Kilkanaście lat temu mój brat był uczniem technikum.
Przed uzyskaniem prawa jazdy, zazwyczaj jeździł autobusem do szkoły. Pewnego (feralnego) dnia czekał z kolegą na przyjazd autobusu. Ogólny spokój zakłóciło pojawienie się NADGORLIWEGO POSTERUNKOWEGO, który oskarżył mojego brata i jego kolegę o zdewastowanie przystanku.
Poszli na komendę, z nadzieją na wyjaśnienie sprawy. Jeden z wyższych stopniem policjantów zaczepił poddenerwowanych młodzieńców, pytając, "co robią na komendzie?". Po uzyskaniu odpowiedzi, przestał robić za dobrego wujka.
Z racji, że historia z drugiej ręki, dawna oraz jej dalsza część obfitowała w wulgaryzmy, przedstawię skrót.
"Oficer zaczął wątpić w stabilność emocjonalną posterunkowego. Przystanek był zdewastowany już od prawie miesiąca (dni gminy). Ponadto dewastujący zostali złapani na gorącym uczynku i z punktu widzenia policji sprawa jest zakończona. Chłopcy mogą odejść".
Tyrada oficera była dłuższa, ale brat i kolega śpieszyli się na autobus i po wyjściu z komisariatu nie byli w stanie rozpoznać słów.
policja
Ubawił mnie ten skrót: "Oficer, zaczął wątpić w stabilność emocjonalną posterunkowego. Przystanek był zdewastowany już od prawie miesiąca (dni gminy). Ponadto dewastujący zostali złapani na gorącym uczynku i z punktu widzenia policji sprawa jest zakończona. Chłopcy mogą odejść." pozwolę go sobie przetłumaczyć: "Posterunkowy Kowalski chyba już do reszty zidociał! Ten przystanek przecież rozpieprzyli miesiąc temu podczas obchodów dnia gminy! Złapaliśmy gnojków na gorącym uczynku, więc nie ma ku*wa już o czym mowić! A teraz chłopcy wy*ierdalać stąd!"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2019 o 12:30
@JW3333: Komentarz lepszy od historii.
OdpowiedzJuż myślałem, że będą chcieli chłopaków wrobić. Dobrze, że w policji są też normalni ludzie i tępią takich idiotów jak ten, który ich zawinął.
Odpowiedz@Jaladreips: Przecież ta historia zalatuje bzdurą. Nie mogli ich tak natychmiast wypuścić, bo komendant tak powiedział. Potrzebna jeszcze była papierologia.
Odpowiedz