Święta minęły, czas powyrzucać opakowania po prezentach. Czasem lepiej zostawić, bo łatwiej zabawki w nich przechowywać, ale czasem zwyczajnie się nie opłaca, bo zabawka czy gra ląduje w jakimś większym pudle z innymi i tu dochodzimy do sedna, a raczej do gry "Mówiące pióro" firmy Clementoni.
Jak uważacie, jakie wymiary powinno mieć opakowanie gry składającej się z 30 kart formatu zeszytowego (A5) i długopisu w kształcie marchewki o średnicy około 3-4 cm na grubszym końcu, i długości około 15 cm?
Otóż producent uznał, że odpowiednie wymiary to: 37 x 6 x 27 cm czyli miej więcej takie samo jak pudełko puzzli o 2000 elementów.
Ja naprawdę rozumiem, że małe pudełko "znika" na półce, ale tu już chyba przeszliśmy granice absurdu skoro 80% wnętrza pudełka zajmuje plastikowe wypełnienie aby "gra w nim nie latała".
prezenty opakowania
Kup sobie bezprzewodową kartę sieciową w formie dongla wpinaną do złącza USB, albo dysk SSD NVME na złączu M2. Dopiero wtedy zobaczysz co to znaczy wielkość opakowania w stosunku do jego zawartości :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 16:32
@mesing: Podejrzewam że też ciekawie. I naprawdę rozumiem że czasem trzeba użyć większego pudełka jednak żeby kawałek plastiku z prostą elektronika i kilkadziesiąt kart z nadrukowanymi obwodami pakować w opakowanie do którego produkcji potrzeba pewnie więcej materiału niż do wyprodukowania samej gry tego nie rozumiem.
OdpowiedzIm większa paczka tym bardziej dziecko się cieszy z prezentu. Kij ze w kartonie 80% to powietrze.
OdpowiedzMoże producent robi tez gry o innym wymiarze i nie opłaca się robić drugiego rozmiaru pudełek...
Odpowiedz@Agness92: Firma jest dość duża, a papier i farba też kosztują. Prawdopodobnie chodzi o jakieś marketingowe doktryny.
OdpowiedzTeż kupiłem ich produkt i też duże opakowanie. Ot wykorzystałem do większej ilości zabawek (bo solidne). Jakbym nie potrzebował to bym wrzucił do makulatury i tyle. Nie ma co się pieklić.
Odpowiedz@Michail: Wiesz rozumiem że opakowanie jest większe niż produkt ale nie uważasz że pakowanie 32 kartkowego zeszytu (A5) i grubego "długopisu" do pudełka w którym zmieści się ryza papieru i jeszcze masa miejsca zostanie jest przesadą?
Odpowiedz@Michail: Oczywiście, że jest się o co pieklić, bo to nieekologiczne, no ale przecież ta cała ekologia to wymysł lewaków jest...
OdpowiedzKupowałam kiedyś takie gumeczki na słuchawki dokanałowe. 3 pary gumeczek, z których największe miały nieco ponad 1 cm średnicy. Jak wyglądało opakowanie? Tektura o wymiarach pewnie 12x15 cm (jak nie większa), obklejona plastikiem, więc o jakiejkolwiek segregacji odpadów nawet nie ma mowy. Same gumeczki zajmowały drobny procent tego "blistra".
OdpowiedzDla Ciebie to absurd dla producenta nie koniecznie. Sklep wysyłkowy musi sobie wybrać kartony, które najlepiej spełniają kryteria transportowe tych towarów, które najczęściej wysyła, zakładając, że najbardziej chodliwym towarem są gry planszowe, nie będzie opłacalnym kupowanie małej ilości opakowań na małe rzeczy, które rzadziej schodzą. Poza tym może być to lepsze w transporcie, gdyż próba zapakowania towaru w mniejsze ilości opakowań może być szkodliwa dla towaru, a ewentualne rozdarcie opakowania w transporcie może być potraktowane przez firmę kurierską jako błąd pakującego i nici z reklamacji.
OdpowiedzPotwierdzam z tą firmą. Dzieci mają ich puzzle, pudło wyłożone plastikową foremką na ułożone puzzle (ciało człowieka), puzzle zajmują max.50% objętości. Podobnie jest z wieloma firmami produkującymi puzzle.
Odpowiedz