Historia z banku.
Potrzebowałam przelać większą kwotę z konta w banku A na konto w banku B (oba konta na moje nazwisko, w tym samym kraju). Konta A używam zwykle do płatności "codziennych", wiec często, ale male kwoty - tu za kawę, tu za jakąś bułkę i karton mleka, bilet zbiorkomu itp - więc nie zdziwiłam się, że bank uznał transakcję za podejrzaną i zablokował do wyjaśnienia.
Zadzwoniłam na infolinię, odpowiedziałam na wszystkie pytania sprawdzające, przekierowano mnie do odpowiedniego działu, znowu odpowiedziałam na 20 pytań, w końcu miły pan pyta:
- A na co pani zamierza przeznaczyć te pieniądze?
- (Yyyych..)? Odpowiadam więc - Proszę pana, odpowiedziałam na wszystkie pytania weryfikujące: kiedy, gdzie i jakie kwoty ostatnio odprowadzałam z tego konta, nazwisko panieńskie praprababci i numer buta ciotecznej siostry, ale co was do licha obchodzi, na co planuje wydać moje własne pieniądze???
Pan się nieco speszył:
- No wie pani, takie mamy procedury, na wypadek gdyby ktoś panią zmuszał do podjęcia pieniędzy.
- W takim razie proszę podać podstawę do zadania takiego pytania.
- No takie mamy zasady, nie mogę odblokować przelewu, dopóki nie powie mi pani, na co zamierza pani przeznaczyć pieniądze.
- Proszę pana, odpowiedziałam na wszystkie pytania weryfikujące moją tożsamość i zapewniam, że nikt mnie tu pod pistoletem nie trzyma, chciałabym wypłacić moje pieniądze i przeznaczyć je na moje cele.
- Ale na co zamierza pani wydać taką kwotę?
I tak w koło Macieju, aż w końcu odparowałam:
- Na ludzkich rozmiarów kulę dla chomika!
Zgadnijcie, kto jutro musi się osobiście stawić w siedzibie banku z plikiem dokumentów, bo właśnie zablokowano jej konto i możliwość wykonywania jakichkolwiek transakcji...
Podziękuj złodziejom którzy wymyślili przekręt nigeryjski. Bank właśnie wymyślił takie procedury aby chronić przed nim swoich klientów.
Odpowiedz@MyCha: Co ma piernik do wiatraka? a jak by dana osoba powiedziała, że na skuter a kupiła rower albo torebkę Gucci, to co? Przecież takie pytanie nie ma żadnej mocy prawnej, zatem odpowiedź może być dowolna.
Odpowiedz@ooomatko: Poczytaj tą historię: https://niebezpiecznik.pl/post/firma-kurierska-ostrzegla-kobiete-przed-oszustwem-na-zolnierza-tylko-czy-to-wystarczy/ Tu jest mowa o firmie kurierskiej ale w przypadku banku może zadziałać podobnie. Prawdopodobnie chodzi o takie przypadki. Świadomi zagrożeń zawsze mogą odpowiedzieć prawdę albo, że meble kupują i nie drążyć tematu bo szkoda czasu.
Odpowiedz@MyCha: Ale tam pracownik spedycji przekonał kobietę, że najprawdopodobniej jest okradana, a nie zablokował jej konta siłą. Tutaj już jest przegięcie, jeśli ktoś chce świadomie przelać pieniądze i wysłucha ostrzeżeń to nie powinno się mu zabronić.
Odpowiedz@MyCha: i wg Ciebie bonk słusznie zadecydował że kołowrotek na chomika jest zakazany? Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, po takiej akcji pożegnałbym się z bankiem.
OdpowiedzNa koks i męską prostytutkę
OdpowiedzPolecam zmienić bank
OdpowiedzStawiasz się do banku z żądaniem przelania twoich środków na twój rachunek w nowym banku.
Odpowiedz@iks: I jeszcze skarga za zablokowanie konta bez powodu :)
Odpowiedz@Nayka: i zamkniecie rachunku ze skutkiem natychmiastowym
OdpowiedzWiecie jaka jedyna sytuacja przychodzi mi na myśl, w której takie pytanie miałoby sens? Gdyby to był ustalony wcześniej rodzaj szyfru - jedna konkretna odpowiedź oznacza, że klient nie działa z własnej woli.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2019 o 21:26
@dmd: Wiesz... to by miało sens w przypadku jaki podajesz. Konkretne ustalone hasło. Na co? Na żwirek dla kota! A w systemie pisze - klient ma psa, nie lubi kotów. Ok. Ale w tej sytuacji pytanie jest kompletnie bezzasadne. A na głupie pytania, daje się głupie odpowiedzi.
Odpowiedz@Iceman1973: No nie do konca chyba.. Ktoś przystawia ci broń do skroni i każe przelać cały hajs na swoje konto. W banku zadają ci "pytanie bezpieczeństwa" (żwirek dla kota, a ty masz psa). W banku już wiedzą, że coś jest nie tak i mogą zareagować... A w tej sytuacji-skąd pan/i z banku ma wiedzieć, że akurat w tej chwili nie masz noża przy tętnicy szyjnej?
Odpowiedz@Kitty24: Acha, czyli chcesz mi powiedzieć, że przestępca będzie takim debilem, że nie podpowie po cichu ofierze na co? Jedyny sens to pytanie bezpieczeństwa. W każdej innej sytuacji to się mija z celem.
Odpowiedz@Kitty24: Proszę, przeczytaj jeszcze raz mój komentarz POWOLI i ZE ZROZUMIENIEM! To jest kuźwa przykład! Można ustalić coś bardziej oczywistego.
Odpowiedz@Iceman1973 Na brak argumentów zawsze jest wyjście - czytaj ze zrozumieniem- ha ha ha
Odpowiedz@Kitty24: Jaki brak argumentów? Ty właśnie kolejny raz dajesz dosadny przykład, że nie potrafisz prostego zdania przeczytać ze zrozumieniem. Nie dość, że nie rozumiesz tego co czytasz bo logika chyba została w drugim pokoju, ba... chyba już się nawet spakowała i wyprowadziła, to jeszcze fikasz... Kuriozum. Normalnie kuriozum. Czego nie rozumiesz w tym, że to tylko przykład? I możesz ustalić bardziej przyziemne hasło?
OdpowiedzPodstawy prawnej ci nie podam, bo nie mam czasu teraz szukać, ale wiem że jest i jest związana z regulacjami dotyczącymi zwalczania prania pieniedzy. Wiem to stąd, że kilka lat temu też musiałem się tłumaczyć z pierwszego dużego przelewu do mojego nowego banku i tę podstawę uzyskałem, tylko ni epamiętam sygnatury ani tytułu przepisu.
Odpowiedz@Jorn: serio? serio? Przelewaliśmy z pół roku temu grubą gotówkę po sprzedaży mieszkania na inne konta, pod kątem lokat, nadpłaty kredytu, IKZE i IKE i pies z kulawą nogą się nie zainteresował.
Odpowiedz@ooomatko: Bo to ostatnio się banki zaktywizowały i ścigają do weryfikacji. W sieci jest trochę opisów jak to firmom banki blokują rachunki, bo nie spełniły warunku weryfikacji swojego istnienia - oczywiście pismo z banku wysyłane listem zwykłym czasem nie docierało do adresata...
Odpowiedz@Jorn: To się nazywa AML. http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180000723/T/D20180723L.pdf
OdpowiedzLokata w banku teraz oprocentowana tyle co nic, chyba więc bezpieczniej będzie wypłacić wszystko i trzymać w skarpecie.
Odpowiedz@katem: a potem ze ci olaboga mieszkanie okradli i pieniadze z tejze skarpety
Odpowiedz@katem: co ma oprocentowanie do bezpieczeństwa?
OdpowiedzSkoro mają takie procedury, to pracownik wykonywał swój obowiązek. Autorka mogła wymyślić cokolwiek normalnego i mieć sprawę załatwioną. Tak się kończy upór niespełnionej komediantki.
Odpowiedz@miyu123: Pytanie co jest normalne. Powiesz, że chcesz kupić samochód to może dalej będzie dopytywał jaki konkretnie i jeszcze sprawdzi czy się cena zgadza. Jakiś rok temu przelewałam rodzicom większą kwotę pieniędzy to po prostu zadzwonili, zweryfikowali, że to ja (nie pamiętam dokładnie jak to przebiegało, ale była to krótka rozmowa) i przelew poszedł.
Odpowiedz@dayana: Kilka lat temu, żeby zrezygnować z poczty głosowej w pewnej sieci też zapytali mnie o powód. Trochę mnie to zaskoczyło, ale wymyśliłam jakąś normalną odpowiedź i tyle. Jak komuś nie pasuje, to zawsze można stracić parę godzin na zamknięcie konta w tym banku i otwarcie w następnym (oczywiście modląc się, by i oni niczym nie podpadli). To przecież dużo łatwiejsze!
OdpowiedzJakies 15 lat temu, w UK, wyplacalam 3000 gotowka (kupowalam uzywany samochod)- tez mnie pani w okienku zapytala na co zamierzam przeznaczyc moja wlasna kase. Zdziwilam sie, a pani powiedziala, ze standardowo pytaja kiedy ktos wyplaca powyzej jakiejs tam kwoty. Mozna powiedziec co kto uwaza, prawde albo nie, nikt tego nie sprawdza - ja bym takiego pytania nie uwazala jako zamach na moja wolnosc osobista:)
Odpowiedz@xlendi: ale tu nie chodzi o to, ze mozna sklamac, tu chodzi o to, ze NIE POWINNI o to pytac
Odpowiedz@xlendi: No przecież autorka powiedziała na co chce przeznaczyć pieniądze. To bonk uznał, że chomik jest niegodny kołowrotka i kasę sobie przywłaszczył.
Odpowiedzto staw sie, ale z dokuymentami potrzebnymi do zamkniecia konta w tym banku przeciez to chore, co ich obchodzi, na co przeznaczasz SWOJE WLASNE srodki?
OdpowiedzZamknij konta i zmień bank.
OdpowiedzTrzeba było odpowiedzieć, że na wycieczkę w jedną stronę na Księżyc, bo chcesz popatrzeć na Ziemię z perspektywy Jowisza. (tak, wiem, Jowisz jest o wiele wiele dalej od Księżyca)
Odpowiedz