Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracowałem swego czasu w pokaźnym korpo. Choć nie pracuję tam już z…

Pracowałem swego czasu w pokaźnym korpo. Choć nie pracuję tam już z 5 lat, czasem wciąż pocztą pantoflową docierają do mnie wieści...

Za moich czasów co roku dla wszystkich była premia świąteczna rzędu 100-300zł w bonach, w zależności od stanowiska i stażu.
W zeszłym roku przed świętami przyszedł mail, że zamiast premii będzie prezent. Z prezentu można zrezygnować, w zamian za to kwota będąca równowartością tegoż, będzie przekazana na cel charytatywny.
Prezentem tym jest...

KUBEK TERMICZNY!!!

Śmiejemy się, że ci, którzy z niego nie zrezygnowali powinni dostać kubek z nadrukiem "NIECZUŁY SKUR***".

by niepodam
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar myscha
9 13

A celem charytatywnym będzie premia dla szefa.

Odpowiedz
avatar Lapis
0 14

Miło że firma robiła wam prezenty na święta, ale to nie był jej obowiązek, ale jak widać rezygnacja z tego wzbudziła święte oburzenie. I ja i mąż jak na razie w sumie raz w życiu dostaliśmy od pracodawcy prezent na święta i nie jest to nasz życiowy dramat. No chyba że jako prezent potraktujemy bonus w styczniowej wypłacie, bo tydzień przed świętami sklep był otwarty godzinę dłużej, do 22.00,zeby wszyscy spoznialscy zdążyli kupić prezenty.

Odpowiedz
avatar Ohboy
1 11

@Lapis: Jak nie chcą dawać prezentów, to niech nie dają. Ale zejście z rozsądnego prezentu pieniężnego na kubek termiczny jest śmieszne.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@Ohboy: wtedy by było narzekanie, że "żydzą", bo nie dali kompletnie nic.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 9

Porządny kubek termiczny kosztuje dobrze ponad 100 zł

Odpowiedz
avatar katem
-2 4

@wredota1: A po co mi kubek termiczny, jeśli nie lubię takowego/ma naście w domu ?

Odpowiedz
avatar Lapis
2 6

@katem: a po co Ci pieniądze skoro dostajesz wypłatę więc też je masz w domu? :D

Odpowiedz
avatar Nimfetamina
0 8

I tak nieco lepiej niż w mojej firmie. Co roku losujemy numerki i przypada nam prezent z tego, co im akurat nie zeszło z magazynu. W zeszłym roku były to np. książki o tym, jak ograniczyć cukier w codziennej diecie i inne smaczne dania bez glutenu. Mnie się poszczęściło, bo wylosowałam ręczniki, przynajmniej na coś się przydadzą.

Odpowiedz
avatar z_lasu
10 14

A ja uważam, że jeżeli nie ma kasy na docenienie pracowników, albo pracodawca uważa, że na to nie zasłużyli, trzeba to wyartykułować. Dobroczynność w takiej formie jest żałosna. Jeżeli szefowie chcą kogoś wesprzeć, niech to zrobią z wypracowanego zysku lub własnych pensji. A taka forma, to granie na emocjach. Ani to skuteczne, ani ładne, ani eleganckie. Dodatkowo, ktoś kto nie dostał premii i pod presją zrezygnował dodatkowo ze swojego kubka, raczej już nigdy nie wesprze tej konkretnej organizacji, choćby miała najszczytniejsze cele.

Odpowiedz
avatar Zunrin
8 12

Premia świąteczna to premia świąteczna. Jak firma chce się bawić w CSR to niech sami coś odpalają, a nie odstawiają cyrki z premią w postaci kubka licząc, że ludzie zirytowani brakiem mamony nie będą go brali. I żałosne jest to stygmatyzowanie ludzi, co jednak chcieliby ten kubek.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
2 10

tu nie chodzi o dobrą czy złą wolę korporacji, czy dyrektorów finansowych w korpo. po prostu świadczenia pozapłacowe dla pracowników nie są opodatkowane, a rzeczowe można nawet wciągnąć w koszy i odliczyć od podatku. Po postu tyle tel w kalkulacji wyszło i po podzieleniu na głowę. A może w tym roku akurat Urząd Skarbowy był z kontrolą i wszysko musiało byuć dopięte na tip-top.

Odpowiedz
avatar iks
0 0

Dziwne, czytałem ją taką historię.

Odpowiedz
Udostępnij