narzekają. Bez magistrowania i bez inżynierowania, bo żyjemy w kraju trzeciego świata, tutaj masz co najwyżej projektowanie, wykonastwo, nadzór, pomiary czy odbiory. A jak szukasz czegoś ambitniejszego, to znajomość angielskiego i emigracja.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

a to ciekawe, bo w biedrach i innych pracuja goscie na oko 60letni moze strach przed ochrona przedemerytalna?

Odpowiedz
Udostępnij