Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Siedzę sobie na ławeczce, wpatrując się w wodę naszego lokalnego zalewu. Idą…

Siedzę sobie na ławeczce, wpatrując się w wodę naszego lokalnego zalewu.

Idą dwie dziewczynki, jedną kojarzę, ma jakieś 12, najwyżej 14 lat. Drugiej nie znam, ale z wyglądu na starszą nie wygląda. I ta druga właśnie zachowuje się co najmniej niestosownie w stosunku do swojego wieku.

Ubrana jest tak kuso, jak to możliwe - top (w sumie wyglądający jak sportowy stanik) i spodenki zmierzające już w majtki, tak że sporo pośladka na wierzchu. Kręci tyłkiem w sposób jednoznaczny, uaktywnia wdzięczenie się, gdy mija jakiegoś chłopaka. Przechodząc koło mnie, przejeżdża językiem po wargach w sposób niepozostawiający złudzeń.

Tak mnie zamurowało, że nawet nie byłem w stanie zwrócić jej uwagi. Przepraszam za stwierdzenie, ale wyglądała jak stereotypowa karyna szukająca bolca. Przypominam, że miała nie więcej jak 14 lat.

Co się dzieje z dzisiejszym światem? Ja rozumiem, że dzieci szybciej dorastają, ale żeby aż tak? Gdzie byli rodzice, wypuszczając ją w i być może nawet kupując jej takie ciuchy?

Do tej pory jestem zszokowany.

Ławka Zalew Miejsce Publiczne

by Silimarillo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Jaladreips
0 30

@PooH77: ja skończyłem szkołę w 2008 roku. Przez ten czas jak chodziłem - podstawówka, gimnazjum, liceum - była jedna ciąża i to w trzeciej liceum. Teraz na porządku dziennym są uczennice gimby (no, teraz podstawówki jak gimb już nie ma) chodzące z brzuchami, więc... Zaryzykuję stwierdzenie, że teraz jest dużo więcej małoletnich k***wek niż kiedyś i to widać gołym okiem choćby latem na ulicach.

Odpowiedz
avatar PooH77
5 23

@Jaladreips: Pozwolę się nie zgodzić, bo z moich obserwacji wynika, że niczym nie różnią się czasy mojej młodości (lata 90-te) od dzisiejszych. Córka uczęszcza do technikum hotelarskiego, gdzie zdecydowaną większość stanowią dziewczyny i tylko jedna z nich jest w widocznej ciąży. Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale w moim, blisko 400 000 mieście, nie zauważam nagłego przyrostu szonów. Owszem, może dziewczyny mocniej się malują, ubierają swobodniej, delikatnie rzecz ujmując, ale to nie robi z nich qrwiszonów od razu. Znasz powiedzenie - nie oceniaj książki po okładce?

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-5 19

@PooH77: chyba jesteśmy w podobnym wieku. Nie wiem jak było u ciebie w szkole, ale u mnie jak jakaś przyszła za bardzo umalowana to kazali zmywać. Mówili też wprost, że jak któraś przyjdzie zbyt wyzywająco ubrana, to zadzwonią po rodziców żeby zabrali do domu by się przebrała. W podstawówce i gimbie tak było, w liceum już nie. Teraz to 13-latki chodzą poubierane jak przedstawicielki najstarszego zawodu świata, wystarczy popatrzeć na ulicach albo poprzeglądać profile na fb czy instagramie. Znam to powiedzenie - jedno z największych kłamstw i przy okazji przejaw galopującej naiwności, oderwania od rzeczywistości i ogromna głupota, która w niektórych przypadkach może bardzo zaszkodzić ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2019 o 17:17

avatar Hatsumimi
8 8

@Jaladreips: Skończyłam szkołę w podobnym okresie, ale u mnie już w gimnazjum była brzuchata dziewczyna. Dodatkowo nauczyciele po pewnym czasie poddali się i przestali zwracać uwagę za makijaż czy niestosowny strój.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 2

@PooH77: mi tam sie czesto jajowody zawiazuja w supel jak widze te dzisiejsza mlodziez... mature zdawalam w 2004 i nie bylo ( lub incydentalne przypadki) swiecenia dupskiem w szkole, nagrywania telefonami, do polowy wygolonych glow, kolorow na glowie poza wakacjami, dekoltow do pepka... nie bylo zakladania nauczycielom kosza na glowe i odzywek typu "spiertalaj" przechodzacych bezkarnie jak ktoras uprawiala seks w liceum to bylo "wow" pomieszane z niesmakiem a nie normalka. podobnie z ciazami, za mojej kadencji nie zdarzylo sie ani razu, to byly wyjatki dziewczyny z ostrym makijazem zmywaly go, zmywaly tez paznokcie, szczgolnie w podstawowce

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
5 23

Co się dzieje z dzisiejszym światem? Tzn od kiedy? Rzecz w tym, że takie rzeczy wcale nie są takie nowe. Może kiedyś starano się ukrywać więcej przed ludźmi, ale tak poza tym... Popatrz sobie, w jakim wieku zawierano małżeństwa, zwłaszcza wśród monarchów. Fakt, w grę wchodziły motywy polityczne, ale wiele razy zdarzało się, że stary facet brał sobie za żonę młodziutką dziewczynę. I co? Każdy szanował to, że jest jeszcze za młoda, żeby wypełnić małżeński obowiązek? A może rodzice byli przeciw, bo to takie niemoralne? Jasne. Sami szkolili córunię, żeby przyciągnęła uwagę kogoś o równym albo wyższym statusie.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
1 21

@pasjonatpl: no właśnie. Ludzie od wieków się wcale tak bardzo nie zmieniają. Lubimy sobie wmawiać, że jesteśmy tacy nowocześni i postępowi, lepsi, niż jakieś średniowiecze. Tymczasem "stare", wypracowane przez wieki i pokolenia wartości upadają, bo wydaje nam się, że już ich nie potrzebujemy. Wydaje nam się.

Odpowiedz
avatar cija
10 26

@Poecilotheria: ano. Lata mijają, a ludzie nadal są zafiksowani np. na punkcie cudzego ubioru albo oczekują, że młodzież do osiemnastki będzie żyć na innej planecie i nie usłyszy słowa seks.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2019 o 10:36

avatar Poecilotheria
5 11

@cija: widzę, że zostałam źle zrozumiana, cóż trudno. Pruderii nie zaliczyłabym do starych wartości. Aczkolwiek religia, która zapewne przyszła na myśl (a której nie wyznaję) ma całkiem sensowne zasady. Jak zresztą inne - dostosowane do miejsc i czasów, w których powstawały. Osobiście uważam, że ludzkość zbyt wolno ewoluuje (w sensie biologicznym, możliwości ciała i rozumu, mózgu) względem rozwoju techniki. Jesteśmy jak dziecko bawiące się ogniem, nie pojmujemy jakie skutki mogą mieć nasze działania (albo niby wiemy, ale wypieramy tę wiedzę niczym traumatyczne wspomnienie). Pycha kroczy przed upadkiem, jedna ze "starych mądrości", które miałam na myśli. Mam nadzieję, że tu lepiej oddałam moje myśli :)

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
2 8

@Poecilotheria: Chyba mnie źle zrozumiałaś, bo napisałem, że większość tych dawnych wartości to mit powtarzany przez konserwatystów. Dzisiejsze czasy różnią się tym, że robi się to bardziej jawnie. Ale kiedyś też tak bywało, choć może z nieco innych powodów. Na pewno kasa i status miały większe znaczenie niż teraz, więc jak ktoś bardziej majętny albo wyżej postawiony zainteresował się takim młodym dziewczęciem, to założę się, że niewielu rodziców próbowałoby uniemożliwić bliższą znajomość. A wręcz przeciwnie.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
2 6

@pasjonatpl: bardziej się odnosiłam ogółem do wartości jako takich, niż jakiejś konkretnej sytuacji. "robi się to bardziej jawnie" - właśnie to mam na myśli - od wieków wiemy niby jak postępować i nie są to złe zasady, najczęściej można je sprowadzić do "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". Tylko dziś mamy behawioryzm i nikt już nie jest niczemu winien, za to każdy wyjątkowy i ma tylko prawa:) Humanitaryzm i cyk - zwyrodnialcowi, którego ciężko nazwać człowiekiem, nic nie można zrobić, jeszcze będzie się śmiał w twarz, bo widzi jakie to debilne (Breivik?) Obserwujemy właśnie upadek Europejskiej cywilizacji, bo stworzyliśmy sobie niewydolne systemy (np. wydłużamy sobie życie, fajnie pięknie, tylko chyba nie muszę mówić, jakie są skutki starzenie się społeczeństwa?). Ludzie, których nazywamy "ciapaci" tzw. uchodźcy, których uważamy za prymitywnych, są chyba jednak od nas mądrzejsi, bo zauważyli, jak głupio postępujemy i z tego korzystają... No ale nie przyznamy się do błędów i nie zaczniemy działać, żeby coś naprawić, bo poprawność polityczna i w ogóle takie postępowe społeczeństwo i piękne idee. Ehh... Temat na jakąś rozprawę filozoficzną. Dodam tylko: mamy ogromny problem z nazywaniem rzeczy po imieniu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 26

Matka mowi do 15letniej córki " ja w twoim wieku to po dyskotekach nie chodziłam..." wiem mówi córka bo ja miałam roczek i siedziałaś że mną...

Odpowiedz
avatar Dominik
13 19

Ech, krótko żyjesz. Takie zachowanie nastolatek - niektórych, co podkreślam - zdarzało się w latach 80, 70 i wcześniej. Hormony im buzują - chcą się powdzięczyć, ale czy szukają „bolca” - tego bym nie powiedział.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Akceleracja rozwoju. Jak ma 14 lat, to miesiączkuje już z trzy, z hormonami nie wygrasz.

Odpowiedz
avatar SOKOL
-1 9

14 lat to już wiek rozrodczy. Czemu się więc dziwisz? W dziewczynie buzują hormony i ciężko jej się opanaować. To naturalne. Poza tym wychowanie lub jego brak też ma wpływ, a każdy rodzic ma prawo wychowywać lub nie wychowywać swoje dzieci jak chce, a Ty się wtrącasz w nie swoje sprawy.

Odpowiedz
avatar meanraax
1 3

szukanie bolca to nie dorosłość.

Odpowiedz
avatar Ascara
0 0

A ile Ty masz lat? W sensie... Jesteś w gronie potencjalnego zainteresowania dziewczyny w tym wieku czy ewidentnie starszy? Bo to pierwsze ewentualnie jestem W MIARĘ w stanie rozumieć (nastolatki mają ochotę wyrwać gościa koło 20), to drugie jest jeszcze bardziej chore.

Odpowiedz
Udostępnij