Historii o kurierze część następna. Zamówiłam paczkę, dostawa przewidziana na godziny dopołudniowe, akurat jestem w pracy, ale w domu jest teść, więc nie będzie problemu. Około 13 dzwoni nieznany numer, odbieram J(a), K(urier):
J: Słucham?
K: KURIER!!!
J: ???
K: HALO!!!???
J: Halo, słucham?
K: NO KURIER!
Nie bardzo wiem co miałabym mu odpowiedzieć, może pomidor??
K: NO KURIER, NIECHŻE PANI WYJDZIE Z DOMU, BO CZEKAM!!!
J: Proszę pana, jestem w pracy pacz...
K: To NIECHŻE pani zadzwoni do kogoś, żeby tu wyszedł, bo ja stoję i czekam!!!
I się rozłączył.
Puenty brak, a paczka koniec końców wylądowała przerzucona przez bramę, bo kurierowi widocznie bardzo się spieszyło i nie mógł poczekać tych 30 sekund, aż teść wyjdzie z domu.
kurierzy
Mam nadzieję, że poszła reklamacja o braku przesyłki.
OdpowiedzTak szczerze mówiąc, to ja się już jakiś czas zastanawiam, co Wy macie z tymi kurierami? Non stop te same osoby tutaj mają jakieś przeboje disco-polo z kurierami. Tak, jakby wszyscy źli kurierzy jeździli tylko u nich. Też zamawiam paczki. I nigdy jeszcze nie miałem problemu z kurierem. No ale może problem leży w roszczeniowości? Zawsze szło się dogadać. A nawet czasem wracając z pracy, zadzwoniłem gdzie jest, odbiłem o dwie, trzy ulice dalej bo korona mi z głowy nie spadła, że nie dostarczy mi jeszcze raz paczki pod same drzwi i odbierałem paczkę na mieście.
Odpowiedz@Iceman1973: No, jak dany region obsługuje zły kurier, to będzie częstym gościem na Piekielnych...
Odpowiedz@Iceman1973: nie mówię że wszyscy kurierzy obsługujący mój rejon są źli :) pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja i szczerze mówiąc ze strony kuriera to po prostu brak znajomości podstawowych zasad kultury. Przeważnie jak kurierzy dzwonią do mnie to mówią: dzień dobry, z tej strony kurier, mam dla Pani paczkę czy jest ktoś w domu/ czy mogę podjechać? A ten nawet nie dał mi dojść do słowa, że paczkę odbierze teść bo jest w domu i już do niego dzwonię :) z resztą dla mnie to też nie problem umówić się na odbiór gdzieś w mieście po drodze z pracy, ale dogadać się muszą chcieć dwie strony ;)
Odpowiedz@Iceman1973: może ten sam kurier ? W moim mieście też w DPD pracuje taki burak. Wiecznie robi problemy, jakby pracował za karę, zamiast odpowiedzi na pytanie, odburknie. Nawet nie raczy zadzwonić że za 5 minut będzie z paczką i czy ktoś jest w domu, tak jak to robią w UPC
OdpowiedzNie wiem skąd ta moda aby mówić jednym słowem i czekać aż rozmówca domyśli się o co chodzi. Co by było jakbym ja napisał w komentarzu tylko jedno słowo?
Odpowiedzzrob reklamacje, ze zadnej paczki nie dostalas, niech sie kurier martwi. abo zwraca hajs jesli ma jakis "podpis" to rowniez podejrzenie falszerstwa? ps. ja bym mu odpowiedziala- "pomidor" ;)
OdpowiedzDPD? Też w moim mieście pracuje taki burak z tej firmy
Odpowiedz