Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Taka sytuacja - mam nadzieję, że uda mi się zrozumiale opisać. Proste…

Taka sytuacja - mam nadzieję, że uda mi się zrozumiale opisać.

Proste skrzyżowanie (najprostsze – po jednym pasie ruchu w każdą stronę), z jednej strony przystanek autobusowy, a przed nim namalowana zebra.

Jadę prosto przez skrzyżowanie, mijam je i zatrzymuję się przed pasami (z daleka widziałam, że ludzie wysiedli z autobusu i podchodzą do przejścia dla pieszych). Pan w średnim wieku w ostatniej chwili odskoczył do tyłu, a rozłożonymi ramionami odepchnął dzieciaki idące obok niego, ponieważ kierowca audicy jadącej za mną bez najmniejszej próby hamowania wyminął mój samochód z prawej strony, o mało co nie rozjeżdżając ludzi na chodniku...

by SzynSzylka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Jorn
1 5

Ominął.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
5 5

Tak tylko się upewniam: droga z ruchem prawostronnym, jedno pasmowa i ktoś Ciebie wymija z prawej, bo "król szos"? Jak się zmieścił? Chyba wjechał na chodnik?

Odpowiedz
avatar GlaNiK
3 3

@kartezjusz2009: Też jestem ciekaw jakie to skrzyżowanie i jak kierowca audi to zrobił. Tak czy inaczej piekielność jest.

Odpowiedz
avatar SzynSzylka
4 4

@GlaNiK: @kartezjusz2009: Gdybym nie była świadkiem, sama miałbym problem z ogarnięciem sytuacji bez rysunku pomocniczego, więc śpieszę ze wyjaśnieniem :) Skrzyżowanie nie było równorzędne (ja byłam na drodze z pierwszeństwem). "Proste" może nie było najlepszym określeniem, choć miałam na myśli właśnie jego wielkość, tzn. JEDNOPASMOWE - z mojej lewej pas w kierunku przeciwnym a z prawej chodnik. Przyznam, że skupiłam się na przepuszczeniu pieszych i nie wiem, czy jechał za mną, czy wyrwał z prawej podporządkowanej i ściął zakręt ale tak, śmignął po chodniku. Jakby komuś było mało, to król szos (olewając jadące z naprzeciwka samochody) ominął pięknym slalomem w/w autobus który już włączał się do ruchu.

Odpowiedz
avatar yfa
-2 4

Tyle pisania (średnio zresztą zrozumiałego), żeby napisać: "omijanie samochodu stojącego przed przejściem dla pieszych". W tej historii nie ma nic oryginalnego. Jutro opiszesz, że ktoś przekroczył prędkość, albo jechał zbyt wolno, albo zaparkował przed bramą?

Odpowiedz
avatar SzynSzylka
0 2

@yfa: Obiektywnie patrząc, to prawie każdy wpis na stronie jest jakby powtórzeniem jakiegoś poprzedniego, bo wszystkie mówią o tym samym: - ludzie łamią przepisy często narażając innych, - sąsiedzi/sprzedawcy/szefowie itp. bywają okropni, - populacja dzieli się na ludzi i umysłowe ameby. Podsumowując, sytuacje opisane na Piekielnych są podobne, a jednocześnie każda jest wyjątkowa. Jeżeli jutro przydarzą się trzy przypadki złamania przepisów drogowych i ich świadkowie będą chcieli je opisać, to je opiszą i nie będą się przejmować opinią kogoś, kto loguje się się na stronie tylko po to, by hejtować innych.

Odpowiedz
Udostępnij