Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zamówiłam paczkę. Czekam. Czekam, dodam że w domu. Wiecie, jak to jest,…

Zamówiłam paczkę. Czekam. Czekam, dodam że w domu. Wiecie, jak to jest, czekasz w oknie i każdy dostawczak budzi nadzieję. Wtem, dostaję sms i oczy wyłażą mi na wierzch. Kurier był, mnie nie było, a paczka w punkcie pickup do odbioru na zapomnianym przez Boga końcu miasta. Myślę sobie, co do cholery?

Dzwonię. DPD potwierdza. Mnie nie było, kurier był, paczka w punkcie i... Wszystko jest zgodne z ich regulaminem.
Pytam, jak kłamstwo jawne może być zgodne z regulaminem? Ano, może.

A tak ogólnie to kurier DPD nie musi w ogóle wam paczki dostarczyć. Może ją wrzucić do punktu pickup jaki uzna za stosowny i to jest uwaga: próba doręczenia.
Pan z infolinii zlał mnie ciepłym moczem, z ich strony wszystko dobrze. Co z tym zrobię, moja brocha. On może wysłać jedynie zapytanie, czy mogą mi tą paczkę przerzucić bliżej.
Po cholerę w ogóle adres podawałam, nie wiem...
Na paczce mi zależało, więc ją odebrałam. Ale ostrzegam przed DPD, bo w ich regulaminie wcale wam paczki dostarczyć nie muszą do drzwi.

Kurier dpd

by Poziomeczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Driada
-5 9

@Fleurde: o toto! "mój" kurier DPD to najlepszy kurier z jakim miałam kiedykolwiek doczynienia. Paczki zawsze na czas, niesamowicie miły. Jak kiedyś potrzebowałam sprawdzić stan paczki to powiedział żebym na spokojnie obejrzała i on wróci jak coś będzie nie tak, bo będzie w okolicy. I coś co mnie rozczuliło w pewnym sensie: kiedyś poprosiłam żeby zostawił mi opłaconą paczkę pod domem, bo akurat musiałam wyjechać to przy następnej wizycie u mnie pytał czy aby napewno paczka na mnie czekała i czy wszystko było dobrze. Jeśli mam możliwość wyboru... TYLKO DPD <3 A jak ktoś nie jest pewny swojego kuriera, czeka na wartościową paczkę albo coś : zawsze istnieje opcja dostawy za pobraniem. Droższa o 5 zł max a zawsze jest pewność, że 1. Kurier dostarczy pod drzwi domu, bo inaczej nikt mu za to nie zapłaci 2. Nawet jeśli nie dostarczy, to mała strata. W najgorszym wypadku zamówi się jeszcze raz.

Odpowiedz
avatar Shi
2 2

@Fleurde: hmmm... A co jeśli punktu odbioru nie na w moim mieście? Najbliższy jest 15 km ode mnie, w tym samym miejscu co sklep (sieciówka) z którego najczęściej zamawiam. Mam płacić dychę za przesyłkę i jeszcze tarabanić się do innego miasta? Wolne żarty...

Odpowiedz
avatar bobylon89
-1 3

Nie wiem jak jest w Polsce, ale tu gdzie mieszkam to tylko DPD. Co mnie się u nich podoba to jednogodzinny czas doręczenia. Raz brat nie słyszał dzwonka to kurier się zawrócił. Jutro znów dostarczają mi karmę dla kota, więc mam nadzieję, że ich dobra passa się nie skończy.

Odpowiedz
avatar elda24
4 8

Kurier Dpd ostatnio zostawil mi paczkę przy drzwiach frontowych, na chodniku, przy ruchliwej ulicy, w dzień, w którym smieciarze odbierają kartony. Dobrze, że wysłał kurier smsa, że paczka dostarczona, bo by sobie przesyłka pojechała z innymi kartonami do sortowni śmieci. Kij w oko takim kurierom. Serio. Już wolę kurierowi z gls, którzy pakuja mi się na ogród i zostawiają paczki pod tylnymi drzwiami.

Odpowiedz
avatar Xynthia
5 5

Po przeczytaniu coś około miliona historii o kurierach oraz po osobistych doświadczeniach z nimi, dochodzę do wniosku, że nieważna firma, ważny człowiek obsługujący dany rejon... Właśnie dzisiaj pan kurier - tak, akurat z DPD - zadzwonił, spytał czy jestem w domu, bo już dojeżdża, zmartwił się, że mnie nie ma, po czym wspólnie ustaliliśmy sobie na jutro przedział czasowy, który i dla niego, i dla mnie będzie najbardziej optymalny. Dokładnie tak samo bezproblemowo przebiegają kontakty z kurierem Pocztexu, a ileż ja się naczytałam na Piekielnych psioczenia na nich... Natomiast DHL po jednej próbie doręczenia (i to mocno wątpliwej, bo wyszłam z domu dosłownie na 10 min. z psem, no ale powiedzmy, że akurat trafił na ten moment) kazało mi odbierać moją paczkę z punktu położonego na peryferiach miasta. Dodam, że paczka miała wymiary nieco większe niż list - ot, taka grubsza koperta, bez problemów by się do skrzynki na listy zmieściła. Opłacona z góry.

Odpowiedz
avatar Cherryblue
1 1

@Xynthia zgadzam się. U mnie też prawie wszyscy kurierzy dogadani i chyba tylko raz trafił się jakiś piekielny ale już go nie ma ;) i z DPD akurat najlepszy, a już trochę paczek dostarczył.

Odpowiedz
avatar Zmijcia
1 1

Dlatego właśnie jak zamawiam paczkę przez internet to zawsze wybieram albo paczkomat, albo jeśli tej opcji nie ma - przesyłkę pobraniową. W takim przypadku kurier potrafi nawet zadzwonić i zapytać czy będę w domu o tej i o tej godzinie. :)

Odpowiedz
avatar yfa
0 0

@Zmijcia: @anka89100: jak nie macie adresu na budynku, to popełniacie wykroczenie. Kurier rozgrzeszony. PS. komentarz pod @anka89100 nie dodał się 3 razy, przeszedł tutaj, ale usunąć nie można - naprawcie sobie tę stronę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2020 o 13:52

avatar anka89100
0 0

Też czekałam na paczkę. Od DHL. Kurier był, pochodził po podwórku wokół kamienicy, pojechał. Nie pofatygował się by zadzwonić i dopytać o adres. A rodzina nie wiedziała, że może szukać naszego adresu, więc nic nie zaczepiali go. Za 20 minut dostaję smsa, że moja paczka jest do odebrania w Żabce.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 0

Dużo zależy od kuriera, jakiego człowieka trafisz. Na dobrym rejonie miejsce jest bardzo pilnowane i firma szybko zrezygnuje z fuszerowicza, bo ma tam 100 lepszych pracowników chętnych przejąć. Czasem jednak trzeba po prostu zadzwonić do dyrektora regionu. Niestety tu firma ma łatwiej, pojedynczy człowiek nie jest dość dużym klientem, żeby utrata byłą dla nich bolesna.

Odpowiedz
avatar yfa
0 0

@Trepan: jak utrafisz takiego leniwego kuriera, to zamawiasz kolejną paczkę, pilnujesz gdy przyjeżdża i wtedy spuszczasz mu powietrze z kół. Po czym radośnie oświadczasz, że ta paczka, z którą sterczał pod drzwiami, gdy mu spuszczaleś powietrze, to chyba do ciebie. I życzysz miłego dnia, bo kultura przede wszystkim!

Odpowiedz
avatar decPL
0 0

Tja, DPD to zdecydowanie firma pseudo-kurierska, podszywająca się pod dostawców. U mnie też kurier nie dotarł, tylko od razu wrzucił do punktu pickup. Zagotowałem się, zadzwoniłem na infolinię, usłyszałem że mają w regulaminie, że kurier ma podjąć do 2 prób doręczeń, więc zero to też "do 2" i nie ma podstaw do reklamacji. Także tak.

Odpowiedz
avatar yfa
0 0

@decPL: jak dzieci - "ma podjąć" wyklucza 0, po takim tekście streszczenie rozmowy przekazujesz do nadawcy (nagrania nie możesz), żeby złożył reklamację. Dopóki jak ostatni frajerzy będziecie jeździć sami po przesyłki, doputy będą was traktować jak ostatnich frajerów.

Odpowiedz
avatar yfa
0 0

W którym roku wy żyjecie? Bo największe piekielności kurierskie, jakie ja sobie mogę przypomnieć z ostatnich lat, to: 1. różni - dostarczanie przesyłek firmowych po godzinie 18 - ale we wszystkich bodaj trzech przypadkach dzwonili, że są pod lokalem i zamknięte, na co podałem adres, gdzie jestem i gdzie mogę ewentualnie być i bez problemu podjeżdżali, 2. Fedex - brak faktury na 15,86 zł - strata do przebolenia, 3. Poczta Polska - paczka ze statusem odebrana, śladu brak; po złożeniu reklamacji oddzwonili z działu, który ma wgląd w podpis odbiorcy, pani przeczytała nieznane mi nazwisko - okazało sie, że to lokal po sąsiedzku, którego właścicielka przez kilka dni jakoś nie pofatygowała się przekazać przesyłki (między drzwiami mamy ze 3 metry); z Poczty dzwonili raz jeszcze upewnić się, że paczka znalazła się i jest cała. 4. DHL - paczka wyleciała z Niemiec, nie wylądowała w Polsce. Musiałem tylko nadawcy wysłać oświadczenie, że nie odebrałem, a gdyby się znalazła, to zwrócę i po paru dniach odebrałem nową przesyłkę UPS-em - skoro takie oświadczenie ode mnie wystarczyło, to najwyraźniej nie spodziewali się problemu z odszkodowaniem od przewoźnika. Na adres biurowy zamawiają przesyłki różni pracownicy, więc całkiem sporo tego mamy, ale nie jesteśmy klientem masowym (więc nie ma tu raczej żadnego ekstra traktowania).

Odpowiedz
Udostępnij