Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Drodzy kierowcy TIR-ów. Wielu z Was jest znakomitymi kierowcami w związku z…

Drodzy kierowcy TIR-ów.
Wielu z Was jest znakomitymi kierowcami w związku z tym mam prośbę. Przetłumaczcie swoim kolegom po fachu, którzy psują wam opinię aby nie traktowali drogi jak własności.
Dwa dni i dwie sytuacje:

20.06.
Autostrada A4 na odcinku w stronę Katowic, mniej więcej na wysokości Trzebini. Jadę autostradą tylko kilkanaście kilometrów, więc się nie ścigam z nikim. Od momentu wjazdu na autostradę na wysokości Krzeszowic ustawiłem się za TIR-em, włączyłem tempomat i w odległości ok. 50-60 metrów od niego poruszam się jego prędkością. Dojechał do mnie inny TIR. Najpierw poganianie mnie długimi światłami. Nie trawię tego typu zachowań lecz zignorowałem to. Kierowca postanowił mnie niemal najechać. W tylnej szybie widziałem światła i kawałek grilla więc był bardzo blisko.
Pan postanowił mnie wyprzedzić i zepchnąć na pas awaryjny po czym... jechał tempem ciężarówki przede mną. Postanowiłem wyprzedzić obie ciężarówki, aby nie wdawać się w przepychanki. Gdy rozpocząłem manewr, pan "kierowca", gdy byłem na wysokości 1/3 naczepy, postanowił mi zajechać drogę i zmusić do hamowania spychając mnie z lewego pasa na pobocze.

21.06.
Droga numer 7 miejscowość Zabierzów, kierunek Kraków. Teren zabudowany. Tempomat ustawiony. Na tempomacie 55 km/h. Dojeżdża mi do zderzaka "król szos". Długie światła i poganianie. Zwolniłem do ok 40 km/h, by dać do zrozumienia kierowcy, że jest trochę za blisko i nie ma tolerancji na poganianie. "Kierowca" uraczył mnie soczystym dźwiękiem klaksonu. A wszystko po to by... ok 4 kilometry dalej skręcić w lewo.

Drodzy "kierowcy" przypominam, że nie jesteście panami drogi i nie macie prawa innych przepychać, poganiać i zmuszać do łamania przepisów. Przypomnę również, że w terenie zabudowanym nie obowiązuje Was podniesienie prędkości.

Kraków

by ~Marcin6
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mesing
11 11

Może to wrednie zabrzmi ale w takiej sytuacji dzwoń na 112 i zgłaszaj podejrzenie kierowcy w stanie nietrzeźwości. Dodaj, że nie trzyma się swojego pasa tylko "myszkuje" po drodze, ciągle przyśpiesza i zwalnia, ogólnie zachowuje się nietypowo. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że patrol szybko go ściągnie.

Odpowiedz
avatar FrAnnaMaj
9 9

@Maste: sugerujesz, że TIRy wiozą kogoś z gorączką do szpitala lub rodzącą kobietę? I że jazda zgodnie z przepisami to utrudnianie?

Odpowiedz
avatar FrAnnaMaj
3 3

@Maste: cała historia odnosi się do kierowców TIRów.

Odpowiedz
avatar janhalb
7 7

@Maste: Szanowna, przepisy obowiązują WSZYSTKICH. Naruszać mogą je kierowcy pojazdów uprzywilejowanych na sygnale - nikt inny. Co to znaczy "muszą pojechać 20 - 30 km szybciej"? To znaczy, że jeśli Tobie się spieszy (choćby z najbardziej uzasadnionej przyczyny) to masz praw jechać w terenie zabudowanym 80 km/h narażając życie innych? Tak, wiem, że zdarzają się sytuacje absolutnie awaryjne, na przykład takie, jak opisałaś (poród, kierunek szpital). I rozumiem, że w takich sytuacjach ktoś łamie przepisy (biorąc przy tym PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ za skutki). Moim zdaniem w takiej sytuacji warto zadzwonić na policję, opisać sytuację - w 9 przypadkach na 10 policjanci pojawią się po kilku minutach i "eskortując" Cię na sygnale pomogą szybko dotrzeć do szpitala. Ale jaką, twoim zdaniem, sytuację awaryjną ma kierowca tira, który siedzi na ogonie, trąbi, błyska długimi - bo ktoś OŚMIELIŁ SIĘ jechać przed nim zgodnie z przepisami?…

Odpowiedz
avatar MarcinMo
6 6

@Maste: Tylko, że 40 w terenie zabudowanym to odpowiednia prędkość. Chyba przepisy drogowe są dla Ciebie za trudne. 50 km/h w terenie zabudowanym to prędkość maksymalna, a nie minimalna.

Odpowiedz
avatar Trepan
-2 4

@janhalb: jakie naruszać? Pojazd uprzywilejowany ma prawo nie przestrzegać pierwszeństwa przejazdu oraz sygnalizacji pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności. Korzysta z przepisów, które pozwalają mu na więcej, ale nie na ich łamanie. Kodeks drogowy obowiązuje każdego uczestnika ruchu.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
3 13

Kierowcy TIR-ów żyją w przekonaniu że kodeks drogowy to takie coś śmieszne, co dotyczy tylko osobówek. Ich obowiązują inne przepisy, bo dużym to jest trudniej i inne tego typu bzdury. Stawia ich to na równi z pedalarzami.

Odpowiedz
avatar szafa
2 8

@tatapsychopata: Aha, TIRy i pedalarze, pewnie. Jest całe mnóstwo kierowców osobówek, dostawczaków, autobusów, taksówek itp którzy też uważają, że kodeks jest dla tych, którzy nie potrafią jeździć. A oni potrafią, więc wiedzą lepiej. Tak że to nie kwestia środku transportu tylko kwestia tego, że w każdej grupie ludzi jest spora ilość debili, którzy wiedzą lepiej i mają przerost ego nad wszystkim innym.

Odpowiedz
avatar Trepan
1 7

@tatapsychopata: jeszcze motocykliści, paralotniarze i astronauci. Każda grupa uczestników ruchu drogowego zawiera pewną ilość idiotów. Jak pieszy czy pedalarz coś głupiego zrobi-spora szansa, że przykryją go płachtą i tyle. Motocykliści podobnie, z tą różnicą, że moto jest o wiele lepiej zauważalne, zwykle dzięki głośnemu wydechowi. Dlatego ich wybryki są mocniej widoczne. Wjedź sobie w jakiekolwiek miasto i masz horror, osobówki zachowują się bezmyślnie, nie przestrzegają pierwszeństwa, ograniczeń prędkości, sygnalizacji i znaków. TiR nie jest więc tutaj jakoś szczególnie inny, w tej grupie też są barany, z tym że jest ich mnie, ponieważ kursy są drogie, badania, kwalifikacja, selekcja. Jest to jednak góra stali, ważąca po 40 ton, którą widać i jak coś odwali-jest to spektakularne. Do tego dochodzi jeszcze infrastruktura, w wielu miejscach jest za ciasno by skręcać z właściwego pasa i robi się cyrk, jazda przez ciągłą i zaraz krzyk, że przepisów nie przestrzegają. Co do spychania i innych wybryków: dzwonić na pały, dawać nagrania-powinien za to stracić lejce. Kilka miesięcy kursów, kilkanaście tysięcy wydane i jeszcze utrata pracy. Skuteczna kara.

Odpowiedz
avatar meanraax
0 0

ja się naoglądałem na kanale Polskie Drogi i sam mam ochotę wozić bejsbola w bagażniku jak ruskie :)

Odpowiedz
Udostępnij