Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ubezpieczenie samochodu. Kto nie wie - jest obowiązkowe. Żeby nie zostać z…

Ubezpieczenie samochodu. Kto nie wie - jest obowiązkowe.

Żeby nie zostać z ręką w nocniku, tematem ofert zająłem się miesiąc przed końcem obecnego - może konkurencja ma lepsze warunki. A że niedawno niedaleko domu otworzyła się nowa agencja - postanowiłem sprawdzić, jak się sprawy mają.

Poszukali, podumali, werdykt - "Najtaniej, to będzie nieco drożej niż rok temu, podwyżki, te sprawy, 1200 zł za cały rok". Co ciekawe, w "mojej" ubezpieczalni również. Podpytałem więc o to, że na przedłużeniu powinno być taniej, bo zniżki się naliczają etc. "Nie ma możliwości przedłużenia, trzeba obecną polisę wypowiedzieć i wykupić nową". Coś mi nie zagrało, skonsultowałem się ze znajomym agentem (nie mój rejon, dlatego nie wykupiłem od niego), doszliśmy do wniosku, że jakiś dziwny szwindel by wyszedł. Zadzwoniłem więc prosto do "swojego" ubezpieczyciela wyjaśnić, o co chodzi i czy mają ofertę na przedłużenie. "Ofertę już wystawiliśmy, 700 zł za rok, zgadza się pan?". Zgodziłem, bo konkurencja nawet się nie zbliżyła do takiej ceny. Pytanie brzmi - co w tej nowej agencji chcieli osiągnąć?

I co się stanie w tym roku, jak znów będę szukał ubezpieczenia?

by Fahren
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
7 17

W agencji zaśpiewali Ci prowizję. Ot i cała filozofia. Przedłużenie wystawiają ci automatycznie toteż nie ponoszą kosztów ponownego wyliczania, wysyłania, wrryfikacji etc. Zawsze jest taniej bezpośrednio u ubezpieczyciela a nie z pośrednikami (agencje, ...maty itp).

Odpowiedz
avatar JW3333
5 9

@CuruniaTatunia: Nie wiem dlaczego masz minusy, bardzo dobrze tłumaczysz skąd się wziął dodatkowy koszt. Jeżeli przechodzisz do nowego podmiotu to muszą oni na tobie 'zarobić' w jakiś sposób, po pierwszym razie ten zarobek juz może być minimalny, na utrzymanie Klienta. Tak jest w biurach projektowych, agencjach reklamowych, pośrednictwach itp. tak samo działa to i w ubezpieczalniach.

Odpowiedz
avatar kierofca
6 6

@CuruniaTatunia: Nie raz i nie dwa dostawałem gorszą ofertę u obecnego ubezpieczyciela niż w agencji. Generalnie co rok zmieniam firmę, dopiero jak wypowiadam to łaskawcy chcą dać lepsze warunki. BTW niema rejonizacji, ostatnie OC dla siebie i ojca kupowałem na Śląsku (samochody zarejestrowane i jeżdżone w Małopolsce).

Odpowiedz
avatar JohnDoe
4 4

@kierofca: zgadzam się z brakiem rejonizacji. Auto zarejestrowane mam w małym mieście powiatowym gdzieś na Mazurach. Pierwsze ubezpieczenie kupowane w Gdańsku, kolejne przez agenta z Olsztyna. Ostatnio w agencji w Warszawie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@kierofca: i to jakby się zgadza, że nie musisz dostać tańszej oferty. Aczkolwiek wszędzie gdzie jest pośrednik jest też koszt pośrednika. A tańsze oferty biorą się z różnic w OWU, znaczy w tych tam zielonych kartach, stażu kierowcy, składu osobowego rodziny kierowcy, no i np tego czy samochodem będzie jeździł jeszcze ktoś (nie żółtodziub) i inne szczegóły i szczególiki

Odpowiedz
avatar Jorn
2 2

@CuruniaTatunia: Nie bierzesz po uwagę faktu, że pośrednicy moga dostawać tańsze oferty niż indywidualni klienci, jeśli się zobowiążą do zawarcia określonej liczby umów.

Odpowiedz
avatar vezdohan
7 9

Pytanie brzmi - co w tej nowej agencji chcieli osiągnąć? Prowizję. I co się stanie w tym roku, jak znów będę szukał ubezpieczenia? Zauważysz, że jest Internet ale trzeba wykazać czujność proletariacką. Dostajesz ofertę. Od firmy A. Wbijasz w wyszukiwarkę znajdujesz coś lepszego od B dzwonisz do firmy A że masz coś lepszego. Dzwonisz do, B że nie, że dziękujesz i czekasz na nową ofertę.

Odpowiedz
avatar T3TRU53K
0 2

Przede wszystkim warto z ubezpieczeniem czekać "na ostatnią chwilę". Zazwyczaj wtedy agencja u której mamy ubezpieczenie zbija cenę, żeby nas zatrzymać. Wyjątkiem może być rok w którym spowodowaliśmy kolizję.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
5 5

@Fahren: zgadam się, że im bliżej końca aktualnego ubezpieczenia, tym gorsze warunki można mieć. Ja tak miałem, a różnica pomiędzy jedna a druga kalkulacja to były 2 tygodnie (oferta wzrosła o około 50-100zł za pakiet OC/AC/assistance). Ale na pewno nie będzie różnicy prawie 600zł za samo OC. Poza tym kara od UFG nie jest liczona "w tysiącach za każdy dzień zwłoki". Tylko jest stała kwota w zależności od ilości dni nieubezpieczonych. do 3 dni - 900zl 4-14 dni - 2250zl powyżej 14 dni - 4500zl

Odpowiedz
avatar szczerbus9
0 2

@JohnDoe: To stawki za dzień czy ogólnie? Bo jakby świeży kierowca w wieku 18 lat dorwał by stare bmw z silnikiem powyżej 2.0-2,5 (a dorwać takiego gruza to nie problem w kwocie do 5tys i to będzie jechać) i jakby chciał ubezpieczyć na siebie to bez problemu znajdzie ubezpieczenie powyżej 4 tys... No wiesz... Zwyżka za wiek, za świeże prawko, za markę, za silnik etc...

Odpowiedz
avatar whateva
2 2

@szczerbus9: Najwyraźniej nie rozumiesz. To jest wysokość kary za brak OC. Jeśli ją opłacisz - nadal nie masz OC. Spowodujesz szkodę - UFG zapłaci, ale do ciebie przyjdzie z regresem.

Odpowiedz
avatar szczerbus9
0 2

Ładnie ci zaśpiewali... U mnie jakoś tak zawsze, że jak przysyłają mi propozycję i pójdę z nią do agenta, to ten mi znajdzie w innej firmie chociaż trochę taniej... Do tego roku też płaciłem zwyżkę za wiek, ale jakoś tak uznałem, że te zniżki to lipa... Ale w tym roku miałem fajną sytuację... Zaoferowano mi w banku ubezpieczenie (promocja dla klientów banku, oni pośredniczą u kilku i dają zniżkę od siebie), ale dla picu poszedłem do agenta... I co? Znaleźli mi jeszcze taniej... I to jest w sumie myśl... Pójść, zmyślić, że u konkurencji taniej i wyrwać coś fajniejszego...

Odpowiedz
Udostępnij