Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W domu rodzinnym mama miała pieska i kota. Pies od 8 lat,…

W domu rodzinnym mama miała pieska i kota. Pies od 8 lat, głupi york, ale bardzo pocieszny.

Odkąd poszłam na studia, a tata wracał tylko na weekendy, mama przebywała ze zwierzakami. Parę dni temu, podczas wypuszczenia psa na podwórko (brak możliwości podkopu, podwórko było dobrze ogrodzone) okazało się, że bramka była uchylona. Psa potrącił samochód. Mama bardzo przeżyła śmierć przyjaciela, bardzo (trzymała martwe ciało zmasakrowanego zwierzaka na rękach, mówiła do niego, widok tragiczny). Poszła kolejnego dnia do babci (swojej mamy, która mieszka po przeciwległej stronie ulicy).

To co powiedziała babcia mnie zszokowało.

>I dobrze. Bardzo dobrze, że go pie*****ął samochód, spokój będzie. Jeszcze tego kota żeby ktoś rozjechał.
>Głupia za psem płacze, a ludzie umierają... U Kazika to jego żona zmarła na raka...

Głupi pies... Który dla mamy był na co dzień jedynym przyjacielem.

Kurpie

by ~Pep
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar honey515
11 15

W podobnej sytuacji powiedziałam teściowej: po psie płaczę, po tobie nie będę...

Odpowiedz
avatar Armagedon
6 10

Bardzo współczuję twojej mamie. I doskonale ją rozumiem. Po poprzednim swoim psie płakałam półtora roku. Nie pojmuję potrzeby takiego okrucieństwa. Takiego znęcania się nad zrozpaczonym człowiekiem. Nawet gdyby ktoś rozpaczał po koniku polnym - to jest to JEGO rozpacz i należy ją uszanować. Twoja babka chyba nie była zbyt dobrą matką. Albo może była, więc teraz sądzi, że cała uwaga twojej mamy powinna być, na stare lata, skupiona wyłącznie na niej. Nią się powinna zajmować, u niej wysiadywać, o nią troszczyć, a nie o jakieś głupie psy i koty, które są ważniejsze i bardziej godne miłości, niż ona sama.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2020 o 22:35

avatar katem
6 8

Babki, zwłaszcza wiejskie, traktowały zwierzęta gospodarskie (w tym psy i koty) instrumentalnie, stąd ich niezrozumienie dla uczuć do zwierząt. Wpojono im, że człowiek jest czymś lepszym od zwierząt.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Miałem ostatnio podobną sytuację. Kot przez chwilę umierał, ja się po prostu poryczałem, a osoba obok to wyśmiała, zlekceważyła, nawet chciał go kopnąć, by mu "pomóc". Dokładnie tydzień później (w ten piątek), tej osobie zmarła bliska osoba. Poje... sytuacja.

Odpowiedz
avatar Pinexka
0 0

Jak mi zdechł pies - 8 letni beagle durny jak nie wiem co - wyłam 3 dni i powiem wam że większych łez nigdy w życiu nie wylałam.

Odpowiedz
Udostępnij