Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia kultury w pigułce, sprzed jakiegoś czasu. Lato, czerwiec, jadę busikiem na…

Historia kultury w pigułce, sprzed jakiegoś czasu.

Lato, czerwiec, jadę busikiem na miejscu dla jednej osoby, obok na dwóch miejscach przy oknie jakiś chłopak [Ch] około 25 lat, obok piekielna studentka [S]. Wszyscy siedzimy w rzędzie za kierowcą. Studentka odbiera telefon i tu zaczyna się rozmowa :
[S] – Wiesz, ku..., oblał mnie skur... jeb... szmaciarz.

I tak parę minut o egzaminie z epitetami. aż dziwne, że wychodziły z tak ładnej buźki. Wtrąca się nasz chłopak, na początku dość uprzejmie:

[Ch] – Przepraszam, czy mogłabyś rozmawiając, nie bluzgać na lewo i prawo, siedzę obok ciebie, miałem ciężki dzień i wcale nie mam ochoty tego słuchać.
[S] - Egzamin miałam, zdenerwowana jestem, odczep się.
[Ch] - Nie ty jedna na świecie studiujesz i oblałaś egzamin, a klniesz na cały bus.

Zero odzewu, studentka dalej nawija psiapsiółce i dalej szewskim językiem, aż iskrzy i znów wtrąca się chłopak ze stoickim spokojem:

[Ch] – Dziewczynko, zaraz wypier... ci ten telefon przez okno.

Studentka zbiera manatki z nerwami, idzie na sam koniec busa i słyszę, jak gada do koleżanki:

[S] - Sorry, musiałam się przesiąść, bo jakiś ch... się do mnie bez powodu przypier...olił.

Kierowca parsknął serdecznym śmiechem. :D

Puenta, jak zapewne wiele innych: pamiętajmy, że nie jesteśmy sami w każdego rodzaju komunikacji.

by mikeell
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar santiraf
0 14

Przynajmniej nie wstał i nie zaczął klaskać! :)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 4

@santiraf: Niewiele brakowało.

Odpowiedz
avatar sapphire101
4 4

Niech mi ktoś wyjaśni, co mają ludzie z tym rozmawianiem w środkach komunikacji publicznej? Jeszcze rozumiem, gdyby to było WAŻNE - bo trzeba komuś przekazać informację, a nie ma innej możliwości, jak zadzwonić z pociągu, czy busa, ale na litość boską, co mnie obchodzi, że ktoś nie zdał egzaminu i jest z tego powodu wielce niezadowolony, albo że "znowu u lekarza była kolejka" i "co tam u Ciebie, Jadziu". Serio, aż tak bardzo nie cenią swojej prywatności, że paplają niemalże o wszystkim w obecności tłumu obcych osób?

Odpowiedz
avatar jass
3 3

@sapphire101: Siostro! :D Też tego unikam jak się da, zwyczajnie czuję się niekomfortowo ze świadomością, że mojej rozmowy słuchają obcy. A już kompletnie nie rozumiem osób, które w przestrzeni publicznej prowadzą rozmowy dotyczące jakichś drażliwych tematów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@sapphire101 Nie bronię tych osób, ale bywało, że w komunikacji miejskiej spędzałam po 3 godziny dziennie codziennie i np. jak chciałam albo musiałam porozmawiać choćby z przyjaciółką, to to były godziny, w których mogłam. Nie jechałam komunikacja parę przystanków, a półtorej godziny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@malami2112 Jednak zawsze robiłam to cicho i nie przedłużałam. Mogłam nie że względu na mnie, ale że względu na specyficzne godziny pracy przyjaciółki.

Odpowiedz
avatar johny225e
-1 1

Przyszłość narodu

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2020 o 12:06

avatar krzychum4
4 4

Ech, jechałem kilka lat temu autobusem z Zakopanego do Warszawy i w Krakowie wsiadł gość, do Kielc 6-7 telefonów i nawijał ciągle tą samą historię o samochodzie, że kupił, ale coś nie hali i coś z ubezpieczeniem ma problem i rejestracją w wydziale komunikacji. Cóż, różne przygody się zdarzają, albo jak pani uprosiła kierowcę by ją zabrał do Piaseczna z Warszawy, a że autobus dalekobieżny to tylko siedzące miejsca, ale kierowca dał się uprosić, a pani musiała stać i przez kilkanaście minut historia, że wychowała 5 dzieci i każde by jej miejsca ustąpiło etc etc.

Odpowiedz
avatar Lapis
3 3

@szafa: za przeklinanie w miejscu publicznym można dostać mandat, za groźbę rzucenia telefonem nie. Jasne, gdyby zrzucił pewnie byłby zobowiązany odkupić.

Odpowiedz
avatar jass
4 4

@szafa: Dlatego warto jeździć ze słuchawkami. Zakładasz, puszczasz ulubioną muzykę i nie przejmujesz się tym szumem z zewnątrz. A jazda bez słuchawek autentycznie bywa męcząca, właśnie przez hałas.

Odpowiedz
avatar LechU
1 1

@szafa: Z Anglikiem po angielsku, z Niemcem po niemiecku, z Rosjaninem po Rosyjsku, z chamem ...

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

a ty siedziales i buzka w ciup? szkoda, z echlopak nie wstal i nie spelnil grozby kiedys takie gowniary w galerii spotkalam na zarelku, 30 cm ode mnie jedna drugiej opowiada jak to ma zagrozenie z przedmiotow zawodowych, w ciagu pol minuty 5 razy "K@#$%a" zwrocilam uwage, to z pyskiem na mnie naskoczyla, ale ja tez jestem okropnym czlowiekiem i w koncu obrazily sie i sobie poszly

Odpowiedz
Udostępnij