Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Opiszę piekielność jaką zauważyłam w przychodni. Jako że nie mieszkam w Polsce…

Opiszę piekielność jaką zauważyłam w przychodni. Jako że nie mieszkam w Polsce i tutejsze procedury mogą być inne najpierw opiszę jak wygląda przyjście do przychodni.

Staje się w kolejce i gdy przychodzi nasza kolej podajemy pani w okienku kartę, która udowadnia, że przysługują nam usługi państwowej służby zdrowia. Pani pyta się czy kaszlemy, jeżeli tak, podaje nam maseczkę, którą mamy założyć na czas pobytu w klinice.

Maseczka jak wygląda chyba każdy wie, taka z dwiema gumkami, które się zakłada na uszy.

Więc siedzę w poczekalni i widzę coś takiego. Siedzi kobieta w masce. Nagle ściąga maskę z buzi na szyję i... zaczyna kaszleć. Kaszle, kaszle, kończy kaszleć i wtedy zakłada maskę z powrotem na usta.

Innym razem przyszedł facet, wyjął portfel, z portfela kartę którą podał pani w okienku. Pani wydała mu maseczkę ponieważ powiedział, że kaszle. Wpisała go na listę pacjentów i kartę oddała.

Facet odszedł od okienka, stanął na środku poczekalni, maseczkę założył NA NADGARSTEK, po czym zaczął powoli wkładać kartę z powrotem do portfela, i portfel do kieszeni CAŁY CZAS KASZLĄC. Po czym usiadł i dopiero wtedy założył maskę na twarz.

Maseczki to fajna sprawa, ale stosowane w ten sposób raczej dużo nie dają.

przychodnia

by StrachNaWroble
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kartezjusz2009
3 9

Masz rację - niewiele dadzą. Ale to już wina braku edukacji w tym kierunku a nie samego systemu. Ja sam narzekam na brak edukacji w wielu sprawach, które nawet bardziej wpływają na nasze życie niż zwykły kaszel kogoś obok.

Odpowiedz
avatar myscha
9 9

Ciekawe jest też to, że maseczkę dotaje się po odstaniu swojego w kolejce, czyli po dużym zagęszczeniu ludzi, gdzie jeden drugiemu w kark kaszle. Mogliby tak na wejściu od razu wydawać

Odpowiedz
avatar StrachNaWroble
5 7

@myscha: Zazwyczaj kolejka jest na 2-3 osoby więc stoi się zaledwie parę minut. Długa kolejka zdarza się tylko z rana jak tylko otwierają przychodnie. Wtedy pracownik przychodni robi spacerek wzdłuż kolejki i oferuje kaszlącym maseczkę z pudełka.

Odpowiedz
avatar JLJuliet
11 11

Wcale mnie to nie dziwi, niestety. W przychodni, z której korzystam, są wyłożone maseczki właśnie dla pacjentów z infekcją górnych dróg oddechowych. Ale nikt ich nie używa - lekarz opowiadał, że jeden pacjent nakrzyczał na niego, że nie będzie nosił maseczki, bo ludzie którzy pracują w przychodni powinni wiedzieć, że pacjenci będą ich zarażać i taka jest ta praca (jakby to tylko o pracowników chodziło...). Więc cóż, czasem to nie tylko kwestia braku edukacji.

Odpowiedz
avatar digi51
8 8

@JLJuliet: logiką podobna do mojej znajomej, która kaszle na wszystkich na około, a prośby o zasłonięcie ust chusteczką, aby zmniejszyć ryzyko zarażenia zbywa stwierdzeniem, że ona też się od kogoś zaraziła.

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@digi51: Niestety mnóstwo ludzi ma takie podejście - ja mam źle, więc Ty też miej.

Odpowiedz
avatar done
2 2

To mi przypomniało sytuację na basenie. Basen sportowy, pływacki, czepki obowiązkowe. Facet co którąś długość ściąga czepek, starannie go wypłukuje, kilka razy zanurza się w wodzie i zakłada czepek z powrotem.

Odpowiedz
Udostępnij