Może jestem dziwna, ale uważam, że praca to nie jest miejsce, gdzie powinno się opowiadać o swoim życiu osobistym. Miałam jednak koleżankę, która nie podzielała tej opinii. Nie dość, że trajkotała non stop, nie dając pracować innym, to wiedziałam o niej wszystko, nawet rzeczy, których wolałabym nie wiedzieć...
Pewnego razu z wielką powagą podzieliła się wiadomością, że ona w domu to swojemu narzeczonemu każe sikać na siedząco i nawet kupiła i powiesiła specjalną tabliczkę nad sedesem, która informuje, że w tym domu sika się właśnie w ten sposób (żeby jego koledzy wiedzieli, jak to mają robić). I że u niej w domu rodzinnym wszyscy mężczyźni sikają na siedząco i ona tego wymaga, bo inaczej nie będzie z nim mieszkać. Ok, nie moja sprawa, co inni robią u siebie w domu, faceta też mi nie szkoda, w końcu sam dał sobie obciąć jaja, ale czy naprawdę ja musiałam o tym wiedzieć?
praca
To chyba zależy od relacji z współpracownikami. My sobie często gadamy o życiu, itp., ale z drugiej strony wszyscy też jesteśmy sąsiadami i widzimy się prawie codziennie, również poza pracą. Mieliśmy jednak przez pół roku pracownicę, której gęba się nie zamykała. Jak zaczynała monolog rano, to kończyła go schodząc ze zmiany po południu. Głównie gadała o swoim życiu seksualnym, facetach, jaka jest nieszczęśliwa, itp. Powiem szczerze, że bywało to bardzo męczące. W końcu każdy z odbiorców jej monologu stwierdził, że no sorry, ale nie potrafimy pomóc w tych problemach. Obraziła się i powiedziała, że ją izolujemy od naszego towarzystwa.
OdpowiedzChyba każdy ma/miał taką koleżankę. U nas w pracy też taka była, która prawie non stop gadała o swoim życiu, problemach i rodzinie. Prawie sześć lat musieliśmy z niż wytrzymywać, bo poza gadulstwem, była dobrym współpracownikiem i świetnym handlowcem, widocznie gadulstwo jej w tym pomagało.
Odpowiedz@rodzynek2: i przez 6 lat nikt jej nie powiedzial, z enie interesuja go jej sprawy prywatne?
OdpowiedzSukces dla mężczyzny - zarabiać dużo pieniędzy, mieć wysoką pozycję społeczną, spłodzić syna i wychować go na porządnego człowieka, zbudować dom, itd. Sukces dla kobiety - zmusić mężczyznę do sikania na siedząco.
Odpowiedz@Armagedon: W życiu nie sprzatałam męskich szczyn a mieszkam z mężczyznami od urodzenia, najpierw z ojcem a od 15 lat z mężem
Odpowiedz@maat_: czy mogę przysłać do Ciebie mojego ojca na przeszkolenie? Po wdepnięciu trzeci raz w ciągu jednego dnia czystą skarpetką w kałużę obok sedesu mam jakby dość... Zwrócenie mu uwagi skutkuje awanturą
Odpowiedz@Crannberry: NIEEEEE!!!! O_O
Odpowiedz@maat_: Już kiedyś pisałam o koleżance mającą męża,dwóch synów i mieszkającego u nich ojca. Codziennie zaszczany kibel,deska i podłoga dookoła. Nic do nich nie trafiało. Awantury,płacze,prośby.
Odpowiedz@Balbina: obrzydliwe!
Odpowiedz@Crannberry: Co za prostak... Współczuję.
Odpowiedz@PooH77: Powiedziałabym, z wiekiem wychodzi trudny charakter ;)
OdpowiedzJa miałam kolegę, który przy obiedzie z kolegami i szefostwem opowiadał o tym, jak "j... bał" swoją byłą w kiblu na imprezie, co było ogromnym powodem do dumy, bo to ona z nim zerwała. Jedyną reakcją mojego szefa, faceta ok. 70 lat, był wytrzeszcz I twarz wyrażająca zdumienie, że kolega uważa, że powinniśmy to wiedzieć
Odpowiedzhttp://piekielni.pl//uimages/services/piekielni/i18n/pl_PL/comments/7120/7120fb8a2d28a42ea58f3f47e4b297c2.jpeg
OdpowiedzPomijając tematy poruszane przez koleżankę w pracy, ale dlaczego sikanie na siedząco miałoby być oznaką uciętych jaj? W ten sposób załatwiał się chyba każdy facet, z którym byłam bliżej związana. Robili to po to, żeby nie nabrudzić, zwłaszcza u kogoś w domu. A tu proszę, dowiaduję się, że obszczywanie deski i podłogi wokół sedesu jest oznaką męskości. A czy jak ktoś obryzga moczem jeszcze ściany i sufit, to dostanie odznakę turbo-maczo-samca-alfa?
Odpowiedz@Crannberry: Ja leję do wanny. Jak się prowadzi strumień po ściankach to nic nie bryzga.
Odpowiedz@Crannberry: Nieeee, do uzyskania Odznaki TMSA nieodzowne jest nasikanie na buty gospodarza. Dla ułatwienia, mogą stać w przedpokoju.
Odpowiedz@Dominik: A nie lepiej do umywalki? No, chyba, że nie sięgasz? Albo nie masz umywalki?
Odpowiedz@Armagedon: nie, wanna zdecydowanie bardziej wygodna. Gdybyś miała ów narząd zamiast miejsca na narząd to byś zrozumiała.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2019 o 21:01
@Crannberry: do kuchennego zlewu, zwłaszcza pełnego naczyń po posiłku
Odpowiedz@Dominik: sikanie w wannie czy pod prysznicem nie jest chyba obce nikomu, kto kiedykolwiek leczył zapalenie pęcherza
Odpowiedz@Crannberry: Albo rodził. I tak po każdej wizycie w toalecie trzeba się "tam" umyć.
Odpowiedz@misiafaraona: Nie! Przyzwoity facet nim nasika do zlewu wyjmuje naczynia!
Odpowiedz@Crannberry: Już spieszę z wyjaśnieniem co jest nie tak ze zmuszaniem faceta do sikania na siedząco. Nie wiem czy wszyscy tak mają, możliwe, że nie, ale mój facet mówi, że na siedząco nigdy nie może dosikać się do końca. Sam sika na siedząco tylko w nocy, gdy zapalenie światła = szok dla oczu, a bez światła ciężko wycelować. Ale mówi, że zawsze coś zostaje w pęcherzu.
Odpowiedz@Crannberry: serio nie znałaś żadnego faceta, który potrafił trafić do kibla własnym moczem?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2019 o 19:10
@starajedza: bez obaw, trafiali gdzie trzeba i czym trzeba. Załatwianie się na siedząco we własnym lub cudzym domu zostało im wpojone w dzieciństwie, razem z mówieniem „dzień dobry” i posługiwaniem się nożem i widelcem
Odpowiedz@BananaJuice: Piękną bajeczkę Ci zaserwował :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2019 o 12:48
@BananaJuice: https://ciekawe.org/2016/10/06/czy-mezczyzni-powinni-sikac-na-siedzaco/ "Sikanie na siedząco a ryzyko chorób prostaty W 2014 roku naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Leiden w Holandii odkryli, że siadanie podczas sikania pomaga mężczyznom cierpiącym na choroby dolnych dróg moczowych. W tym między innymi pozwala sikać z większą siłą i opróżnić cały pęcherz. Podczas badania nie zaobserwowano różnicy u zdrowych osób, jedynie u pacjentów cierpiących na LUTS. Stanie podczas oddawania moczu, aktywuje szereg mięśni miednicy i kręgosłupa, które uniemożliwiają prawidłowy przepływ uryny. Mięśnie te są dodatkowo napinane podczas załatwiania się w toaletach publicznych, aby nie dopuścić do wypuszczenia gazów jelitowych."
Odpowiedz@le_szek: Ty możesz sobie nie wierzyć i nazywać to bajeczką - ja swojemu facetowi wierzę, bo po pierwsze mu ufam, po drugie nigdy mnie jeszcze nie okłamał, a po trzecie nie miałby powodu, by to robić - powiedział mi to kiedyś jako ciekawostkę, nigdy nie próbowałam u niego forsować sikania na siedząco. Nie rozumiem po co w ogóle na kimkolwiek wymuszać "styl sikania". Ja też bym nie chciała, by ktoś mi zaglądał do kibla i kazał sikać czy srać w określony sposób.
Odpowiedz@BananaJuice: Pewnie, dlaczego miałabyś wierzyć medycynie/fizjologii :)
Odpowiedz@Crannberry: mój mąż posługuje się nożem i widelcem, mówi "dzień dobry" i ma kilka innych przymiotów. I chyba nigdy nie sikał na siedząco. A ja nawet nie wpadłam na pomysł, by go o to prosić. NIGDY nie miałam zasikanej łazienki (a wiem, bo z reguły ja sprzątam łazienkę, on np. odkurza dom, bo ja tego nienawidzę). Nawet jeśli coś mu się zdarzy w okolicy sedesu (o czym mnie nie informuje) to wie, gdzie jest mop i ściereczki i sam rozwiązuje ten problem. I nie jest "pod pantoflem", po prostu jest dobrze wychowany, za co zawsze gorąco dziękowałam teściowej.
Odpowiedz@Crook: to nie jest licytacja, czyj facet jest lepiej wychowany i który lepiej sika ;) Odpowiedziałam na trollsko-zaczepny komentarz starej jędzy. Jak dla mnie, to niech każdy sika jak chce, nawet stojąc na rękach. Byle tylko nikt nie musiał po nim sprzątać.
OdpowiedzSpoko, czyli nie tylko u moich rodzicow faceci musza siedziec gdy sikaja ;) poza tym mam tez taka znajoma co gada bez przerwy o dupie marynie, rozumiem dlaczego to bywa meczace
OdpowiedzFascynująca historia. A piekielne jest to dlatego, że...? Każdy chyba zna taką osobę, która opowiada o sobie za dużo. Ja też znam, ale w przeciwieństwie do ciebie nie tworzę gównianych historii na piekielnych, żeby podzielić się tym z innymi.
OdpowiedzTego z sikaniem lepiej nie oceniać, nie znając sytuacji, może facet zwyczajnie nie umie sikać na stojąco i zalewa deskę? Gdyby tak było też bym mu kazała na siedząco sikać.
OdpowiedzKobieta, która dyktuje facetowi w jakiej pozycji ma sikać powinna jak najszybciej zostać byłą kobietą.
OdpowiedzI że niby siedzi z nim w kiblu, zaglada jak koledzy siedza czy leją na siedząco? Bez szans. Pewnie robią po swojemu, tak jak im wygodnie. Nie uwierzę że wszyscy jego koledzy są pantoflarzami.
Odpowiedz