Cwaniactwo i brak wychowania oraz brak jaj, by na to zareagować.
Jest w moim mieście fajna restauracja, która zeszła nieco na psy gdy odkryli ją studenci, a właściwie to studenty.
Raz chcieliśmy iść z rodziną i znajomymi do rzeczonej restauracji. 6 osób. Wchodzimy, wszystkie stoliki zajęte i widzimy przy jednym siedzą studenty, sztuk 7. Siedzą, rozmawiają sobie, a na stole stoi jedno piwo, upity może łyk.
Nie było miejsca, więc idziemy dalej, zajęliśmy się czymś innym. Wróciliśmy do tej restauracji jakieś 4 godziny później. Studenty dalej siedzą, złośliwie i cwaniacko okupując stolik, nadal przy jednym piwie, tym samym, którego stan się nie zmienił. Zrobiły sobie cwaniaczki nasiadówkę w restauracji, kupując jedno piwo na 7 osób.
Co to ma być, że obsługa nic z taką hołotą nie robi? Przez te 4 godziny mogli mieć przy tym stoliku co najmniej 4 zamówienia i zarobić kilkaset złotych, a tak to nie dość, że rozzuchwalają takich pasożytów, to jeszcze denerwują ludzi i tracą klientów.
studenci chamstwo
Podrabiańce jakieś, a nie studenty. Jedno piwo na siedmiu? :D
Odpowiedz@bipi29: Brak środków na więcej.
Odpowiedz@Glikol: Jak nie masz środków to nie chodzisz do restauracji. A takich "klientów" powinno się po prostu wyprosić.
Odpowiedz@bipi29: Może dolewali swoje z kubłaka do biegania...
OdpowiedzAle to już było... Słowo w słowo.
OdpowiedzAutor chyba nigdy studentem nie był...
OdpowiedzPiękna kopia Jal (yyy, ten) Schwanz... Historia 8429, którą usunąłeś wrzucasz ponownie? Prawie słowo w słowo ;-) Zgaduję, że wtedy nie spodobała Ci się ocena, dlatego wrzucasz ponownie? 25 czerwiec 2019 http://piekielni.pl//uimages/services/piekielni/i18n/pl_PL/comments/51ea/51ea6819a8b3797468b166ac0e90f790.png
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2020 o 16:14
@GlaNiK: nie wiem co mnie bardziej niepokoi: autor kopiujący hist, czy osoba, która spędza x czasu, żeby je wykopać spod ziemi. O ludziach robiących skany wszystkiego nie wspomnę.
Odpowiedz@miyu123: autor pozostaje ten sam, co widać na powyższym obrazku. To x czasu, które spędziłem to niecała minuta łącznie z wycięciem obrazka z ekranu.
Odpowiedz@miyu123: Przede wszystkim, usuwanie swoich starych historii (jeśli nie weszły na główną i są w poczekalni, lub archiwum) nie jest w porządku wobec innych użytkowników, gdyż taka historia znika wraz ze wszystkimi komentarzami (oraz ich punktacją). Ja tam do swoich komentarzy jestem bardzo przywiązana. Do punktacji też. Nie lubię, jak nagle i bez powodu znika mi z konta 70 punktów. Albo przybywa 50. Userzy i tak wytkną powtórne zamieszczenie historii. Więc o wiele uczciwiej byłoby ją skopiować i zamieścić po raz drugi - nie usuwając poprzedniej. Najwyżej na koncie byłyby dwie tej samej treści.
Odpowiedz07 Zgłoś się odc.2 pt. Wisior Scena w restauracji: - Co za pomysł z tą knajpą? Stówa za wejście. - Za konsumpcję. Przynajmniej mniej hołoty. Może faktycznie warto by było przywrócić taką opcję?
Odpowiedz@Asertywny: była taka miejscówa w Warszawie. Brali stówkę za wejście [od stolika] i wydawali kupon do wykorzystania na barze. Knajpa z pomysłu szybko się wycofała, bo stanęła na skraju bankructwa.
OdpowiedzGdyby chociaż uczyli się czegoś/robili ćwiczenia... co nie zmienia faktu, że takie zachowanie jest dopuszczalne wtedy, kiedy nie blokuje się miejsc ludziom, którzy przyszli coś zjeść.
Odpowiedzjak to nic? jedno zamowienie dla jednego Klienta ... w czym problem? jeden zamowil to jeden siedzi a reszta wychodzi albo zamawia! a to ze właścicielowi firmy to nie przeszkadzalo to jego prywatna sprawa.. trzeba było zażadac rozmowy z właścicielem i zapytać go o zdanie na ten temat - wprost bedzie szesc miejsc wolnych czy mamy isc do konkurencji?
Odpowiedza gdzie jest napisane ile trzeba zakupić na ilość osób oraz jak długo ma trwać konsumpcja. Restauracja jest miejscem nie tylko spożywania jedzenia i napojów ale i również miejscem spotkań. Zasada zjedz i wyjdź to raczej w barze
Odpowiedz@UBywatel: to sobie otwórz restaurację, zatrudnij kucharzy, kelnerki, barmanów, a potem z uśmiechem na ustach patrz jak wszystkie stoliki generują cały wieczór uatrh rzędu kilkunastu złotych za piwo. Pewnie również z uśmiechem na ustach będziesz dokładał co miesiąc do interesu utrzymując to "miejsce spotkań towarzyskich". To nawet w barze studenckim wypada, aby każdy zamówił coś do picia, a co dopiero w restauracji.
Odpowiedz@UBywatel: Do spotkań i nauki to mają czytelnię w bbliotece
OdpowiedzAle wiesz że w 4 godziny to oni mogli i po 4 czy więcej piw na łebka wypić a w wielu knajpach obsługa chodzi i zbiera puste kufle. Może akurat taki zbieg okoliczności że jak przyszliście raz to było jedno piwo na stole i po kilku godzinach znowu był jedno
OdpowiedzPrawda jest taka, że to kto siedzi w lokalu i co zamawia, to sprawa między nim a właścicielem. Trzeba było zapytać o wolny stolik, albo zrobić rezerwację.
Odpowiedzno popatrzcie, a jak mialam do przejechania 6-8 godizn pociagiem i usiadlam w warsie, bo tylko tam bylo wolne miejsce, to pani na mnie nakrzyczala jak chcialam uprawomocnic swoja obecnosc kupujac sobie herbatke jako jedna z tanszych rzeczy z karty (nieomal 10 zl)... i ze po wypiciu mam wyjsc albo zamowic cos jeszcze a jak nie wypije w godzine, to patrz wyzej
Odpowiedz@bazienka i bardzo dobrze zrobiła. Chciałaś w tym Warsie zamieszkać? Może inni też jechali te 6-8 godzin (swoją drogą ciekawe określenie) i chcieli uwaga: Zjeść w wagonie restauracyjnym zamiast w nim siedzieć?
Odpowiedz@Maks: wykupilam bilet z miejscowka, na ktora nie podstawili wagonow a ty co, chcialbys 6 czy 8 godzin stac? zazdroszcze, ja nie moge nikomu miejsca nie zajmowalam, wars byl prawie pusty poza mna byla z 1 osoba na szczescie po kilkudziesieciu km konduktor przyszedl i powiedzial, ze na tyle pociagu sa wolne miejsca, wiec sie przesiadlam
Odpowiedz@bazienka Podajesz dużo nowych okoliczności na usprawiedliwienie swojego zachowania o których wcześniej milczalas
OdpowiedzBardzo wiarygodna historia
Odpowiedz