Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam was wszystkich serdecznie, czytam was od lat i nadszedł czas na…

Witam was wszystkich serdecznie, czytam was od lat i nadszedł czas na moją pierwszą historię.
Pracuję w pewnym zakładzie pracy w UK. Parę lat temu zatrudniono nowego pracownika, był to młody chłopak z niewielką nadwagą natomiast ogromnym brakiem higieny osobistej.

Mówiąc wprost - śmierdział okropnie. Niestety specyfika jego stanowiska pracy powodowała, że bardzo się pocił co sprawiało, że odór był nie do zniesienia. Wiele osób skarżyło się do przełożonych lub mówiło mu wprost - często w niewybredny sposób. Zaznaczę jeszcze, że chłopak był tak zwanym "białym Brytyjczykiem". Za chwilę dowiecie się dlaczego ta informacja jest istotna.
Doszło w końcu do tego, że chłopak został wezwany na spotkanie z HR i chyba ktoś zdołał wytłumaczyć mu, co to jest woda i mydło, ponieważ problem smrodu zniknął z dnia na dzień.

Parę miesięcy temu firma zatrudniła pracownika z podobnym problemem. Odór jest tak odrzucający, że gdy tylko wchodzi on do biura w którym pracuję z ledwością powstrzymuję wymioty. Jest on bardzo miłą osobą i świetnie się z nim rozmawia, ale ten zapach powoduje, że każdy unika to jak ognia. Zapytacie pewnie dlaczego nikt z nim nie porozmawia? Otóż parę osób zgłosiło problem do naszego bezpośredniego przełożonego, w tym również ja. Nasz przełożony zgłosił do HR, na co oni że to nie ich problem.

Sprawa została więc zgłoszona do BHP gdzie nasz przełożony usłyszał, że musi sam załatwić problem.
Zastanawiacie się dlaczego ta sprawa potoczyła się zupełnie inaczej? Otóż ten pracownik jest Pakistańczykiem i Muzułmaninem, a każdy pracodawca w UK boi się jak ognia dyskryminacji na tle rasowym, bądź też religijnym. I tak oto każdy przerzuca piłeczkę, a bezpośredni współpracownicy tego - bądź co bądź miłego - człowieka muszą sobie z tym jakoś radzić...

Wyprzedzając pytania: wiem, że współpracownicy próbowali z nim dyskretnie porozmawiać, ale on się obruszył i powiedział, że on bierze prysznic codziennie. Jestem skłonna w to uwierzyć, z tym że nosi on te same ubrania tygodniami i chyba w tym jest problem.

UK higiena dyskryminacja

by BigGirl
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Bryanka
7 7

To zdecydowanie zależy od zakładu pracy, ale też od rejonu gdzie zakład się znajduje. U mnie w pracy chłopcy by to pewnie załatwili między sobą i to wprost.

Odpowiedz
avatar BigGirl
4 4

@Bryanka: no i tak też zrobili nasi chłopcy z tym, że bez większego efektu. Tak jak napisałam w historii - kolega się obruszył, że on prysznic bierze codziennie... Ponieważ ta rozmowa nie pomogła zgłosiliśmy się o pomoc do przełożonego.

Odpowiedz
avatar Bryanka
5 5

@BigGirl: To za słabe argumenty mieli :D

Odpowiedz
avatar BigGirl
2 2

@Bryanka: Na to wygląda;)

Odpowiedz
avatar Samoyed
-1 11

No przeciez kazdy wie, ze to Pakistanczyk i Muzulmanin maja ulgowe, a biali cierpia! To oczywiste, ze po to ta historia zostala wymyslona. Woda na mlyn dla tutejszych kucow! Trzeba bylo jeszcze na zachete dorzucic, ze szef HR jest Zydem i dlatego wlasnie kazal spadac kierownikowi, to by byl dopiero HIT. Pracuje w UK i owszem, jest problem ze strachem przed oskarzeniem o dyskryminacje w miejscu pracy, bo to juz danwo przekroczylo granice absurdu. U nas wyrzucony z pracy (po ostrzezeniach, po okresie probnym i cos tam jeszzcze) oskarzyl firme, ze dyskryminuje go, bo ma jedna noge krotsza. Ma od zawsze, taki byl zatrudniony, praca siedzaca, wiec absurd, ale firma chcac uniknac sadowych przepychanek, zaplacila mu ponad 10k. A gosc jest bialy jak najbardziej.

Odpowiedz
avatar Bryanka
5 5

@Samoyed: U nas babka powiedziała, że jak dostanie dyscyplinarkę, to pozwie mojego pracodawcę, o to, że musiała pracować w trudnych warunkach przy zepsutym sprzęcie (bzdura), a ja stosowałam wobec niej mobbing (bzdura x2). Szef jej tylko powiedział "dawaj! pozwij nas!". Dziwna rzecz, ale nas wszystkich nie pozwała. Cud.

Odpowiedz
avatar Samoyed
0 2

@Bryanka: Zazdroszcze szefa zatem. Chociaz moze i moj by sie postawil, gdyby to byla dyscyplinarka, ale jakos nie widze kandydata to tego typu wypowiedzenia. Nasze biuro to bardzo kulturalne srodowisko, do wyrzygania, pewnie wiekszosc udaje, ale dobrze, ze sie dostosowuja. Wszyscy sa dla siebie po angielsku mili i serdeczni, chociaz pewnie polowa to cudzoziemcy :)

Odpowiedz
avatar BigGirl
1 7

@Samoyed: Rozbawiłeś mnie :) mam ciekawsze rzeczy do roboty niż wymyślanie historii na Piekielnych, naprawdę. A co do Twojego pierwszego zdania... wypraszam sobie oskarżanie mnie o rasizm, czy inną nietolerancję. Tak się składa, że przeszłam swoje w Polsce należąc do pewnej mniejszości narodowej i dyskryminację dobrze poznałam od drugiej strony. Źle wyraziłam się pisząc o wszystkich pracodawcach w UK (nie u wszystkich pracowałam;)). Jest to niefortunne uogólnienie. Na tym obszarze gdzie mieszkam i pracuję nie ludzie nie są tolerancyjni (choć zauważyłam, że z biegiem lat na szczęście się to zmienia) i dopiero od niedawna zaczęły tu zamieszkiwać osoby między innymi z Pakistanu, może stąd strach naszej "góry" bo nie wiedzą jak to ugryźć? Nie wiem. Jeśli chodzi natomiast o oskarżenia i odszkodowania to jest to u mnie w pracy nagminne, niezależnie od narodowości, koloru skóry, przekonań religijnych, czy teraz orientacji seksualnej, a z moich obserwacji wynika, że tylko niewielki procent jest uzasadniony. Wspomniałeś też szefa HR... Cóż, Nasza manager nie jest Żydówką, jest natomiast wielbicielką kotów tylko nie wiem, jakie to ma znaczenie :)

Odpowiedz
avatar BigGirl
0 0

@Samoyed: powinno być rozbawiłaś, wybacz.

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

@Samoyed: Wiesz, to jest prywatny biznes w branży ogrodniczej. Jesteśmy dla siebie mili, ale jednocześnie "rubaszni" ;) Szefostwo poradziło się wcześniej co w takiej sytuacji zrobić. No i muszę przyznać, że ja osobiście się wściekłam, gdy usłyszałam oskarżenie rzucone w moim kierunku. Powiedziałam wtedy szefowi, że niech mnie baba pozywa cywilnie i jak tylko chce. Bojowa byłam, nie powiem, bo oskarżenie było wzięte z de. A cała ta afera o mobbing zaczęła się wtedy gdy jako przełożona, zwróciłam pannie uwagę, żeby wykonywała swoją pracę, zamiast siedzieć na telefonie.

Odpowiedz
avatar Samoyed
0 4

@BigGirl: Skoro zdecydowalas sie na opisanie jakis smierdzacych ludzi na piekielnych, to znaczy, ze specjalnie zajeta nie jestes. Nie od dzis wiadomo, ze bycie czlonkiem mniejszosci nie wyklucza uprzedzen w stosunku do innych mniejszosci. A mowiac o mniejszosciach, to nie wiem czy Arabowie, mudzahedini, Hindusi jeszcze sa mniejszoscia w UK. Wiem, ze opowiada sie legendy o cackaniu sie z nimi z powodu podejrzen o dyskryminacje, ale to pochodzi glownie z takich wymyslonych postow jak tutaj. Znajac prawo pracy w UK i przerazliwe wrecz uczulenie na punkcie dyskryminacji (fakt, kazdy pracodawca boi sie oskarzen o dyskryminacje, ale o jakakolwiek, nie rasowa czy religijna), nikt by nie powiedzial zlego slowa nikomu smierdzacemu, niezaleznie od jego rasy. W to bym uwierzyla. W te historyjke nie wierze, a moja niewiara jest oparta na doswiadczeniu.

Odpowiedz
avatar Samoyed
1 1

@Bryanka: Nie powinnas! Ona ma prawo do relaksu! I kontaktu z 4000 bliskich na fejsie :) Ech, ja zyje w swiecie korporacji... Niestety z pewnych wzgledow, ale stety z innych :)

Odpowiedz
avatar BigGirl
-1 1

@Samoyed: cóż, nie będę udowadniać Ci, że ta sytuacja wydarzyła się naprawdę i do tej pory trwa. Przecież taka światowa osoba jak ty i taka doświadczona przez życie wie lepiej, prawda? W końcu byłaś wszędzie i wiesz wszystko :)

Odpowiedz
avatar santiraf
5 5

Komentarz z tych o posypywaniu swojej głowy popiołem. O higienę osobistą staram się dbać najlepiej jak potrawię, prysznic biorę codziennie czasami nawet 2 razy (przed pracą i przed pójściem spać), bardzo rzadko zdaży się raz na 2 dni. Jednak przyznaję, że borykając się z depresją zdażyło mi się np. przez tydzień chodzić w tych samych spodniach czy swetrze. I pewnie to spowodowało średnio fajny zapach i przyznam nie zdawałem sobie z tego sprawy. Do momentu jak jedna koleżanka z pracy w sposób najdelikatniejszy jak mogła zwróciła mi uwagę. Było mi wstyd, ale jestem jej za to wdzięczny niezmiernie. Jako, że obecnie mieszkam i pracuję w UK, to zgadzam się, że istnieją tam grupy uprzywilejowane. Jest to widoczne na co dzień. Zarówno w pracy jak i na zewnątrz.

Odpowiedz
avatar dayana
2 4

No to można np. wypowiedzieć umowę. Po co zatrudniać kogoś takiego, skoro potem każdy się boi z nim porozmawiać?

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
5 5

Znam człowieka, który od 10 lat nie widział wanny z wodą, a głowę myje jak musi kogoś prosić o strzyżenie. Średnio raz na 6 miesięcy. Z kibla po jakiejkolwiek czynności wychodzi i nie myje rąk. I nie widzi problemu. To mój ojciec. I wiecie co? Ostatni raz chorował na cokolwiek 40 lat temu. Jedyne co mu teraz dolega to nadciśnienie i podagra bo od tych 10 lat łoi w pasjansa i jeszcze nie nauczył się na pamięć wszystkich kombinacji rozdań. Do tego je niezdrowo. Ale póki pracował, to jadł jeszcze bardziej niezdrowo, a nic mu nie było. Ma 78 lat i nie zanosi się, żeby wybierał się na tamten świat. Jak tak dalej pójdzie to zaoszczędzę na balsamowaniu zwłok. Sam się zabalsamuje swoimi bakteriami. Czy wspominałem że od ponad 2 miesięcy nosi te same gacie i skarpetki oraz cała resztę przepoconych ubrań? Czy ktoś zna kogoś, mającego właśni mieszkanie, kto zapuścił się jak menel z ulicy i na uwagi o swojej higienie reaguje wyzwiskami w kierunku zwracającego uwagę? Współczuję lekarzom, których odwiedza. Bo jedyne co wtedy robi, to nakłada kolejną warstwę dezodorantu... Ah, zapomniałem dodać, że po dwójce jest jak żołnierz. Wyciera się jednym listkiem, a najtańsza rolka papieru starcza mu na... jakiesś 6 miesięcy...

Odpowiedz
avatar Balbina
4 4

@Doombringerpl: No jak bym swojego teścia widziała. Wyjście z łazienki zajmuje mu mniej czasu od wejścia. Rąk nie myje,stale w tych samych brudnych,przepoconych ciuchach. Goli się raz na jakiś czas i ten uśmiech bezzębny w aureoli siwej szczeciny przyprawia o mdłości. Do kolacji wigilijnej zasiada w tym co nosi przez tydzień i zdziwiony że trzeba się przebrać. A jak ojciec z wujkiem robili u mnie mały remont to prałam im ciuchy robocze co trzy dni.Wujek się śmiał że normalnych nie miał tak często pranych. Nienawidzę smrodu brudnych,przepoconych ciuchów. Dzień bez prania to dzień stracony.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2020 o 12:57

avatar bazienka
3 7

@Doombringerpl: @Balbina: obrzydlistwo. i te zony z nimi sypiaja? porzygalabym sie

Odpowiedz
avatar Balbina
3 3

@bazienka: W pewnym wieku to już się nie sypia(:(: Przechodzi się obok wznosząc oczy do góry i myśląc-ale stary dziad- Gdzie ja oczy miałam?(:

Odpowiedz
avatar Cut_a_phone
1 7

Jak robiłem w UK w fabryce to była podobna sytuacja. Murzyn, bodajże z Tanzanii. Robił co chciał, podkradał ludziom jedzenie, jak szła ładna kobieta to blokował korytarz i mówił, że nie przepuści dopóki nie da mu buzi (biały by za to poszedł siedzieć, za molestowanie seksualne), podczas pracy rzucał dla zabawy w innych resztkami produktu, potrafił podkładać nogi jak ktoś szedł, żeby się wywalił i potem się z niego śmiał, no normalnie człowiek wyrwany żywcem z innego świata. No i też nikt nie miał odwagi cokolwiek mu powiedzieć.

Odpowiedz
Udostępnij