Phoebe Buffay z "Przyjaciół" śpiewała piosenkę o śmierdzącym kocie. Ja wam opowiem o śmierdzących psach.
W bloku, w który mieszkam, jest winda. Zawsze mogę poznać kiedy jechał nią z ktoś z psem, gdyż smród jest tak okrutny, że wyciska łzy z oczu. Nigdy nie miałem psa i zastanawiam się jak to jest, że niektóre tak śmierdzą. Ilekroć byłem u jakichś znajomych, którzy mają psa, to nie śmierdziało. Jednak ludzie ode mnie z bloku albo mają jakieś dziwne psy albo o nie nie dbają, nie myją ich, nie kąpią, nie wiem. Jak jadę windą z kimś z psem albo po kimś, kto jechał z psem, to naprawdę idzie się porzygać. Niedługo będę mógł bić rekordy we wstrzymywaniu oddechu, bo 6 pięter przejeżdżam na wdechu. Skoro tak sztyni w windzie, którą koleś z psem jechał przez 30 sekund, to jak musi capić u takiego w mieszkaniu? Jak im to nie przeszkadza? Dlaczego nie dbają o psa?
Są tu jacyś właściciele psów i mogą rzucić jakieś światło na tę sprawę?
psy zwierzęta pies
W życiu widziałam jednego psa, który śmierdział. Był to pies wiejski, totalnie podwórkowy, kąpany raz do roku. Jego zapach na powietrzu nie przeszkadzał, dopiero gdy się go pogłaskało i poszło do domu, okazywało się że dłonie śmierdzą. Także wydaje mi się, że to brak higieny. Autorze, jeśli dasz radę, spróbuj nie myć włosów przez jakieś dwa tygodnie, też zaczną "pachnieć". Ale czemu to nie przeszkadza właścicielom psa? Może przyzwyczajenie?
Odpowiedz@singri: psy, jeżeli nie wytarzają się w czymć nieciekawym, nie potrzebują kąpieli. Miałam psa, który prze 13 lat pobytu u nas nie był kąpany, a ciało jego nie śmierdziało. Za to z pyska jechało mu już na potęgę. Usuwany kamień nazębny, w końcu usuwane niektóre zęby, specjalne preparaty na układ trawienny, a jak pies oddychał w czyimś kirunku szło prawie zwymiotować. Za to wczęsniej miałam psa, który kąpany musiał być dosyć często, bo jak taki świeży wysedł na spacer, zaraz znalazł coś, żeby ten zapach zabić.
Odpowiedz@myscha: zawsze jak wchodze do mieszkania, w ktorym mieszka pies, jestem w stanie to wyczuc
Odpowiedz@bazienka: Ja też.
OdpowiedzStare, schorowane psy tez śmierdzą
OdpowiedzTaka ciekawostka. Koty nie mają gruczołów potowych, nie wydzielają żadnego smrodu, myją się same, a ich ślina ma właściwości antybakteryjne i czyszczące, jak mydło dla człowieka. Kot niewychodzący nigdy nie będzie śmierdział. Wręcz przeciwnie - taki kot pachnie czystością, jak powąchasz jego futro. Mało tego - dla kota to człowiek śmierdzi, dlatego po kontakcie z człowiekiem kot się myje. Kot to nadzwierzę.
Odpowiedz@Jaladreips: Są jeszcze kocie łapy, które perfumą nie pachną ;) Ale fakt, koty to generalnie czyste i bezproblemowe zwierzęta, a do swojego człowieka przywiązują się nie mniej niż psy.
Odpowiedz@jass: jak to nie pachną? Kocie łapki też pachną świeżością, akurat łapki tak samo często myją, bo nimi myją pyszczek.
Odpowiedz@Jaladreips: Wystarczy że sierściuch postanowi oznaczyć teren i cuchnie tak że nawet w dużym pomieszczeniu trudno wytrzymać. Mocz kastrata śmierdzi mniej, ale śmierdzi. W podstawówce miałem koleżankę-kociarę, waliło już na klatce. Zresztą nie tylko u niej.
Odpowiedz@Jaladreips: U kociarzy też śmierdzi, jak nie dbają o higienę otoczenia zwierzęcia.
Odpowiedz@kierofca: a często do niej przychodziłeś? Jeśli tak, to by tłumaczyło zapach...
Odpowiedz@Jaladreips: żeby do niej przychodzić, trzeba było mieć równie cuchnące sierściuchy w chałupie. A u mnie było czysto :-) Hihi, co pisałeś o atakach i obrażaniu? :-D
Odpowiedz@kierofca: jestem kociarą, kot mi łazi wszędzie, jak ktoś przychodzi to jest zdziwiony że mamy zwierzę bo go nie czuć. Wystarczy sprzątać i dbać o kota(kastracja, uszy, pysk). Tylko ja podłogi robię zwykle codziennie i mam kryta kuwete z filtrem węglowym.
Odpowiedz@kierofca: Bzdura totalna - miałam w życiu kilkanaście kotów, a moja znajoma ma obecnie 6 sztuk w mieszkaniu i nic nie czuć. Śmierdzieć mogło tylko jeżeli kot był chory, a koleżanka nie sprzątała kuwety.
Odpowiedz@LPP: Nie wiem czy były chore, czy było sprzątane bo zwyczajnie ani ja, ani inne dzieciaki nie chciały do niej chodzić. To było w czasach gdy dzieciaki się bawiły razem całymi dniami i często okupowały cudze domy, a w kuwecie był piasek ;-) Druga taka kociara (ale to starsza osoba) była całkiem znana przy ul Majora w Krakowie, cuchnęło już na klatce, a nawet w windzie gdy mijało się piętro. @Izura: ja nie jestem kociarzem, trzy do czterech łazi mi po podwórku i dostają żarcie, śpią na poddaszu/w stodole, pogłaszcze, kopnę tylko jak wlezie pod nogi i nie zauważę, jak trzeba to wiozę do weta etc. Po wykastrowaniu dalej obsikują różne rzeczy, nie śmierdzi jak przed kastracją choć i tak wyraźnie czuję ich zapach. Inna koleżanka wiele lat później miała dwa koty i ich prawie nie wyczuwałem. Jak się nie dba to każde zwierze, lub jego odchody będzie cuchnąć.
Odpowiedz@kierofca: u ciebie w chałupie nie były potrzebne sierściuchy ;)
Odpowiedz@Jaladreips: masz strasznie wspomnienia z domu rodzinnego.
Odpowiedz@kierofca: były kastrowane późno, jako dorosłe może? Wtedy zostaje czasem znaczenie, do tego pewnie nie one jedne są na podwórku a też obce siersciuchy.
Odpowiedz@LPP: Potwierdam. Mam 3 koty, miałam 6. Nieraz ludzie zdziwieni: U Ciebie wcale nie czuć kotem!
Odpowiedz@Jaladreips: ale mokry kot śmierdzi... Staramy się raz do roku, na wiosnę, uprać naszemu futro, jak jest ciepło i może schnąć na balkonie - zanim się biedak nie wyliże do sucha (bo też mu z tym źle), schodzi parę godzin.
OdpowiedzPsy zdrowe, karmione dobrą karmą nie śmierdzą. Praktycznie nie mają "specyficznego zapachu". Mam psy i jak są pochowane po kątach domu, to goście ich nie wyczuwają. Śmierdzą zatkane gruczoły okołoodbytowe i ich wydzielina (dokładnie to samo śmierdzi u kota), zmiany skórne czy nowotwory. Może psom śmierdzieć z pyska lub mogą puszczać bąki - to kwestia karmy. Przy "futrzastych" psach może śmierdzieć osikana lub osrana sierść = brak higieny. Śmierdzenie psa to wina właściciela - oczywiście oprócz choroby. Psy nie mają gruczołów potowych, więc się nie pocą, tylko zieją.
Odpowiedz@Ata11: maja maja. zawsze wyczuwam wchodzac do mieszkkania, czy mieszka w nim pies, czuc od progu
OdpowiedzPies może mieć nieprzyjemy zapach z powodu braku higieny (gdzie tak na prawdę przy psie wystarczy kąpiel dwa razy do roku) lub z powodów zdrowotnych - często smród to oznaka alergii na karmę (częste przy suchych, szczególnie tanich karmach) lub problemów z nerkami, trzustką, zapaleniem uszu... generalnie jeśli zapach jest intensywny - właściciel powinien odwiedzić weterynarza.
OdpowiedzNaszego psa czuć jak jest mokry, czyli jak na spacerze wykąpał się w rzece, ale częściej wtedy czuć go mułem rzecznym, nie psem.
OdpowiedzBardziej kwestia tego, że śmierdzą psy wracające ze spacerów. Właściciele dopiero w domu je "wypiorą" z błota, wilgoci (wilgotna sierść psa capi jak diabli) czy tego, w czym się wytarzał. Dlatego u nikogo w domu tego nie poczujesz, ale już na klatce tak.
OdpowiedzTak, jest to możliwe. Znam osoby, które mieszkały w kawalerce z dużym psem (rodzina trzyosobowa). Na klatce na wysokości ich drzwi był taki odór, że w tym miejscu ja zawsze przebiegałam w tempie ekspresowym. Mieszkanie czyste, sprzątane regularnie na błysk, lokatorzy też zadbani. Tylko od psa waliło tak, że mimo to smród niemiłosierny. Pies także zadbany, ale widocznie "coś" wydzielał lub miał jakieś problemy ze zdrowiem. Po jego śmierci problem zniknął jak ręką odjął. Często też zdarza się, że stare psy wydzielają nieciekawe zapachy (naprawdę stare, takie > 13 lat.
Odpowiedz