Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilka dni temu byłam na grillu z dwiema koleżankami. Wrocław, wały nad…

Kilka dni temu byłam na grillu z dwiema koleżankami. Wrocław, wały nad Odrą, miejsce w którym grillować można.

Pogoda od rana "taka sobie", ale my jesteśmy twarde zawodniczki, więc zaryzykowałyśmy i rozstawiłyśmy się z grillem, oprócz nas była tylko jedna para gdzieś tam kilkadziesiąt metrów dalej. Siedzimy, grillujemy, rozmawiamy.

Zauważamy, że zbliża się do nas zygzakiem z piwem w ręku jakiś (M)ężczyzna, niczym się nie wyróżniający. M. podchodzi na kilka metrów, kuca przy nas i zagaduje po angielsku, wyraźnie chce się dosiąść. Żadna z nas nie lubi zagadujących, więc go ignorujemy i dalej ze sobą rozmawiamy. On nie ustępuje i co chwilę coś wtrąca, od czasu do czasu śmieje się pod nosem, wciąż jednak jest ignorowany.

Nagle M. zaczyna taką oto litanię (nie cytując dokładnie, ale jakoś tak to szło): "racism is the biggest problem in Poland, you know, you know, you went to UE in 2004, so early, you are not open-minded, Stalin, Lenin, Chruszczow, communism, racism is a problem you know in Poland, East Germany is better than Poland because they are not racist".

OK, wciąż go ignorujemy, mimo, że robi się to coraz trudniejsze. Zerkam na niego i faktycznie ma trochę ciemniejszą karnację, rysy twarzy może trochę arabskie, ale nic bardzo rzucającego się w oczy. M. wstaje z kucek i nagle siada zaraz obok koleżanki na jej karimacie. Na to my, że nie, ma sobie pójść, zejść z tej karimaty i iść gdzie indziej. Dialog (rozmowa odbywała się po angielsku, ale przytoczę jej tłumaczenie):

My: Proszę zejść z karimaty i pójść sobie.
On: Nie, nie zejdę, dlaczego mam schodzić?
My: Bo nam przeszkadzasz!
On: To wy mi przeszkadzacie! Ja tutaj często przychodzę i to jest moje miejsce! Jesteście rasistkami!
My: To nie ma nic wspólnego z rasizmem, po prostu nie lubimy obcych ludzi, którzy nas zaczepiają, nie mamy ochoty z tobą rozmawiać, idź sobie.
On: Nigdzie nie pójdę, to moje miejsce, wy zajęłyście moje miejsce więc ja tu będę siedział (i siedzi zadowolony).

Tutaj już mnie szlag jasny trafił, wstałam, przez moment przemknęło mi, że zaraz mu zasunę, ale tylko rzuciłam do dziewczyn: "Dobra, to skoro jego miejsce to go tu zostawmy!". Zebrałyśmy rzeczy, przeniosłyśmy się 50 m dalej, ignorując jego gadaninę o rasistkach, a ja stwierdziłam, że jak pójdzie za nami to dzwonię na policję/straż miejską, że nam się naprzykrza. Po chwili wstał i poszedł.

No jak długo żyję to nikt mnie nigdy od rasistek nie wyzwał, bo każdego naprzykrzającego się pijusa ignoruję. To moja najlepsza taktyka na namolnych - w końcu się nudzą i sobie idą, bo z doświadczenia wiem, że ciężko takim jest zrozumieć "proszę odejść, bo nie mam ochoty rozmawiać" - zresztą uważam, że nie muszę się nikomu tłumaczyć, dlaczego nie podejmuję rozmowy z jakimkolwiek obcym człowiekiem. A dotychczas taktyka ignorowania działała znakomicie.

Zastanawia mnie tylko, co innego mogłyśmy zrobić w takiej sytuacji?

wrocław grill

by Varanek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar digi51
19 21

Lol, Wschodnie Niemcy nie są rasistowskie, ok, od razu widać, że gościu ma dobrego dilera... Ostatnio taki niemiecki (akurat zachodni) hipsterek spytał mnie czy wolałabym, aby Polskę przyłączyć do Rosji czy do Niemiec. Gdy odpowiedziałam, że wolałabym, aby Polska została niepodległa, stwierdził: - Widzisz, od razu widać, że wy, Polacy, nie dojrzeliście do demokracji i wstąpienia do EU. W odpowiedzi spytałam go czy chciałby przyłączenia Niemiec do Polski. Oburzył się, że przecież Niemcy są lepsze od Polski, więc dlaczego mieliby się do nas przyłączać ;)

Odpowiedz
avatar Varanek
9 9

@digi51: tak, mnie to samo z tymi wschodnimi Niemcami położyło na łopatki, bo akurat jakiś czas temu czytałam artykuł o sytuacji w byłym NRD. Z Chruszczowem zresztą też WTF ;)

Odpowiedz
avatar este1
2 2

@Varanek: aż się zalogowałam żeby to napisać a tu już nic nie zostało do dodania :)

Odpowiedz
avatar GburciaFurcia
11 13

Ja bym mu powiedziała, że skoro, jak to mówi, " w rasistowskiej Polsce" mu źle, to niech wyp***dala do "tolerancyjnych i gościnnych Niemiec Wschodnich" :D

Odpowiedz
avatar Varanek
14 14

@GburciaFurcia: obawiam się, że rozpoczęłoby to nic nie wnoszącą dyskusję, która ciągnęłaby się długo i mnie zirytowała, a ja sobie cenię swój spokój ducha :)

Odpowiedz
avatar GburciaFurcia
9 9

@Varanek: W sumie racja. Jeszcze jak typ był pijany to kto wie czy by mu sie agresor nie włączył i Was nie zaatakował.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2019 o 16:02

avatar Dokurobei
10 10

gazem w twarz i policja

Odpowiedz
avatar dyndns
11 11

Yes, we are racists so fuck off and go to East Germany.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Nie wiem czy są na świecie osoby, które lubią jak ktoś się do nich przyπerdala, a zwłaszcza jak ta osoba jest pijana, czy czymś odkurzona. Wku... mnie gadanie o rasizmie. Nie chcesz z kimś przebywać to odrazu rasizm, jaaaassssne. Nikt nikogo nie bije, nie wyzywa. Czekam aż nasi żule zaczną gadać o rasizmie, bo nie chce się im dać kasy czy czegoś...

Odpowiedz
avatar Wielopolka
2 4

Tu gdzie mieszkam, w okolicach Chicago, jest z tym tak zwanym rasizmem duży kłopot. Jako biała nie mam prawa odmówić kolorowym zalotnikom bo zaraz posądzają mnie o rasizm. Słabe zagranie ze strony słabych zalotników. Ale młode dziewczyny, tutaj wychowane nie tak dobrze sobie z tym radzą. Moja szwagierka boi się mieć białego chłopaka bo chodzi do szkoły gdzie są prawie sami kolorowi i nie chce być posądzona o zadzieranie nosa. Poza tym w tutejszych szkołach dzieci od najmniejszego są maglowane i ustawiane do integracji i tolerancji. Szkoda mi tych młodych. No i szkoda mi mojej własnej, białej rasy bo przy takim układzie wyginiemy pierwsi.

Odpowiedz
avatar Natas
2 2

Słyszałam o podobnym z opisu gościu, który kręci się przy Wroclavii. Też zagaduje dziewczyny i ma do nich problem. Myślę, że szuka draki. Ignoruj.

Odpowiedz
avatar Varanek
4 4

@Natas: podryw na rasistkę, musi mieć chłopak niesamowite branie z taka taktyką :P

Odpowiedz
avatar dayana
4 4

Ostatnio znajoma została nazwana rasistką przez jakąś panią zza granicy. Zabroniła jej wejść na obiekt. Był on zamknięty ze względu na organizację konferencji międzynarodowej. Koleżanka była jednym z organizatorów :) Taka rasistka z niej.

Odpowiedz
Udostępnij