Tata sprzedaje auto. Samochód ma 8 lat, jest zadbany, serwisowany wyłącznie w ASO. Co ważne - jest to Fiat. Ja wiem, naród nie lubi Fiatów ;) Ogłoszenie napisane, a w nim wszystkie dane techniczne i marka. Przyjeżdża pan. Odbywa jazdę próbną. Stara się zbić cenę - Tata zgadza się coś tam opuścić. Wydawałoby się, że za chwileczkę zostanie podpisana umowa sprzedaży. Tata zaprasza pana do domu, żeby formalności dopełnić w kulturalnych warunkach. I wtedy pan powiada:
- To auto ma być dla mojej żony. A ona nie chce Fiata. Nie ma pan nic innego?
No nie ma...
Na Allegro można za mniej niż 50 PLN nabyć znaczek jedynej słusznej januszowej marki - volkswagena. Trochę kleju i po fiacie nie ma śladu :)
Odpowiedz@toomex: mało znam się na samochodach, ale nawet ja bym się na to nie nabrała ;)
Odpowiedz@metaxa: jak żona tego pana jest równie mądra jak ten pan, to się nabierze :D
Odpowiedz@Jaladreips: Podobno w CEPiKu nie takie kwiatki figurują :)
Odpowiedz