Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czym jest obora, wie każde dziecko: jest to budynek, w którym mieszkają…

Czym jest obora, wie każde dziecko: jest to budynek, w którym mieszkają krowy.

Oczywiście Unia ma bardziej szczegółowe wytyczne. Jednym z wymagań dotyczących obór, według UE, jest posiadanie w budynku bieżącej wody. Zważywszy, że zwierzęta trzeba poić i myć, w wielu gospodarstwach była to norma na długo przed wstąpieniem Polski do Unii. Co jednak zrobić, jak ktoś ma budynek o przeznaczeniu inwentarskim, a nie ma w nim kranu? Jeden z sąsiadów miał taki problem. Co mógł zrobić, aby mieć "pełnoprawną" oborę?

Dla mało domyślnych podpowiedzi:
A) Wykopać 50 metrów rowu i położyć w nim rury do najbliższego przyłącza.
B) Wciągnąć wannę na strop, puścić rurki w dół. Podczas kontroli wlać do układu około 30 litrów wody, na pytania urzędnika o słabe ciśnienie, zacząć narzekać na stan lokalnej infrastruktury.

Wieś

by Glikol
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kierofca
0 12

I codziennie goni krowy do wodopoju jak 40 lat temu, czy nosi wodę z chałupy? Tylko co w tym piekielnego?

Odpowiedz
avatar Armagedon
6 12

@kierofca: Głupota. I oszustwo.

Odpowiedz
avatar Glikol
10 10

@kierofca: Nosił, bo co miał zrobić? Internet się śmieje z ludzi, którzy oszczędzają wbrew logice i naginając prawo; pół wsi się śmiało, więc dodałem, tak dla śmichu.

Odpowiedz
avatar kierofca
6 8

@Glikol: 50m rurki z zakopaniem kosztuje gdzieś pomiędzy ćwierć a pół krowy. Jakby się uparł to da się puścić zwykłym wężem ogrodowym bez kopania, koszt może 10kg wołowiny w skupie (50zł). Z tym że bez wkopania zimą trzeba by lać wodę cały czas żeby nie zamarzło. Ale to i tak lepsze niż kombinacje jakie robił.

Odpowiedz
avatar Jorn
5 7

@kierofca: To w tym piekielnego, że kosi dopłaty nie spełniając warunków. A osiągnął to dzięki oszustwu.

Odpowiedz
avatar Glikol
-1 1

@kierofca: Twoje wyliczenia byłby słuszne, gdyby trzeba było wynająć koparkę, omawiany przypadek posiada ładowacz typu Troll.

Odpowiedz
avatar singri
6 6

Haha, przypomniały mi się opowieści, jak przed wojną w niektórych dworach instalowano na dachu zbiorniki i stróż co dzień przez godzinę - dwie pompował wodę ze studni. No ale pojemność musiała być cokolwiek jednak większa, bo wody starczało na cały dzień :D

Odpowiedz
avatar Trepan
3 3

@singri: to się nazywa wieża ciśnień. Kiedyś tak radzono sobie z zaopatrzeniem w wodę. W USA stosowane do dziś, pompa nie ma dość mocy by zasilić instalację w szczycie, ale przy niskich poborach w nocy zamiast marnować lwią część jej pracy, napełnia zbiornik.

Odpowiedz
avatar Trepan
3 3

Debil. Wystarczy zwykły wąż i kranik zamontować. Nie ma problemu, że w zimie mróz rozwali, bo zwija się moment, założenie też szybko i prosto, a woda bieżąca jest.

Odpowiedz
avatar Kamil2586
0 0

Jeżeli jedna krowa pije nawet 100l wody dziennie to ciekawe jak im tę wodę nosi. Przy 10 krowach mamy przynajmniej 700 litrów dzień w dzień. W tym momencie wymaganie by obora była na tyle "nowoczesna" by była bieżąca woda i kiedy tylko krowa ma ochotę się napić to ma taką możliwość nie jest głupie.

Odpowiedz
avatar Trepan
0 2

@Kamil2586: pojęcia nie mam ile pije krowa, ale 100l? Człowiek potrzebuje ze dwa, ważąc mniej niż 100kg. Krowa waży kilkaset, więc przy podobnym zużyciu w stosunku do masy mamy mniej więcej wiadro, albo dwa szacując, że potrzebuje więcej. To nadal 2,5 razy mniej, licząc 20l wiadro. Skąd wziąłeś takie wartości?

Odpowiedz
Udostępnij