Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kobiety prowadzące DG kontra ZUS oraz kobiety na etacie kontra ZUS. Wszyscy…

Kobiety prowadzące DG kontra ZUS oraz kobiety na etacie kontra ZUS.

Wszyscy znamy historie "byznesmenek", które zakładały działalność na miesiąc-dwa będąc już w ciąży, a potem przez ponad 1,5 roku dostawały po 10-12 tys. miesięcznie (maks to chyba prawie 12 tys.)

Ktoś gdzieś się obudził i wprowadził zasadę średniej z 12 miesięcy, co objęło oczywiście także osoby na etacie. Jednocześnie inny ktoś uznał, że co kobieta w ciąży i z DG, to oszustka, więc tępić i kontrolować.

No to kolejne "biznesmenki" były już mądrzejsze. Normalnie odprowadzały składki od minimum, a w czasie starań o dziecko i ciąży zaczynały sobie nagle składki podwyższać do maksimum, żeby potem na L4 w ciąży i macierzyńskim dostawać wysoki zasiłek. A przez wysoki mam tu na myśli pewnie ze 3x większe niż to, co byłaby w stanie zarobić. Bo o ile owa biznesmenka zarabiała oficjalnie 2 tys. (przynajmniej na potrzeby US), to na L4 i macierzyńskim miała dostawać z 10 tys. Oczywiście nie było to nielegalne, ale ZUS by nie przeżył. Sprawa trafiła do sądu, co skończyło się na wyrokach Sądu Najwyższego, który uznał, że ZUS ma prawo badać, czy istniała podstawa do takiego podwyższenia składek, a także czy jest to zgodne z zasadami współżycia społecznego. Ergo - czy jak przedsiębiorczyni (zdaje się, że tak teraz trzeba pisać w duchu poprawności politycznej) w życiu zapłaciła np. 10 tys. składek, to ma potem prawo ciągnąć po 10 tys. miesięcznie.

Fala kontroli rozlała się szeroko i daleko. I w sumie nawet się trudno dziwić. Trudno się też dziwić, że ZUS jak już wsiadł na wysokiego konia, to zaczął nagle kwestionować prawa do zasiłków na maksymalny okres wstecz, czyli bodaj 5 lat. Też oczywiście po bandzie, bo zdaje się, że ZUS doszedł do tego, że zaczął kwestionować własne decyzje o wcześniej wypłaconych zasiłkach za macierzyński, opiekę nad dziećmi itd. itd. Z drugiej strony - domagał się zwrotu po 100-170 tys., więc sobie można wyobrazić, jakiej wysokości były te zasiłki.

A lawina poszła dalej... I się zaczęło. Kontrola kobiet, które nie podwyższały wymiaru składek. Kontrola bezrobotnych, które przed ciążą nagle cudem pracę znalazły (swoją drogą, znam chyba z 5 takich i żadna nie miała kontroli, głupi to ma jednak zawsze szczęście). No i oczywiście kobiety na etatach... W końcu je kontrolować najłatwiej, bo nie sfabrykują dowodów pracy. Podwyżka? Zmiana pracy? Brak powodu? Pisemko o wszczęciu podstępowania i bach - wstrzymane świadczenia, a ty człowieku się tłumacz, że nie jesteś wielbłądem. Wszystko przez cwaniaczki. Jak zwykle.

Czemu o tym piszę? Właśnie pożaliła mi się znajoma, że ZUS jej wstrzymał świadczenia, a jest 1,5 miesiąca przed porodem. 15 lat odprowadzania składek. 12 lat ciągłości zatrudnienia (miała po drodze krótkie bezrobocie), pominąwszy okres ciąży i macierzyńskiego na pierwsze dziecko, ale teraz chyba się to liczy jako składkowe lata.
Jakoś w lipcu zmieniła pracę, bo w poprzedniej firmie przez 5 lat dostała jedną podwyżkę o bodaj 200 zł brutto. Na początku października w siódmym miesiącu ciąży poszła na L4. Nic specjalnego, raczej wiek się upomniał o swoje, bo dziewczyna lekko po 40. i poszedł jej kręgosłup, biodra i kolana od dodatkowego ciężaru. I jak przedwczesny prezent na święta - list o wszczęciu postępowania. Czyli zamiast oczekiwanego przelewu za L4 (mały płatnik ZUS) dostała tylko dodatkowe nerwy, perspektywę świąt bez pieniędzy i problemów z ubezpieczeniem.

Tłumaczenie pani z ZUS, gdy zapytała o powód kontroli? Muszą sprawdzić, czy nie doszło do fikcyjnego zatrudnienia, bo pani tu dostała podwyżkę i zmieniła się jej "ZNACZĄCO" wysokość dochodów. Zawrotne 500 zł netto miesięcznie...

I kto jest piekielny? Że kombinatorki to jasne.
Ale dlaczego ZUS każe udowadniać, że nie jesteś wielbłądem? Jak ma wątpliwości, to niech sam udowadnia, że jest inaczej, a nie skazuje kobietę na życie pół roku bez pieniędzy.

ZUS

by ooomatko
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ziomo11
8 10

Dokładnie sobie napisałaś dlaczego ZUS miał taką decyzję, a jednak podsumowanie wiadomości - ZUS. Prawda, ZUS jest upośledzony, ale tutaj robi co musi nie znając każdego jednostkowego przypadku osobiście. Poczekaj może z nienawiścią do końca historii - czy będzie to batalia z urzędnikami, czy też prosta papierologia.

Odpowiedz
avatar MyCha
2 8

@ziomo11: Tylko, że ta kobieta i jej mąż z ostatniego akapitu włożyli razem do systemu więcej niż pewnie dostaną przez okres trwania macierzyńskiego i zwolnienia w ciąży. O głupie 500 złotych?

Odpowiedz
avatar zendra
0 0

@MyCha: 500 zł to nie jakaś astronomiczna kwota, ale może problemem jest to, że nowym pracodawcą tej kobiety jest np. prowadzący DG jej ojciec, brat, wujek? Więc jest podejrzenie, że nowa pensja nie ma związku z wykonywaną pracą/kwalifikacjami, tylko jest prezentem od taty/brata/wujka/cioci podbijającym wysokość świadczenia ZUSowskiego.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
14 22

Niech pokrzywdzone w ten sposób kobiety podziękują swoim "koleżankom" czyli nieuczciwym kobietom, które oszukują państwo, a w efekcie nas wszystkich, bo to z naszych pieniędzy mają płacone.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

@Jaladreips: Niestety święta racja, aczkolwiek dotyczy to wszystkich Polaków, nie tylko kobiet. Cała masa polaczków patrzy, gdzie tu tylko zakombinować i ukraść, a cała reszta na tym cierpi. U mnie w pracy - kontrola za kontrolą, nie możesz głupiej podpaski wnieść, żeby jej nie pokazać ochronie - czemu? ano, bo czemu nawet głupiej podpaski nie ukraść, wedle niektórych. W sklepie u mojej znajomej mają zakaz kupowania rzeczy przecenionych - no szlag trafia, bo idą do śmieci, a pracownikowi KUPIĆ nie wolno (nie mówiąc o wzięciu) - czemu? a bo ktoś sobie kombinował z przecenami. U znajomego w korpo trzeba okazywać torebki, plecaczki, wszystko. Czemu? A bo czemu nie wynieść ryzy papieru albo papieru toaletowego... itp itd. Kraj złodziei i tyle. (choć nie tylko Polska, wiele jest takich krajów)

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
7 21

@urbankrwio: jedno pytanie, masz dzieci? Nie chce sie wdawac w dluga bezsensowna wymiane zdan. Krotko powiem. Nie kazdego stac na nianie za minimum 2tysiace miesiecznie i karmienie piersia zwykle trwa dluzej. Jestem przeciwna by robic dziecko i od razu oddawać obcym do opieki. To po co dziecko? Zeby odchaczyc na liscie ze sie je ma? To nie trofeum

Odpowiedz
avatar ooomatko
15 23

@urbankrwio: Znakomicie, tylko brakuje ku temu warunków - publicznych żłobków i opiekunek, które nie kosztują 3/4 pensji. O babciach nie wspomnę, bo same jeszcze pracują, bo nie mają wieku emerytalnego.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
5 11

@urbankrwio: Ale pierdzielisz... Co prawda system wypłaty 80% dochodu przez 12 miesięcy jest średnio uczciwy, ale składki jednak pobierają. Skoro Ci się to nie podoba to wyjedź do USA, teraz już wiz turystycznych nie trzeba, tam jest bodajże 6 tygodni macierzyńskiego. @AnitaBlake: Zgadzam się z Tobą, jednak muszę dodać, że nawet karmiąc piersią można pracować. Przecież mleko można odciągnąć i przechowywać w lodówce/zamrażarce.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
-1 3

@GlaNiK: tak masz rację, ale już nie rozpisywałam się aż tak. Ja byłam rok na macierzyńskim, a karmiłam 1,5 roku. Jakbym miała odciągać codziennie mleko to bym raczej przeszła na mm ale to moje odczucia. Cieszę się że mogłam karmić i zajmować się ten pierwszy rok. Chociaż u mnie i tak więcej byłam w domu bo moje dziecko jest tak mało odporne że co tydzień choroba na parę tygodni była, teraz tak co miesiąc... więc koszmar. Ciekawe czy w takim wypadku też bym miała nie dostawać pieniędzy. Cóż, gdyby tak było to i po 40 dzieci bym nie miała jak mieć ...

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 7

@AnitaBlake: Widzisz, ja mieszkam w Irlandii i tutaj takich bonusów niestety nie ma. Macierzyńskiego jest 6,5 miesiąca, płatnego tyle samo dla wszystkich, śmieszne pieniądze za które nie da się nawet na wiosce przeżyć. Potem możesz wziąć 16 tygodni bezpłatnego. Żadnego chorobowego na dzieci, jeżeli Ci dziecko choruje to musisz wziąć urlop. A jednak ludzie dzieci mają, potrafią wrócić do pracy po 6 miesiącach macierzyńskiego i przez kolejne przynajmniej 6 miesięcy odciągać mleko.

Odpowiedz
avatar xyRon
0 6

@GlaNiK: I tak właśnie być powinno. U nas niestety nagromadzenie różnorakich przywilejów względem świadczeń ZUS-owskich powoduje, że składki są horrendalne. ZUS to główna przyczyna tego, że zarabiamy tak mało, a ludzie boją się zakładać działalność. Owszem, początkowo masz ulgi, ale 2 lata to może być czasem za mało by rozkręcić firmę na dobre, ale haracz i tak trzeba płacić, niezależnie od tego czy ma się dochód czy nie.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 2

@xyRon: ZUS to kolos na glinianych nogach,który już się chwieje i tylko czekać aż padnie. Zgadzam się, że ZUS to tragedia. Z drugiej strony zapewnia wiele świadczeń, za które nie musisz dodatkowo płacić (płaci się w składkach). Irlandia jest zupełnie inna, ale też i cała reszta jest inna. Za lekarzy się w większości przypadków płaci, nawet za wizytę u ogólnego lekarza. Pobyt w szpitalu też jest płatny, co prawda częściowo ale jest.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
1 1

@GlaNiK: @xyRon: Ok, ale tam ludzie wiecej zarabiaja. Wszystkiego zawsze sa plusy i minusy. Fakt, kiedys zus wreszcie padnie. Whmm w takim razie to tez kwestia mentalnosci. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrazam jak w irlandi, z drugiej strony nie wiem ile sie zarabia i za ile zyje, ile co kosztuje tam wiec ciezko mi ocenic. Ja pracuje w duzej firmie gdzie kobiety wymieniaja sie hmm dziecmi i pracodawca nie ma az takiego problemu. Mali pracodawcy maja delikatnie mowiac kiepsko. Co do odciagania pol roku to podziwiam. Mnie udawalo sie odciagnac max 60mililitrow gdzie dziecko je 180-210.. I to po godzinie siedzenia.. Wiec roznie to jest i pewnie bym na modyfikowane przeszla.

Odpowiedz
avatar xyRon
0 2

@AnitaBlake: No i właśnie warto by było się zastanowić dlaczego tam ludzie więcej zarabiają. Podejrzewam, ze głównym przyczynkiem jest fakt, że aparat państwowy im tyle nie zabiera. Nie mają na utrzymaniu m.in. przywilejów ZUS-owskich czy górniczych. To są miliardy złotych rocznie. Podziel te liczbę na liczbę pracujących w Polsce.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@GlaNiK: Ale co to za argument "bo w Irlandii tak jest i jakoś ludzie dzieci mają"? W Syrii jest wojna i też ludzie dzieci mają. Z tego, co wiem, to Irlandia pod wieloma względami kuleje i ja na przykład w życiu bym się tam nie przeprowadziła tylko dlatego, że ktoś mi rzuci trochę więcej euro.

Odpowiedz
avatar MyCha
6 10

Tak swoją drogą dlaczego ZUS nie czepia się jak ktoś im nagle zaczyna przesyłać wyższe składki? Czy jeśli ZUS zakwestionuje wysokość moich dochodów to mogę się ubiegać o zwrot nadmiarowych składek? Skoro sami twierdzą, że im się nie należą.

Odpowiedz
avatar Ohboy
4 4

@MyCha: ZUS ogólnie bardzo chętnie bierze wyższe składki i to zazwyczaj nie jest problem, chyba że jesteś kobietą z dzieckiem, wiadomo. Przecież to większa emerytura! (haha.) Ale odkładając żarty na bok, to jeśli wpłaty na składki faktycznie są za duże, to tak, można się ubiegać o zwrot nadpłaconej kwoty, albo ZUS przepisze je na poczet przyszłych składek.

Odpowiedz
avatar katem
4 8

Zatrudniam emerytów - pełnoletnich ( 65+) (w niektórych branżach nie ma innego wyjścia - osobnik musi być zatrudniony na umowę o pracę). Taki emeryt w razie czego, nie ma prawa przejść na rentę, bo jest na emeryturze i zgodnie z przepisami na rentę przejść nie może. Nie mniej jednak za takiego emeryta trzeba płacić składkę rentową - 8% (6,5% pracodawca, 1,5% pracownik). Równiez osoba mająca emeryturę i odpowiedni wiek musi płacić składkę rentową (8% od 60% przeciętnej) choć i ona w razie czego nie ma prawa do renty. Za to taka osoba nie może płacić ubezpieczenia chorobowego i w razie choroby nie dostanie zasiłku chorobowego - bo jest emerytem. O tym nikt nie mówi, a tu ZUS wyłudza pieniądze za świadczenie, którego nie przyzna. To tak dla równowagi - ludzie oszukują ZUS a ZUS oszukuje ludzi. Ciekawi mnie, jak te dwie kwoty mają się do siebie. Dodam jeszcze, że żadnego wyłudzania nie akceptuję. Sama nigdy tak bym nie zrobiła.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2019 o 0:00

avatar mesing
3 3

Z jednej strony nie dziwię się ZUS, że podjął takie czy inne działania. Ale patrząc na to z drugiej strony... Jeśli ZUS kwestionuje czyjeś wysokie świadczenie twierdząc, że zdobyto je wprowadzając go błąd płacąc wysokie składki, to ta osoba powinna wystąpić z żądaniem zwrotu nienależnie pobranych składek. Ciekawe jaka by wtedy była ich reakcja. Na zdrowy chłopski rozum powinni je zwrócić, w przeciwnym wypadku sami sobie zaprzeczą. Bo skoro składka została prawidłowo naliczona i odprowadzona to świadczenie się należy, w przeciwnym wypadku na koncie beneficjenta powinna figurować nadpłata. Niestety spora część pracowników ZUS nie zauważyła, że czasy się zmieniły i jeden etat do końca życia to już przeszłość. Nie podoba mi się w jednej pracy bo za mało płacą lub jest zła atmosfera to idę do kolejnej, gdzie lepiej będę zarabiał lub to samo ale w bardziej komfortowych warunkach. Osobiście znam gościa, który zmienia pracodawców co kilkanaście miesięcy, jak tylko nadarzy się okazja do lepszych zarobków i robi to bez najmniejszych wyrzutów sumienia.

Odpowiedz
avatar Agness92
1 9

Z pisaniem "kombinatorka" nie masz problemu, ale już "przedsiębiorczyni" to poprawność polityczna?

Odpowiedz
Udostępnij