Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Może nie jest to jakieś bardzo piekielne, ale dość irytujące. Znajoma potrzebuje…

Może nie jest to jakieś bardzo piekielne, ale dość irytujące.

Znajoma potrzebuje zatrudnić kogoś do swojego sklepu. Oprócz ogłoszeń na kilku portalach, wystawiła też jedno na lokalnym spotted na Facebooku. Na końcu ogłoszenia nr telefonu, e-mail i bardzo czytelna informacja, że osoby zainteresowane proszone są o wysłanie CV na podany e-mail.

Jeszcze tego samego dnia po opublikowaniu, pod postem było mnóstwo komentarzy o treści Priv, priv, zainteresowana, priv. Czy tak trudno doczytać treść do końca? Czy może ludzie oczekują, że potencjalny pracodawca będzie pisał do każdego zainteresowanego i osobiście prosił, żeby dana osoba raczyła złożyć swoje CV? Rozumiem, że ktoś może mieć jeszcze jakieś dodatkowe pytania i chciałby skontaktować się z autorem ogłoszenia, bo na spotted nie wiadomo, kto poprosił o publikację postu, ale po to chyba jest nr telefonu.

by Bonia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar digi51
14 14

Ja to widzę tak często... Ktoś pisze, że np. ogłoszenie grzecznościowe, dzwonić na podany nr, a tam priv, priv, priv... Sama ostatnio na jakieś gastro grupie napisałam, że restuaracja, której pracuje szuka kelnera z doświadczeniem i znajomością języka (niemieckiego), ogólnie NIE PISAĆ DO MNIE, tylko dzwonić na nr restauracji lub przychodzić od pon do pt w podanych godzinach. Dostaję na priva wiadomości: - za ile? - Aktualne? - wiadomości po angielsku sugerujące, że osoba, nie umie niemieckiego - a w jakich godzinach trzeba pracować? - pilnie potrzebuje, pracy, nie ma doświadczemia, proszę dać mi szansę. Facebook upośledza czy co?

Odpowiedz
avatar lolus
7 7

@digi51: tak Facebook upośladza strasznie czasami na różnych grupach widzę pytania na które odpowiedz w Google idzie znaleźć w 2 minuty i jest 100 razy lepsza niż komentarze

Odpowiedz
avatar pusia
7 9

@digi51: Na facebooku chyba już tak jest. Ktoś wystawia ogłoszenie, że sprzeda powiedzmy krzesło. Zero informacji, a pod ogłoszeniem sto tysięcy komentarzy o treści "cena?", a pod nimi sto tysięcy odpowiedzi o treści "priv". Jeden jedyny raz napisałam wiadomość prywatną, z pytaniem o cenę, ale odpowiedzi się nie doczekałam, może dlatego, że nie napisałam w komentarzu "priv" ;-)

Odpowiedz
avatar digi51
4 6

@pusia: a swoją drogą to też mnie denerwuje, jak ktoś wrzuca ogłoszenie, co mnie aktualnie interesuje to samochody, mamy zdjęcie i dopisek "sprzedam Opla". Cena, przebieg, rocznik? Cokolwiek? Wszystko na priv, nie wiem gościu, masz coś do ukrycia? Z drugiej strony jak czasem ktoś już wrzuci detale to połowa komentarze to hejt, że za drogo. I tak źle, i tak niedobrze.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
0 2

@digi51: Ogólnie mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Im więcej i im szybsze mamy środki komunikacji, tym trudniej się z kimś komunikować na poziomie bardziej merytorycznym niż wklejanie jakichś głupich ikonek. Pamiętam czasy, jak jeszcze nie było telefonów, tzn. jeden sąsiad na ulicy miał stacjonarny, a jakieś dokumenty trzeba było wysyłać pocztą. I w większości przypadków do każdej wiadomości, każdego listu, przywiązywano większą wagę. I w większości odpowiedź trzymała odpowiedni poziom. Z jednego prostego powodu. Inaczej ktoś miałby prze...ne. Byłby spóźniony z jakimś projektem, nikt by go nie odebrał z dworca, jakby przyjechał w odwiedziny czy miałby przechlapane z innych powodów. Teraz można się wymienić informacjami w ciągu kilku sekund i wielu ludzi nie przywiązuje do tego zbyt dużej wagi, bo tych wiadomości dostaje dziesiątki czy setki każdego dnia. Oczywiście dochodzą też inne czynniki, które są mi obce, bo dorastałem w innych czasach i mam inne podejście do technologii komunikacji. Dia mnie to tylko narzędzie służące do określonego celu. Jak idę ze znajomymi do knajpy, to nie gapię się w telefon, co w dzisiejszych czasach jest normalne.

Odpowiedz
avatar Ohboy
6 8

@antyalergiczka: Od tego mieli numer telefonu i maila. To im powinno zależeć na tym, aby się dowiedzieć czegoś więcej o firmie, a pisanie "priv" się do tego nie zalicza.

Odpowiedz
avatar livanir
10 10

@Jaladreips: Tak. CV. Zrobić nie jesteś trudno, a pozwala chociaż trochę odsiać. Po co ma na sklepie mieć osobę, która olewa estetykę, interpunkcje, ortografie, jako maile służbowego ma "słodki.diabełek..."

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-3 11

@livanir: w pracy prowadzę korespondencję mailową z różnymi ludźmi i powiem ci tak - jakbyś zobaczyła estetykę, interpunkcję i ortografię u takiego jednego z którym "piszę", to byś go nie zatrudniła na sprzedawcę... A tymczasem on jest dyrektorem regionalnym w jednej ze znanych sieci handlowych :D

Odpowiedz
avatar PooH77
-1 3

@livanir: Albo nigdy nigdzie nie pracował, a w sklepie to raczej trzeba zap...dalać.

Odpowiedz
avatar Kamil2586
2 2

@Jaladreips: I pracę dostał po znajomości czy jednak musiał dać CV?

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 2

@Jaladreips: To raczej nie świadczy najlepiej o takiej sieci. A co do CV do sklepu to raz odsiew ludzi, którzy nie dbają o to co livanir mapisał, a dwa to odsiew ludzi ze zbyt wysokimi kwalifikacjami. List motywacyjny wymagany już chyba nigdzie nie jest, a mimo wszystko jest bardzo dobrym dodatkiem do CV. Gdybyś nie wiedział, w CV umieszczasz wszelkie info odnośnie wykształcenia i doświadczenia zawodowego. w liście możesz napisać dlaczego chcesz tam pracować itp. Czasem list motywacyjny potrafi zdziałać cuda.

Odpowiedz
avatar le_szek
6 6

Pod takim ogłoszeniem należy po prostu zablokować komentarze.

Odpowiedz
avatar kitusiek
8 8

Z tego co kojarzę, pisanie "priv" miało kiedyś na celu powiadomienie kogoś, że piszący wysłał wiadomość, która mogła wylądować w kategorii "inne" - jakiś czas temu trzeba było wejść specjalnie w inną zakładkę w wiadomościach i bez informacji można było nawet nie wiedzieć, że dostało się jakąś wiadomość. Teraz już automatycznie wyskakuje powiadomienie o nowej wiadomości. Szkoda tylko, że większość osób pisze to z myślą "niech do mnie sami napiszą".

Odpowiedz
avatar GlaNiK
3 3

@kitusiek: Kurde, może ja mam coś nie tak z FB, ale ja dalej mam problem z otrzymywaniem powiadomień o wiadomości obcych osób. Czasem dostaję, czasem nie dostaję i takie użycie priv ma sens.

Odpowiedz
avatar kitusiek
2 2

@GlaNiK: To akurat nie jest nic niezwykłego - tam więcej rzeczy nie działa niż działa. U mnie FB nie chce zauważyć, że część nowych postów na grupach już widziałem i nie musi wysyłać mi powiadomień o nich 15 raz. Przy kilkunastu postach dziennie w każdej z kilku grup (ech, te studia) robi się niesamowity syf. Za to bardzo chętnie powiadamia mnie o nowych "historiach z życia" znajomych, chociaż za każdym razem każę nie informować mnie o takich rzeczach.

Odpowiedz
avatar glan
2 2

Skomentowałbym ale lepiej napisz priv ;-)

Odpowiedz
avatar butelka
4 4

A mnie irytuje jeszcze coś innego - ogłoszenia o pracę w których nie wiele co jest*żadnych danych na temat firmy), wysyłam cv (wymagania spełniam), odpowiedzi nie dostaję, za tydzień czy dwa widzę znowu identyczne ogłoszenie, albo bardzo podobne i sama nie wiem czy wysyłać bo może to jednak nie to samo. A po wysłaniu już kilkudziesięciu odpowiedzi na takie ogłoszenia z moim cv (gdzie oczywiście są wszystkie moje dane) jakoś kurczę więcej niż wcześniej dostaję smsów z ofertami kredytów itp.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

#tenmoment, kiedy "priv" oznacza- to ty odezwij sie do mnie...

Odpowiedz
Udostępnij