Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak zyskać tanią siłę roboczą. Oparte na faktach i relacji zatrudnionych. Akcja…

Jak zyskać tanią siłę roboczą.

Oparte na faktach i relacji zatrudnionych.
Akcja miała miejsce kilka lat temu, więc nie wiem czy sytuacja jeszcze trwa, czy coś się zmieniło.

Zatrudniamy przy produkcji obcokrajowców na wizie tymczasowej, małżeńskiej, którzy, aby móc ją przedłużać, muszą mieć pracę i muszą wykazać dochód. Najlepiej jak nie za bardzo znają angielski, to nie będą mogli dochodzić swoich praw, ani znaleźć innej pracy.
Jak to na produkcji bywa, mamy target.

Target narzucony przez pracodawcę to, dajmy na to, dziesięć produktów na godzinę.
Czyli jeden pracownik w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy powinien zrobić tych produktów osiemdziesiąt. I pracodawca tylko wtedy wypłaci pracownikowi pełną stawkę: po wykonaniu osiemdziesięciu produktów.

Problem polega na tym, że target realny, możliwy do wykonania, to sześć do siedmiu produktów na godzinę.

Czyli pracownik, chcąc dostać pełną stawkę, musi pracować 11 do 14 godzin dziennie.
I nie, nie jest to żadna umowa o dzieło czy zlecenie, tylko normalna praca w fabryce na normalny etat, gdzie w umowie stoi jak byk 8 godzin dziennie.

Żeby było śmieszniej, to zatrudnieni w tego typu firemkach produkcyjnych ludzie na ogół byli dozgonnie wdzięczni swoim szefom i nie zamierzali się nikomu skarżyć, więc proceder kwitł.

by GoshC
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Bryanka
2 4

A możesz podać w jakim rejonie ten zakład się znajduje? (z ciekawości pytam, bo może potwierdzą się moje informacje)

Odpowiedz
avatar GoshC
2 4

@Bryanka: West Yorkshire.

Odpowiedz
avatar MarcinMo
1 1

Może warto zaznaczyć, że to w Anglii. Już miałem pisać, że bujda, bo w polskim prawie pracy to nie przejdzie.

Odpowiedz
avatar szafa
2 4

@MarcinMo: Prawo prawem, a w realnej sytuacji musieliby się sądzić. Myślisz, że słabo mówiący po polsku Ukrainiec pójdzie do sądu? Znajoma Ukrainka pracowała na produkcji i mówi, że normą było okradanie z nadgodzin, ale nikt z tym nic nie robił, bo części Ukraińców to nie przeszkadzało, bo i tak jak dla nich zarabiali przyzwoite pieniądze na wywóz z kraju, a część stwierdzała, że kopać się w polskim sądzie nie będą i zmieniali po prostu robotę.

Odpowiedz
avatar GoshC
2 4

@MarcinMo: zapewniam Cię, że w angielskim też nie powinno, tylko że jak się nikt nie skarży, to poszkodowanych nie ma... Większość pracowników (jak i pracodawców) tego typu firemek pochodziła z kraju na literę P (ale nie z Polski - nas w w Anglii wizy i pozwolenia na pracę nie obowiązują). Poza tym, w przeciwieństwie do Polaków oni się naprawdę razem trzymali, więc pracownicy - niewolnicy, na ogół niepiśmienni, wierzyli, że dzieje się to dla ich dobra.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2020 o 18:08

avatar pasjonatpl
2 2

@GoshC: To też zależy od tego, skąd przyjechali. Wygląda na to, że w porównaniu z ich ojczyzną warunki pracy i stawki były rewelacyjne.

Odpowiedz
Udostępnij