Zepsuł nam się wózek syna, już po okresie gwarancyjnym, więc trzeba kupić nowy. Najchętniej taki sam, ale to model sprzed trzech lat, więc może być ciężko.
Zadzwoniłam do dystrybutora, ten podał mi numery do kilku sklepów i udało się, znalazłam ostatnią sztukę gdzieś w czeluściach magazynu jakiegoś sklepu.
Wszystko dogadałam przez telefon, przesyłka pobraniowa, jeszcze tego samego dnia wyślą.
Następnego dnia dzwonią do mnie z tego sklepu i w tym samym czasie domofonem dzwoni kurier z paczką. Kuriera wpuściłam i dalej rozmawiam ze sklepem. Pani powiedziała, że "kurier się pomylił" i do mnie została wysłana paczka z łóżeczkiem, a mój wózek trafił do innego miasta. Więc kuriera przeprosiłam, paczki nie przyjęłam i czekam na rozwój wypadków.
Kolejnego dnia dostaję smsa, że paczka została wysłana, ale podana w wiadomości kwota pobraniowa jest o ponad 300 zł wyższa niż cena wózka. Dzwonię do sklepu, żeby wyjaśnić sytuację. Pani mówi, że "oj, przepraszam, to nie do pani miało być". Hmm... No dobrze, niby ok, ale zaczynam się trochę martwić.
Dzisiaj kurier przyniósł paczkę, na wszelki wypadek przy nim otwieram, ale wszystko jest ok. Pan mówi "Dziękuję, do widzenia". Ale zaraz, a nie chce pan pieniędzy? Kurier patrzy na mnie zdziwiony, dwa razy sprawdza czy na pewno, ale mówi, że nie...
Ale w tym sklepie muszą mieć niesamowity bałagan...
PS. Oczywiście skontaktuję się ze sklepem i zrobię przelew :)
Po co robisz z siebie frajera? Dostałaś za darmo, to się nie przyznawaj.
Odpowiedz@VAGINEER: oczywiście wg niektórych bycie uczciwym to robienie z siebie frajera. Co za świat... Swoją drogą z prawnego punktu widzenia i tak by musiała zapłacić, więc po co robić z siebie hienę?
Odpowiedz@VAGINEER: Niektórzy po prostu nie chcą być złodziejami.
OdpowiedzZnowu odgrzewany kotlet.
Odpowiedz@Magda43: 20 sierpnia 2021 - 7:13
Odpowiedz