Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytając historię #85592 Astora, przypomniała się historia mojej żony. Żona ma koleżankę,…

Czytając historię #85592 Astora, przypomniała się historia mojej żony.

Żona ma koleżankę, na potrzeby historii niech będzie (F).
Notoryczne spóźnianie się o godzinę, półtora na spotkania organizowane przez paczkę znajomych żony to norma. Tłumaczenia były zawsze:
- młody zachorował,
- szef kazał dłużej zostać, itp.
Ale ostatnio (F) przeszła samą siebie. Organizowała swoje urodziny, nieważne które. Zamówiła stolik w luksusowej knajpce, zaproszone były 4 koleżanki, w tym moja żona.
I zgadnijcie co. Nie, nie spóźniła się...

W ogóle nie przyszła...

P.S. Tłumaczenie jak zawsze idiotyczne - zapomniała, mimo że dzień wcześniej wszystko potwierdzała.

by aspirancik
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kierofca
12 12

W końcu jakaś pozytywna historia! Złota kobieta zorganizowała spotkanie dla gości! To się chwali.

Odpowiedz
avatar Dominik
-5 9

Obecnie w knajpach każdy i tak płaci za siebie wiec jaki problem coś sobie zamówić, skonsumować i zapłacić. I za prezenty nie musiały być stratne (ja bym oddał lub zostawił dla siebie).

Odpowiedz
avatar kierofca
14 14

@Dominik: sorry, ale jak zapraszam gości na imprezę. Zwłaszcza urodzinową, to nie wyobrażam sobie by to goście płacili za siebie. Chyba czas zacząć używać zwrotu "a za moich czasów".

Odpowiedz
avatar Aluna
13 13

@Dominik: myślę, że problemem jest brak szacunku do innych. Ja bym raczej nie kontynuowała znajomości z tak zachowującą się osobą.

Odpowiedz
avatar Dominik
-4 4

@kierofca: dla bliskiej rodziny - owszem. Ale dla znajomych, czy przyjaciół - to już inna broszka. Czas się zmienia.

Odpowiedz
avatar kierofca
6 6

@Dominik: Nic się nie zmienia. Zapraszając stawiasz się w sytuacji gospodarza podejmującego gościa. To że podejmujesz go w knajpie, nie ma żadnego znaczenia. Jak zapraszasz dziewczynę na kolację to każesz jej ją robić z przyniesionym produktów? Co z Tobą?!

Odpowiedz
avatar BiAnQ
5 9

Półtorej godziny, na litość!!!!! Półtora to może być chleba. Godziny - półtorej!!! W ogóle piszemy oddzielnie...

Odpowiedz
Udostępnij