Odziedziczył chłop kamienicę. Prawie pustą. Z jednym lokatorem. Lokator płacący. Ponadto odziedziczył ją z Zarządcą.
Ponieważ kamienica jest w stanie wskazującym (na potrzebę remontu), to Inwestor zlecił mi inwentaryzację na potrzebę przyszłego projektu.
No i kiedy ktoś inny niż Zarządca zaczął patrzeć na tą kamienicę okazało się co następuje:
1) Lokator ma psa, a pies wyprowadza się sam na klatkę schodową i strych, sadząc miny gdzie popadnie. Miny są tam w różnym stopniu rozkładu i zmumifikowania, więc to nie jest jakiś jednorazowy wypadek, a lokator - żeby po nich nie stąpać, to miotełką je sobie rozgarnął na drodze od drzwi wejściowych do swojego mieszania.
2) Lokator lubi rożne rzeczy zbierać, a ponieważ nie musi się ograniczać, zapełnił huiwieczym piwnice i strych budynku. Ze wstępnego oglądu są tam jakieś weki porośnięte sfilcowanym kurzem, pościele porozwieszane girlandami nad polami zasuszonych min, bagażnik od "malucha" i kilkanaście metrów sześciennych reklamówek.
3) Lokatorowi pękła rura i zalał mieszkanie piętro niżej. Ktoś wykazał się na tyle małym refleksem, że gdy do tego mieszkania dotarłam, plecha na ścianach była grubości palca, a pomiędzy klepkami parkietu urosła pleśń wielkości podgrzybków.
Z pominięciem Zarządcy, poinformowałam o wszystkim szczęśliwego właściciela tej hodowli grzyba. Zarządca w wyniku konfrontacji przyjął następującą linię obrony:
przesadzam. W budynku jest wszystko ok, a po grzybie wystarczy maznąć wapnem. A ja dramatyzuję i szczuję Inwestora przeciwko Zarządcy, żeby sama przejąć kamienicę w zarząd, a potem postępem przejąć ją na własność.
Aha.
Ha ha ha ha!!! Alez z ciebie podstepna i przebiegła żmija! :D
OdpowiedzPrzyznaj się, te wszystkie reklamówki i grzyby Cię zachęciły do tak podstępnych działań ^^ w końcu kto by się oparł takim skarbom :D
OdpowiedzRozumiem że pozew przeciwko zarządcy, o szkody spowodowane jego zaniedbaniami, już się szykuje? Jeśli to nie jest rażące zaniedbanie obowiązków zarządcy to nie wiem co jest. Każdy zarządca ma obowiązkowe ubezpieczenie OC z tytułu odpowiedzialności zawodowej. Popraw mnie jeśli się mylę.
OdpowiedzNie znam się na tych wszystkich zawiłościach handlu nieruchomościami, a chciałabym rzecz pojąć. Ktoś miał zrujnowaną kamienicę (ale kamienicę, czy kamieniczkę?). Kamienicą "zarządzał" zarządca, ale chyba ręce miał troch związane, bo dysponował pojedynczym czynszem jedynego lokatora? Lokator zaś, czuł się jak król w pałacu, w którym, co prawda, korzysta z jednej tylko komnaty, ale przecież zawsze mógłby robić sobie exploracje wszystkich pomieszczeń, ot tak, z ciekawości. Za to jego pies eksplorował co chciał i zwiedzał cały pałac. Właścicielowi się zmarło, a kamienicę odziedziczył spadkobierca. Ponieważ nie miał środków na inwestycje, więc opchnął na pniu sypiącą się ruinę inwestorowi, czyli jakiemuś deweloperowi, wraz z placem, lokatorem, zarządcą, oraz psem. Dobrze kumam? Rozumiem, że ten inwestor musi zapewnić "ostatniemu z rodu" jakieś lokum do zamieszkania, albo wyremontować mu obecne i wyznaczyć mu czynsz, który będzie płacił?
Odpowiedz@Armagedon: Spadkobierca i Inwestor są jedną osobą. Inwestorem nazywam osobę, która mi płaci. Nie wiem czy musi. To jest jakiś lokator z dotacją od miasta, chyba może wypowiedzieć umowę miastu. Pomijając syf nie jest tak źle.
Odpowiedz@takatamtala: Dlaczego "Inwestor"? Nie możesz normalnie napisać "właściciel"? Tym bardziej, że w tej sytuacji określenie "inwestor" w ogóle nie ma sensu, bo on to odziedziczył, a nie kupił, żeby zarobić.
Odpowiedz@Armagedon: Czynsz a opłata za zarządzanie nieruchomością to dwie różne rzeczy. Czynsz płaci lokator właścicielowi mieszkania. Natomiast opłaty za zarządzanie płaci właściciel lokalu, niezależnie od tego, czy ten lokal komuś wynajmuje czy nie.
Odpowiedz@kamil1024: Inwestorem jest osoba, która zleciła roboty. Po rozpoczęciu budowy/remontu zewnętrznego, obowiązkowo należy postawić tablicę informacyjną, która m.in. zawiera pozycję "inwestor" - tak mówi prawo budowlane.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2020 o 19:50
@zendra: A czy tu jakaś budowa/remont ma miejsce?
Odpowiedz@kamil1024: A czy sądzisz, że firma w której pracuje @takatamtala robi inwentaryzację przedprojektową sobie a muzom? Inwentaryzacja, projekt, uzgodnienia, pozwolenia to część procesu inwestycyjnego. Jeżeli ktoś zlecił te prace to w rozumieniu prawa budowlanego jest inwestorem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2020 o 12:08
Tala, kolejna historia (Twoja) zrobiła mi dzień...
Odpowiedz@Kitty24: dziekuje:)
Odpowiedz